Ily "M&M"

Rozdział 36*To był błąd*

-Nie kończ lepiej.-powiedziałam wtulając się w poduszkę.

-Ja muszę się zbierać.-powiedział, myślałam że już wyszedł z pokoju,ale gdy się obróciłam to zobaczyłam że on dalej stoi tam gdzie stał.

-Co ty tu jeszcze robisz? Myślałam że już poszedłeś. -powiedziałam siadając do pozycji siedzącej.

-Chciałem się jeszcze pożegnać.-powiedział podchodząc do mojego łóżka.

Tydzień później
Kayle

Od tygodnia mieszkam z Ojcem w Londynie. Każdego dnia kontaktuje się z Martinusem i Ally. Chociaż były takie momenty że chciałam wrócić do Norwegi.

Przez ten tydzień dużo się zmieniło więcej rozmawiam z Ojcem,więcej czasu spędzam z Aaronem i Lucasem.

Po mimo że nie chodzimy do tej samej klasy,przyjaźnimy się,Dogadujemy się tak jak by nie było między nami różnicy wiekowej.

Moje rozmyślania przerwał dźwięk otwierających się drzwi. Obracam się i widzę Aarona,który stoi i uśmiecha się do mnie.

-Co ty tu robisz?-pytam wstając z łóżka,po czym podchodzę do niego.

-Przecież mieliśmy się spotkać.-mówi przytulając mnie na powitanie.

-Aaa...tak zapomniałam.-powiedziałam oddając uścisk.

-To co..-mówię odsuwając się od niego.

-Może chodźmy na spacer.-proponuje.

-W sumie...-zastanawiam się.-Okej, chodźmy.-mówię biorąc bluzę z szafy.

****

Martinus

Przez kilka dni nie widziałem się z Alex.Nie wiem co jej się stało, nie było jej w szkole od 3 tygodni. Pomyślałem że po szkole pójdę do niej sprawdzić co się dzieje. 

Moje rozmyślenia przerwał dzwonek na lekcję. Ostatnią jaką miałem mieć lekcje był to Matematyka.Po lekcji postanowiłem że pójdę od razu do Alex.

Siadłem na swoim miejscu, czyli przy oknie. Czekaliśmy aż pani przyjdzie, gdy przyszła zaczęła się normalnie lekcja. 

...

-Na zadanie domowe macie całą stronę 56.-powiedziała nauczyciela. Na co wszyscy byli nie zadowoleni że tyle nam dała na weekend.

10 min później

Stałem już przed domem Alex, ale bałem się zadzwonić dzwonkiem. Nawet nie wiem dlaczego. Może bałem co mi powie, jak mi w ogóle coś powie.

Nacisnąłem na dzwonek, czekałem aż ktoś otworzy ale nikt się nie zjawił, postanowiłem że jeszcze raz zadzwonię. Odsunąłem się trochę od drzwi i czekałem...czekałem.

-Czego tu szukasz.-powiedziała ostro na co się wzdrygnąłem.

-Czy zastałem Alex.-powiedziałem chcąc spojrzeć w głąb domu.

-Nie ma jej.-odpowiedziała chłodno.

-A kiedy będzie?-zapytałem.

-Nie wiem.-powiedziała zamykając mi drzwi przed nosem. 

Co za matka z niej.

Postanowiłem że wrócę do domu.Jak jej nie ma to po co będę tu stać jak głupi.

Postanowiłem że pójdę do domu.

*****

Chwilę wcześniej Kayle