-Kayle, czy ty mnie w ogóle słuchasz.-powiedziała Pola ,a ja się dopiero teraz kapłam, że jej nie słuchałam.
-Przepraszam musiałam odpisać.-odpowiadam na co tam posyła słaby uśmiech.
-Nic się nie stało, ale następnym...-przerwał jej Aaron, który zjawił się koło mnie.
-Czego chcesz?-pytam wkurzona na niego za to co zrobił.
-Ciebie.-odpowiada sarkastycznie.
-Kayle, chodźmy.-mówi poganiając mnie Pola.
-Zaraz.-mówię, podnosząc głowę i widzę jego głupi uśmieszek na twarzy, co od razu ignoruje.
*****
Chwilę wcześniej Martinus-CISZA!-krzyknęła nauczycielka, po klasie było słychać rozmowy.-To jest nowa uczennica, będzie od dzisiaj chodzić zwami do klasy.-powiedziała nauczycielka,nagle wszystkie głosy ucichły.-Przedstaw się.-powiedziała.
-Jestem Alex,przyjechałam tu z Niemiec,lubię czytać książki i jeździć na rolkach.-powiedziałam uśmiechając się do klasy.
-Usiądź tam gdzie jest miejsce.-powiedziała nauczycielka do Alex.
****
Po skończonej lekcji,postanowiłem że oprowadzę po szkole Alex.Nagle przerwał mi dźwięk powiadomienia.Wyjąłem z plecaka telefon i zobaczyłem że na wyświetlaczu widniało imię Kayle.
Od Kayle:
Cześć Skarbie
Uśmiechnąłem się, po czym odpisałem.
Do Kayle:
Co robisz? Jak tam w Londynie? Kiedy przyjeżdżasz do Norwegi?
Od Kayle:
Jestem w szkole. Super jest w Londynie.Kiedy przyjeżdżam, nie wiem.
**
-Martinus.-potrząsa mną Alex.-Aa..tak...co?-pytam ,nie wiedząc co mówiła.
-Miałeś mnie oprowadzić.-powiedziała.
-Tak..przepraszam...musiałem odpisać.-powiedziałem idąc korytarzem prosto przed siebie
-Dziewczyna.-mówi smutna, na co ja kiwam głową.
****
Po skończonej lekcji, postanowiłem że pójdę jeszcze do sklepu. Gdy wszedłem do sklepu, zobaczyłem Alex, która czegoś szukała.
-Czego szukasz ,skarbie.-podszedłem do niej, położyłem rękę na jej ramieniu.Ona podskoczyła ze strachu.
-Boże jak mnie wystraszyłeś.-powiedziała rumieniąc się, na co się zaśmiałam.
-Przepraszam.-powiedziałem zdejmując rękę z jej ramienia.
-Nic się nie stało.-powiedziała uśmiechając się.
-Czego szukasz,może ci pomogę.
-Nie,dzięki.-powiedziała i odeszła w stronę kasy.
Kupiłem to co trzeba,czyli jedzenie i picie.Wyszedłem ze sklepu szedłem powoli w stronę mojego domu.
Wszedłem powoli do domu,ściągłem buty, po czym kierowałem się w stronę kuchni, żeby odłożyć zakupy. Picie włożyłem do lodówki,a jedzenie zostawiłem na blacie.
Skierowałem się do mojego pokoju. Po drodze spotkałem mojego brata,który był wkurzony.
-Marcus,coś s..-Chciałem powiedzieć ale przerwał mi brat wybiegajcy z domu. Ciekawe co się stało. Później się tego do wiem.
CZYTASZ
Ily "M&M"
Fiksi PenggemarObydwoje kochają życie... Dwa inne światy, które w każdej chwili mogą się połączyć. On znany piosenkarz zespołu Marcus&Martinus Ona cicha, miła i wrażliwa. Co się stanie gdy się spotkają? Czy będą tylko przyjaciółmi?