Kuba:
Po tym jakże drastycznym pytaniu matki wręcz osłupiałem a siedząca na moich kolanach Paulina zakrztusiła się ....wodą zwykłą źródlaną wodą !
Zachłysnęła się przez (nie)zwykłe pytanie mojej jak zawsze nie w takt matki! Nie mogła się patrząc na nią opanować !wiec zwlokła się z moich kolan i poszła na chwile do kuchni żeby się uspokoić ! Po chwili wróciła i usiadła obok patrząc się na moją matkę lekko z pod byka:
-Przepraszam czy to źle że zapytałam,?
-Nie ależ skąd...
K-Ale mamo w najbliższym czasie nie....
-Nie zobaczy pani tupotu stópek małego Walczaka !
-No ale w ogóle to planujecie mnie uraczyć wnukiem ?
-Tak mamo ale nie w najbliższej przyszłości napewno nie do ani po ślubie !
Widziałem wzrok Pauliny był taki...dziwny jakby pytał "Kuba w ogóle nie chcesz ?" Ale nie chciało mi sie tego prostować więc się nie odzywałem!
A- Ale wiecie że mi lata lecą ...
-Tak wiem do czego pani zmierza ! Doczeka się pani!
-Ale jak narazie po tym domu żadne małe stópki nie będą latać ! No chyba że stopy , małgo Nowaka to prędzej !
-Nie przesadzaj ! Do tego jeszcze prawie 7 miesięcy zdążysz się przygotować ! -odpowiedziała mi śmieją się!
-Haah Paulinka zauważ ja jestem pod jednym względem bezpieczny !
-No ciekawe jakim !?
-Mi jej smarkaty dzieciak nie zrobi pociąg włoski ! Bo łysy jestem! A ty ....u futo uszyjemy !
-Haha ale pamiętaj tobie może zrobić za gatki !-powiedziała śmiejąc mi się prosto w twarz ! Oburzyło mnie to trochę i chyba się z lekka zagalopowałem! Przeważając szale złych słów po których Paulina wpdała w szał!:
-CHyba cię pojebqło ! Nikt nie będzie dotykał moich gaci ! A już na pewno nie bachor Karoliny !
I tu przejebałem sobie bo Paulinę chyba to musiało urazić ! Rzuciła się na mnie i zacisnęła mi ręce na szyi ! No próbowała mnie chyba poddusić ! Ale krzywdy chyba by mi nie zrobiła ! Chyba?! Moja matka siedziała a z przerażenia i zaskoczenia to oczy tak wytrzeszczała że musiała zbierać je z oodłoci a gęba to leżała aż pod stolikiem !
Wtedy wściekła Paulina zaciskając nadal ręce na moim gardle powiedziała:
-A teraz Walczak przyjmij sobie to do wiadomości ! Swoje chore sugestie i odzywki zostaw dla siebie ! Ale nie będziesz wyzywać i obrażać w ten sposób ! Innych ! Dotarło ? Bo dziecko to coś pięknego a ty nie będziesz mi rzucał takimi epitetami ! Dotarło ? -ścisnęła jeszcze chwile , a potem odepchnęła mnie prosto w kanapę w którą się wdusiłem ! Ona spojrzała się tylko na moją matkę i uciekła ze łzami w oczach do pokoju ! Ja się pozbierałem i zacząłem mierzyć matkę złowrogim spojrzeniem ! Może sama ucieczka by mnie nie zdziwiła ale to że trzasnęła drzwiami tak że futryna z ledwością wytrzymała to trzaśnięcie ! A nam zadzwoniło w uszach! Tak jak by ktoś mi rozwalił coś nad głową ! A samo to trzaśnięcie zwiastowało kłopoty od zaraz !
Kurwa ! A co ona matka boska żeby mi tu zwiastowania robić !?
Po chwili zobaczyłem moją matkę skradającą się pod drzwi od pokoju gdzie zwiastowała Paulina ! :
-Ejej a mama dokąd ? Z powrotem tu zapraszam pogadać musimy !
Spojrzała się na mnje przerażonym wzrokiem jakby zobaczyła we mnie morderce świata i powoli podeszła siadając z powrotem na fotelu ! Ja usiadłem i zacząłem ją zabijać wzeokiem:
-Mama mi powie czy z mamą na pewno wszystko okej ?
-Synu to samo pytanie mogłabym zadać tobie !
-Nie rozumiem ja się normalnie zachowuje !
-A ja nie ?! O co ci chodzi mój durny synu !
-Otóż moja wredna i bezpośrednia matko doprowadziłaś moją narzeczoną Paulinę do furrii ! A przez to zwiastuje że będzie zaraz gorąco!!
-Ja,??? To ty się nie wyraziłeś o Karolinie i,...Czekaj ona jest w ciąży ?
-Mamo nie ważne my rozmawiamy teraz o tobie ?!
-A ty się synek dobrze czujesz? Czy profesje zmieniasz może ?
-Co znowu wymyśliłaś kobieto! Weź nie wiem idź do kosmetyczki na zakupy co kolwiek bo zaczynasz gwiazdorzyć ! Tsa i tak tobie nic nie pomoże ! -wymamrotałem myśląc że tej końcówki nie usłyszy jednak ! (Kuba trudno żeby darcia twojej japy nie słyszała kobieta soedząca na przeciw ciebie!! Głąbie -dop.aut)
-Kubuniu może mis piękności nie jestem ale ...
-Tak tak wiem zmarszczki polerujesz szczotką do kibla i domestsem!!
-Kuba !!!
-Nje ? Cifem? Ty czekaj odrdzewianie Kretem ! No ba kuźwa jaki ja głupi !!
Śmiech na sali! Nie mogłem się powstrzymać a jej mina...-tu spowaźniałem-wskazywała że zaraz nastąpi jakieś morderstwo ?!-No nieh mama tak na mnje nie patrzy ! No tak sobie tylko żartuje! -tak to nie był dobry obietk do żartów !
-Jakubie czy żarty z własnej matki cię bawią !?
Zrobiło się groźnie a jej spojrzenie , mroziło...a po chwili zaczęła się śmiać?
-Matko mój bład że ...
-Nie no co ty mamuś już nie będę nie zabijaj !
-Że zrobiłam błąd pozwalając ci w wieku 9 lat zjeść kostkę do kibla ! Bo widze że jej skutki odczuwalne są do dziś !
Popatrzyliśmy się na siebie i zaczęliśmy się śmiać !
-Ty ale nie strzelaj z tej armaty do mnie oki to mój fotek jak ccesz postrzelać se to tam jest muzeum armat to se idź może ci pozwolą usiąć nie no żart mamuś! No dobra mama ale mam do ciebie ważne pytanie właściwie sprawę ?!
-No mów synku może ci pomogę jak ładnie poprosisz!?
-No jasna sprawa ! Sluchaj bo chce porwać gdzieś Paulinę...-przerwał mo okropny trzask jakby na kogoś szafa poleciała ! Spojrzeliśmy się na siebie:
-Słyszałaś to ?
-Oczywiście ! -odpowiedziała z niepokojem , a na zerwałem się i ruszyłem w stronę pokoju drąc się tylko do mamy :
-Ty zostań -już chciała lecieč za mną - ja dam sobie radę !
Podszedłem do drzwi na szczęście ich nie zakluczyła bo bym musiał drzwi wyważyć ! Odziwo słyszałem ciche wołanie o pomoc Pauliny! Wszedłem do środka ale ...jej tam nie było ? Zbaraniałem gdzie ona do cholery...po chwili usłyszałem ciche wołanie albo zagluszone bo mój mózg jest w tył z rozwojem niby! :
-Kuba ! Kuba ! Pomóż mi prosze !
Ty chwila ! Wsłuchałem się i to dohodziło z....szafy?
-Paulinka gdzie ty siedzisz w szafie ? Czego ty tam szukasz ?
-Szczęścia głąbie ! Wyciągnij mnje stąd ! Zatzasnęły się drzwi !
-Ja zaraz głąbie ja ci mogę zaraz wykład zrobić na temat...-droczyłem się z nią ale to było komiczne kto normalny wchodzi do szafy ! (Ty pewnie ubrań w kiblu szukasz więc!-dop, aut)
-Kuba dobra kocham cię i tak ale pomóż mi się ..,,
-Uwolnić? Poczekaj a co się zaxięło ?
-Nie wiem weszłam i drzwi trzasnęły a po chwili szafka u góry chyba się obluzowała na dół! I nie mogłam nic zrobić !
-Czyli dobrze słyszałem że coś gruchnęlo! Nie ruszaj się!! -chwyciłem za kant drzwi i uniosłem delikatnie do góry tak że górna część kondygnacji się uniosła i mocno szarpnąłem do siebie raz , drugi za trzecim drzwi otworzyły się a w moje roamiona wleciała z lekka wystarzona Paulina !
-Ej mmm a mogę wiedzieć co ty szukałaś w tej szafie i czemu wszędzie leżą twoje rzeczy?
-Szukałam swojej torby a rzeczy bo pakuje się!
Wyrwała się ode mnoe i zaczęłq się pakować ! Nic z tego nje rozumiałem ((Ty to wogole mało w źyciu rozumiesz !?- dop.aut,)
-Co ty robisz ?
-Walczak ty jesteś taki jebnięty w dekiel czy tylko udajesz ?
-No dobra pakujesz się ale dlaczego ?
Złapałem ją za ręce i zaczęliśmy się szarpać ! Po czym wyrwałem jej torbę i rzuciłem w kąt pokoju!
-Debilu co ty robisz ?
-Pytam ci się dlaczego co ja znów zrobiłem ? Prze moją matkę ? Zaraz pójdę ją na prostuje ! Ale czemu odrazu mnie zostawiasz ?
Przybliżyłem ją bliżej siebie i popatrzyłem jej w oczy:
-Kuba to nie twoja wina ani Anety tylko...
-Tylko co ,? Źle wam tu nie wyrzucam was !
-Mam dziecko ! I nie ,możemy żyć w ten sposób ! Ale to nie to !
-Przecież możecie tu zostać ! Chociaż do wtorku bo potem....-walczak ale wtopa !- A czemh nie,?
-Czemu do wtorku co ty kombinujesz ?
-Nic ! Ale czemy się pakujesz ?
-Chciałam wrócič z młodą do siebie ale to nie o to chodzi !chciałam odrazu jechać do Karoliny ! Ale coś ty znów ??
-Co znowu z Karoliną ? A wy zostajecie !
-Nie wiem jest w szpitalu ! Dzwoniła zapłkana że mam przyjechać !
-Co się stało ?
-Pokłucili się z Jackiem o dziecko i spadła na klatce ze schodów ! Ale nie umie mi nic więcej powiedzieć!
-To nie ciekawie ! Ale gdzie ty ! -zatrzymałem ją bo chciała wyjść
-Do niej a gdzie !
-Jest prawie 22:30 nie wpuszczą cie ! -wziąłem i ją przytuliłem a jak się podniosła to pocałowałem ją namiętnie w usta !-To co zostajesz ??
-Namówiłeś mnie ! Ale co ty kombinujesz?
-Jutro pójdziemy ! A ja raczej co już wykombinowałem ! Miałem ci powiedzieć jutro przy kolacji ale skoro mnie masz już nir odpuścisz to powiem ci dziś !
-Co znowu ?
-Kubis nas wywalił!...naurlop przymusowy twierdzi że za dużo siedzimy w robocie ! A ja postanowiłem to wykorzystać !
-Aha super ! A jak ?
-A tak sama zobacz ! -pokazałem jej telefon z rezerwacją tego co miałem dla niej była wręcz zachwycona!
-Boze Walczak co !jak ty to !? Skąd wiedziałeś co lubie ?!
-Poprostu ,mam swoje źródło ! -rzuciła mi sie na szyję i pocałowałq!
-Nie no jest poprostu cudnie ! Wszystko co lubie w jednym miejscu !
-Czyli podoba się ?
-No pewnie ale,,,-i tu posmutniała...
-Nie ma żadnego ale jedziesz i tyle ! To jest powiedzmy se prezent do oświadczyn!
-No to chyba nie mam wyjścia ale daj mi dokończyč! Co z Agatą!
-Nawet nie licz że zepsuje nam wyjazd jadąc z nami! O nie !
-Przecież samej jej nie zostawię!
-Hmm wiezz ja mam już pewien pomysł ! Potwór morski bardzo lubi dzieci! Myśle że po negocjacji się zgodxi !
-Naprawdę !? Myślisz !?
-No tylko trzeba załatwić jakieś akwarium !
-A po chuja?
-No gdzieś musi spač?
-Mamy wanne i kibel?
-Kibek odpada ! Wanna hmm lepiej musi gdzieś rozlać w końcu swoje macki ! Yyy zmarszczki !
-Hahah Walczaku rozwalasz mnie !
-Nk to co spanie mamy mamy z głowy ! -tu nachyliłem się żeby zawiązać buta a wzrok Pauliny powędrował na mój tyłek!
-Walczak ! Dziurę masz ! W gaciach!
-Co gdzie? -zacząłem macać sie po spodniach , a ta podeszła i zawinęła swoje ręce w okół mojego pasa i przygryzła wargę a ja ją pocałowałem! Czułem jak jej ręce zmierzają do moich gaci ! Po chwili szczapiły je i szarpnęła moimi bokserkami w góre!:
-Aaaaa co to było !
- W tych gaciach kubuniu !
-Ahaa !- pocałowałem ją a pochwili wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się do salonu gdzie czekała moja mama ,... czekała ! Ta jane waliła w kimono na fotelu moja maam !
Kiedy to zobaczyliśmy zaczęliśmy się śmiać ! Ale opanowaliśmy sie a ja podeszłem do fotela od tyłu ! Wymieniliśmy się z Pauliną gestami a ja ją uciszyłem !pk chwiki złapałem za fotel i nim zacząłem trząść:
-aaaaa obudź sie Akwarium ci kradną aaa złodzieje !
Obudziła się i aż podskoczyła na tym fotelu a my nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu ! Paulina aż ściany przestawiała ze śmiechu !
Mówie wam tak chrapała jak stu letni ursus wjeżdżający pod górkę ! Aż żal było nie skorzystać ! Po chwili matka z kamiennej miny zaczęła się śmiać !
-Mój durny synu co to było !?
-No nic budziłem mamę !
Paulina nadal nie mogła wyrobić !
Za takie budzeniej ja ci dziękuję !
-Super nie ? Paulina ogarnij się bo zabijesz kogoś zaraz tym śmiechem !
Coś odpowiedziała śmiejąc się ! I wymyśliła jakiś wierszyk!
-"Siekiera motyka potwór chrapie a Walczaka zdziwko chapie ! Płacze , śmieje się i szlocha ! Że tak powiem to jest wiocha !
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać! Potem jak się uspokoiliśmy poszedłem po kieliszki i wino piliśmy i gadaliśmy potem upomniałem o to co zacząłem:
-Mamo wracjąc do sprqwy !
-Jedźcie pawnie !
-Ake jest problem !
-Jaki?
-W postaci mojej córki ? Nie ma z kim zostać.,,
-Zajmę się nią !
-Naprawdę?! -
-No tak ! Ioiekowałam się kiedyś dziećmi wiem co robić!
-Naprawdę dziękuje !-podeszła i przytuliła skę do zmarszczek mojej mamy!
-Ale kuba późo już idzmy spać !
-No racja ! Miłego płyanja mamo !
-Co prosze ?! -
-SPANIA !
Poszliśmy do sypilni się położyć ja musiałem się cofnąć do kibla ! Jak wróciłe. PAULinka tak słodko spała że aż żal dotykać ! Położyłem się obok i przytuliłem do niej ! po czym sam zacząłem oglądać powieki !
Paulina:
Gdy rano wstałam Walczak jeszcze spał jak dziecko ! Slyszałam głosy w kuchni poszłam więc zobaczyć co się tam dzieje! Zobaczyłam Agatę i....Anete robiącą śniadanie ! Z tego co zauważyłam nawet się dogadywały ! Po chwili Agata mnie dostrzegła !
-No cześć mamo !
-Hej niuniua ! Dzień dobry !
-Robiny śniadanie chodź to zjesz !
-Zaraz przyjdę idę się najpierw ogarnąć ! zaraz wrócę ! Poszłam do kibla się ogarnąć! Kiedy skończyłam w kuchnj już zagościł Kuba! Żarł kanapkę ! Podeszłam od tyłu i zaplotłam mu ręce na szyi ! I pocałowałam w polik po czym chciałam wziąć kanapkę nie udało się zadzwonił telefon toco usłyszałam....
-Tak dobra ! Zaraz będziemg !
Kuba zbieraj się !
-Nie zjesz śniadania ?
-Nje i kuba też nie !
-Co się stało ?
Popatrzyłam na nich litującym wzrokiem i powiedziałam :
-Coś z Karoliną musze iść !
-Nic nie zjesz?
-Nke musze iść a ty walczak ze mną ! Już ! Zostańcie tu za niedługo wracmy!
I wyleciałam z mieszkania a kuba za mną ! Polecieliśmy do samochodu ...nke słuchając co ma do powiedzenia a
Aneta !
-Co z nią dlaczevo szybko !?
-Kuba ...........??
-No to wszystko jasne !
Z poważnymi minami i tyle ile fabryka dała pojechaliśmy w stronę szpitala ...!No kochani oto koljny rozdział z serii "Walczaki" !! Mam nadzieje że się wam podoba ! Co sądzicie ? Piszcie w komach i dajcie ★ !!!
Pozdrawiam,ściskam i kocham was !
Czekam na wasze komy :)))
Do usłyszenja !!
(Dziś prawdopodobnie bd jeszcze Karo i Jacek ake nie obiecuje !)
CZYTASZ
~Wkręceni w życie. Czyli Wach i Walczak ,i ich zakręcone życie.~
FanficJa Paulina Wach... A Ja Jakub Walczak... A to nasze życie w bałaganie ! Wiecznie (Nie)Poukładane i Wiecznie komplikujące się życie! "Raz na wozie a raz pod nim !" Jak to powiadał klasyk !? Tak Kubuniu częściej pod WOZEM ! Racja ....! Historia opow...