Rozdział 33*Chłopak*

1.1K 50 23
                                    

  Miło mi was poznać.-mówię siadając na przeciwko nich.  

*****

Od godzinny rozmawiam z chłopakami, dowiedziałam się że Aaron jest o de mnie o rok starszy, a Lucas jest 3 lata starszy.I że chodzą do tej samej szkoły gdzie ja pójdę.

-Co robimy?-pytam się siadając na łóżku.Po Lewej stronie usiadł Lucas,a po prawej Aaron.

-Może obejrzyjmy jakiś film.-zaproponował Lucas.

-W sumie...-zastanawiałam się.-..okej.-powiedziałam po chwili ciszy. Wzięłam do ręki laptopa i gdy chciałam włączyć film,usłyszałam dzwonek mojego telefonu.

-Przepraszam.-powiedziałam wstając z łóżka a następnie wyszłam z pokoju.

Rozmowa telefoniczna:

-Hallo.-odezwałam się do telefonu.

-Noo,cześć skarbie, co tam.-powiedział jak się okazało Martinus.

-Hej,okej, a tam.-powiedziałam.

-U mnie też.-powiedział.-Co robisz?-zapytał.

-Miałam oglądać film, ale ktoś mi przerwał.-powiedziałam uśmiechając się do telefonu.

-Przepraszam.-powiedział.

-Nic się nie stało.-powiedziała.-Martinus skarbie muszę kończyć.-powiedziałam.

-Okej ,to może ja zadzwonię wieczorem, pa.-powiedział rozłączając się.

Koniec rozmowy telefonicznej.

-Przepraszam.-powiedziałam znów, wchodząc do pokoju.-Musiałam odebrać.-powiedziałam siadając między nimi.

-Nic się nie stało.-powiedział Aaron.-Chłopak.-powiedział patrząc się w ekran laptopa.

-Tak.-powiedziałam patrząc się na ekran.

*****

Po godzinnym oglądaniu, gdy skończył się film, postanowiłam że zrobię coś do jedzenia. Wyszłam z pokoju,a następnie zeszłam po schodach, skierowałam się do kuchni. Postanowiłam że zrobię kanapki.10 minut zajęło mi ich robienie, gdy skończyłam dałam wszystkie kanaki na talerz, po czym skierowałam się do mojego pokoju, gdzie byli chłopaki.

-Zrobiłam coś do jedzenia.-powiedziałam wchodząc do pokoju.

*****

Po rozmowie z Kayle

Martinus

Gdy skończyłem rozmawiać z Kayle,postanowiłem,że się po uczę, bo jutro muszę iść do szkoły. Podobno że do naszej szkoły doszła jakaś nowa dziewczyna, dowiedziałem się tego od Ally najlepszej przyjaciółki Kayle.

Po dwugodzinnym uczeniu się,postanowiłem,że pójdę pograć w piłkę.Postanowiłem,że pójdę jeszcze do brata zapytać się czy nie chce zagrać ze mną w piłkę. Wyszedłem z pokoju,szedłem korytarzem ,po czy skierowałem się do pokoju brata.

-Marcus.-powiedziałem wchodząc do jego pokoju.

-Martinus.-powiedział obracając się w moją stronę, bo wcześniej pisał coś na telefonie i był obrócony do mnie tyłem.

-Co robisz?-powiedziałem.

-Nic, a co?-zapytał.

-Bo idę grać w piłkę, idziesz ze mną?-pytam się. On tylko pokiwał głową i wziął piłkę ze sobą.

Ily "M&M"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz