-Nie wiem jak ma to powiedzieć...gdy pierwszy raz cię zobaczyłem to zrozumiałem,że się w tobie zakochałem. Gdy patrzyłaś na mnie tymi swoimi czarującymi oczami nie mogłem oderwać od nich wzroku. Po prostu zobaczyłem w nich blask to czego nie widziałem w innych dziewczynach.-Powiedziałem spoglądając na Kayle a ona stała z otwartą buzią.
-Ooo...Boże..nie wiem co mam w tej chwili powiedzieć,nigdy nie słyszałam od chłopaka takich pięknych słów.-powiedziała jąkając się.
-To jestem pierwszy.-powiedziałem przybliżając się do niej.
-Tak.-powiedziała rumieniąc się.
Gdy byłem coraz bliżej Kayle,z salonu wyszła mama.
-C-co w-wy robicie?-zapytała przy tym jąkając się.
-N-nic tylko chciałem porozmawiać z Kayle.-powiedziałem jąkając by to było oczywiste.
-Dobra.Chodźcie wszyscy tylko na was czekają.-powiedziała mama wchodząc do salonu.
-Muszę ci zadać jedno pytanie.-powiedziała spoglądając na mnie.
-Jakie?
-Czy ty mnie kochasz.-zapytała w prost.
-Yy..-przerwała mi mama mówiąc że mamy tam iść.
*****
W salonie zobaczyłem całą moją rodzinne, która się nam przyglądała z uwagą. Przywitałem się ze wszystkimi, a następnie usiadłem koło Kayle która siedziała koło mojej babci.
-Może przedstawisz nam swoją koleżankę.-powiedziała babcia a ja tylko spojrzałem na Kayle, która w tym samym momencie spojrzała na mnie.
-To jest Kayle moja dz...-nagle przerwała mi Kayle.
-..przyjaciółka.-powiedziała patrząc w podłogę.
-Tak, właśnie tak.-powiedziałem patrząc w ścianę.
*****
Kayle
-Może zagrajmy w kalambury.-powiedział nagle Martinus.
Boże co on znowu wymyślił.
Już się boję.
-W sumie...dobry pomysł.-oparł go jego brat.
-To może wszyscy usiądźmy na jednej sofie.-zaproponował Martinus na co wszyscy się zgodzili.
-Chyba wszyscy wiedzą o co chodzi w tej grze.-powiedział spoglądając na wszystkich Marcus.
-To kto zaczyna?-zapytałam siadając koło Emmy.
-Niech zacznie Emma.-zaproponował Marcus na co wszyscy pokiwali głową.
****
Po godzinnej grze w kalambury postanowiłam,że pójdę już do siebie, i tak już powinnam dawno być w domu.
-Przepraszam, ale muszę zbierać się już do domu.-powiedziałam wstając z sofy i idąc w stronę drzwi wejściowych.
-Musisz.-powiedział ktoś za mną, obróciłam się i dostrzegłam Martinusa.
-Tak, już powinnam dawno być w domu.-powiedziałam ubierając buty. Gdy chciałam wyjść zatrzymał mnie Martinus mówiąc:
-Kocham Cię.
~~**~~~
CZYTASZ
Ily "M&M"
FanficObydwoje kochają życie... Dwa inne światy, które w każdej chwili mogą się połączyć. On znany piosenkarz zespołu Marcus&Martinus Ona cicha, miła i wrażliwa. Co się stanie gdy się spotkają? Czy będą tylko przyjaciółmi?