-Paulina-
Gnaliśmy jak głupi do szpitala ! Doktorek kazał mi być jak najszybciej w szpitalu ! To była sprawa nie cierpiąca zwłoki ! Gdybym wiedziała po co naprawdę wyrwał mnie i kazał gnać przez pół miasta na sygnałach to...NAKOPAŁABYM MU DO DUPY ! Zrywam się , wręcz uciekam z mieszkania i ciągne za sobą Kubę a tam takie coś !?
K- Ty nie pędź tak bo ci mandat wlepią !
-Ty Walczak nie zapominasz się ?
-Nie ....??
-Nie zapominaj że w tym mieście to ja jestem królową dróg ! I te mandaty to drogówce mogę w dupe wsadzić !
-A jak już go dostaniesz ! Wyobraź sobie pantero miasta że też jesteś człowiekiem !
-Jak już to se go anuluje ! Kiedy będę chciała !
-A Jagiełło ?
-A czy on musi o wszystkim wiedzieč?
-No nie ! I tak nie wie o wszystkim ! -zaczął się śmiać pod nosem !
-Czego rżysz jak do ciebie mówie ? -pytałam ciekawsko i nie zamierzałam odpuścić !
-Nic przypomniało mi się coś !
-Co mów ! Ciekawa ja jestem czego nie wiem !
-Oj to było tydzień temu jak cie nie było w robocie ! Pracowałem z Marią a mnie tam nie powinno być i....
-No i ?? Mam być zazdrosna ?
-Tak ! Siedziałem tak jak ty w szafie !
-Z Marią ?
-Nie z Andrzejkiem !
-Kto to ? Czy ja o czymś nir wiem ? Chcesz mi powiedzieć że siedziałeś wciemnej szafie z jakimś gościem ? Wiesz jak to brzmi ? -sprzedałam mu zboczone spojrzenie i poruszyłam brwiami !
-Co ty pierdolisz !? Dzieciaka miałem ....slyszysz siebie?! Myślisz że dotknął bym na zdrowo jakiegoś faceta ?
-Na zdrowo ? A pod wpływem dotknął byś ?
-No !!! -spojrzałam na niego wyłupiastym wzrokiem zaszokowania i durnia-Ale tylko ciebie !
-Masz szczęście ! Ale wiesz dotykać możesz kiedy chcesz ! -powiedziałam spoglądają na niego !
-Dobra ! Dobra ! Patrz na drogę a nie na mnie bo kolizje zrobisz !
-Nie patrząc na drogę ?
-Nie patrząc na mnie ! Patrz tam ! -wskazał palcem w kierunku dwupasmówki , odwracaja moją uwagę po chwili poczułam jego rękę na swoim kolanie ! Która przesuwała się coraz wyżej ! Kiedy stanęła na moim udzie stwierdziłam że walczak z premedytacją mnie prowokuje ! I ten jego uśmieszek !
-Ej nie pozwalaj sobie ! Zawsze i wszędzie ake nie tu i nie teraz głąbie ! -po czym uderzyłam go w bark a potem celnie w jego łysinę !
-Dobra dobra! Pogadamy w domu! A i przestań mnie okładać bo sinca mi nabijesz ! I co !
-I nic !
-Niebieską kartę założe ! Baba mnie leje !
-Do AA cię oddam ! Ty chlaszco wieczór piwo !
-Mam ci przypomnieć kto się schlał prawie do nieprzytomności?
-Dobra masz ,mnie ! -śmiał się ze mnie ! Ale faktycznie to mało trafny argument był !-Ale nadal nie wiem kto to Andrzej i co do cholery robiłeś z nim w szafie ?
-Oj musisz wszytko wiedzieč? -spytał z proszącym wzrokiem i lekkim zawstydzeniem chyba czyżbym o czymś nie wiedziała?
-Tak ! Teraz musisz wszytkimi sekretami się ze mną dzielić ! Nawet tymi ...żenującymi ! Ja też ci o tym mówie !
-No dobra to ci opowiem jak i co !
-No i. Nie można było tak odrazu !
-Ty kieruj ! Ja gadam ! Więc :
Był wtorek ty wzięłaś wolne bo miałaś iść z Agatą do lekarza ! A ja przyszedłem do roboty !
-I co w tym dziwnego ?
-Nie przerywaj mi ! Tam na znaki patrz !
-Kuba ! To radar był !
-A idź do ....No przyszedłem do roboty ale zapomniałem że Kubis kazał mi też dziś zostać w domu dał mi wolne i zameldował o tym Jagielle ! A ja przylazłem do pracy i zacząłem robotę z Marysią ! Bo Adama też nie było !
-No i ...?
-I mieliśmy sprawę ! Po ktorej wpadł zły Jagiełło bo coś nie szło a pismaki drążyły temat ! Mieliśmy iść właśnie na dół do kadr po papiery wychodzimy a tu włazi Jagiełło i centralnie w nas ! A mnie tu de facto nie ma wtedy sobie o tym przypomniałem więc szepnąłem do Mari na poczekaniu:
-Marysia co on tu !? Nie ważne mnie tu nie ma !
-Ale czemu gdzie idziesz ?
-Zapomniałem ze dzis nie pracuje do Bolka schować sir zagadaj go !
-No dobra !
No to poleciałem do Bolka i zamknąłem drzwi !
B- Stary co ty robisz?
-Przechowaj mnie prosze ! Jagiełło tu jest!
-Nic nowego to ufo krąży tu od 5 lat !
-Tak ale mnie dziś tu nie ma ! A jestem !
-No dobra ! Ale poczekaj on tu zaraz będzie !
-Co ? Szybciej nie mogłeś bym do kuchni poleciał ?!
-I co do piekarnika byś się władował ? Właź gdzieś zanim tu przylezie ta kanalia ! -musiałem się śpieszyć bo za drzwiami widziałem już cień Jagiełly więc władowałem się do metalowej szafy ! Bo weszli po badania ! Maria nie widzac mnie uznała ze udało sie pominąłem jeden szczegół nie dokończyłem słuchać Bolka który chciał mi powiedzieć że w szafie siedzi jego bratanek Andrzejek też się chował i tyle !
-Wszysttko ?
-Nie coś ty pech chciał że tam było dużo kurzu a młody nie mógł już wytrzymać i...
-Kichnął?
-Dosłownie aż się szafa zatrzęsła !
-Matko aż takie tsunami !?
-No kurna mówie ci cały opluty byłem!
-Wyobrażam to sobie !
-No i Jagiełło to usłyszał i otworzył drzwi szafy akurat z tej strony gdzi ja siedziałem !byś widziała jego minę kiedy wyszedłem a za nim sprytny Andrzejek !
J- Co pan tu robi ?
-Yy y stoję?
-W tej szafie ?! Pan tu chyba nie powinien być ?
-Yyy mierzyłem stężenie grzybu w szafie !
A- A na stopach panu nie wystarczy ?
-Zamknij się Andrzej ! -zamknąłem mu usta
J - Stężenie grzyba ? Od kiedy na komendzie grzyb panuje ?
-Od kiedy przestał pan płacić za filtracje klimatyzacji !
-Walczak ! Ja ja ....Nie zapłaciłem ?
Już myślałem że wybrnę ale złapał mnie na czym innym !
-A czy ciebie panie nie powinno tu być ?
-A nie powinno ? Andrzejek zwijamy się karzą iść to idziemy !
-Idź pan stąd ! Ale chwila co to za dzieciak ?
B- Andrzejek nie słyszał pan ! Taki chłopiec !?
-No widze że chłopiec ale co robi na komendzie !
Bolek starał się coś wykombinować:
-Terstuje coś dla mnie !
-Co można wiedzieč?
-Raczej nie śmierdząca sprawa ! -w tym momencie zawinąlem się z komendy zostawiając Andrzeja z Kornelem i Bolkiem ! Sam wybiegając przybiłem Marii piątkę i wyszedlem i siedziałem w domu !
-Ciekawe a co testował ?
-Bratanka ! A co ?
-Nie rozumiem?
-Chciał chyba się sprawdzić jako nauczycieli i opiekun a jak pojawił się Jagiełło to spietrał i schowal Andrzeja do szafy !
-Aaa ciche miki nie wyszło !pamiętaj prawowicie tylko ja mogę się chować w szafie bez konsekwencji !
-No jo idziemy nie ?!
-Zobaczymy co zmalowała Karolinka !
2h później ponownie wóz Pauliny :
Zabije ja za to poprostu jak złapię to rozgniotę jak robala ! Co ona sobie myśli my tu gnamy przez pół miasta a ona se ucieka ze szpitala ! A ten pojebany doktorek specjalnie mnie tu ciągnąl żeby mi to powiedzieć w cztery oczy !
-Paulina co teraz ?
-Jak co !? Jade jej nakopać do dupy !
-Serio myślisz że to dobry pomysł ?
-Tak wykopie jej te idiotyczne pomysły z glowy i jezzcze ta karteczka :"Ja sobie ide w recepcji podpisałam co trzeba a teraz Adios !"
-Ma laska poczucie humoru wczoraj wyła a dziś daje sie namówić Jackowi na ucieczkę ! Chore !
-Na a ja jej zaraz to poczucie humoru wybije ! Siedź tu nje wyłaź ! Ide się z nią rozmówić !
-Kuba-
Faktycznie poszła ! Darly się tak że słyszałem je przed wozem na dworzu ! Postanowiłem iść i ich przypilnować ! Niestety chyba przez szpare widziała mnie Paulina ! Ale co tam jak kończyły ja szybko smerfnąłem przed auto ! I udawałem że lampie sie w telefon !
-O jesteś jedziemy !?
-Tak dawaj !-powiedziała wkurzona i to zdrowo !
-A ty gdzie ! Ja prowadze !nje chce żebyś pół Wrocławia przestawiła!
-No dobra niech ci będzie !
Wsiedliśmy a ja ruszyłem do domu ! Bo z tych 3 godzin zrobiło się pół dnia a jutro nasz super wyjazd a my w proszku ! A propos ! Mam nadzjeje że Anetka nke złużyła całego cifa do kompieli ? Bo czym wyczyszcze po niej wanne ? Na urodziny koniecznie zestaw małego myjka dla potworób morskich w składzie : cif,domestos,kostka do kibla (gębę tez trzeba odświeżyć) szczotkę do pucowania i ....
-A ty nie miałeś przypadkiem siedzieć i czekać w aucie ?
-No a przed nie mogłem ciepło tu w środku !
-Przed drzwiam od mieszkania Karoliny ?
-Nie przed drzwiami od auta ?
-Nie rżnij głupa debilu !
-No co ja to w trosce chciałem mieć narzeczoną w jednym kawalku !
-Dobra masz racje przepraszam !
-Nic sie nie dzieje a teraz co pakowanie?
-Nareszcie bo już nie mam ochoty tu dłużej siedzieć !
-No to teraz czas tylko dla nas ! Bez tej małej wiedźmy !
-Bez zużywającego nam cifa potwora morskiego !
-Bez twardej bestii Karoliny!
-I bez tego buraka Jacka !
-A był tam ?
-Wyszedł zanim stanąłeś pod drzwiami !
-Tak sie wystraszył ? Nie dziwie się para ci z nosa aż leciała więc !
-Żartujesz sobie ze mnke ?
-Nie ! Mówię tylko że jesteśmy w domu !
Uf upiekło mi się ale było blisko ! Poszliśmy do góry a tam zastaliśmy co ...?
Przygotowaną przez te potwory kolacje ! Zwaliły nas z nóg !
-A co tu się dzieje?
A- Zrobiłyśmy z babcią kolacje i mamo przywiozłam twoje rzeczy !
-Bosz kochane dziecko !-podeszła i przytuliła Agatę do siebie ! Matko szybko jest ! Już owinęła se moją matkę w okół palca ....Babcia ?!
K- No tak cały dzień nas nie było a tu widzę konspiracja !
An- No widzisz synku ! Czasem matka to pożyteczna rzecz?!
-Oj bardzo!
-Dobra siadajcie i jedzcie ! A potem musicie się chyba pakować ?
-A tego to mama przypadkiem nie zrobiła ?
-No pewnie że tak! Twoje rzeczy stoją już przy drzwiach a Paulinki to nie ruszałam !
-Dzieki mamo ale następnym razem dam sobie rade !
-Żartowałam ! Tylko się tak o powiedziało!
-Masz szczęście !
Zjedliśmy kolacje i poszliśmy się spakować! Po drodze nie obyło sie bez miłosnych i seksownych docinek i głośnych śmiechów które przyciągały uwagę Anety !
Potem poszliśmy sie jako ostatni ogarnąć i nareszcie SPAĆ !!
Rano zwlokłem się zanim ten jebany zwierz zaczął napierdalač ! Dosłownie wstałem a Paulina jeszcze spała ! A on zaczął napierdalać ! Nie wiedziałem co mam zrobic ! Wcześnie było więc odruchowo otworzyłem okno i wyjebałem go przez okno ! Pech chciał że za oknem stoją kontenery na śmieci...
-Kuba co ty robisz ? -wstała i zapytała raczej zdecydowanie-Gdzie go masz w gacie go wsadziłeś?
-Żeby mi ...pobudził za szybko do działania? Porąbało cie gacie by mi rozerwalo !
-To co ty z nim zrobiłes ?
-Wyjebałem przez okno ! -powiedziałem zadowolonh ze swojego czynu a paulina podniosła sie i otworzyła okno wychylają się przez nie wypatrując w śmietniku budzika po czym wróciła do środka i sprzedała mi spojrzenie typu "wkurzone serio ?!"
-Następnym razem wystarcy uderzyć i się zamknie a nie odrazu przez okno!
-Jeden upierdliwy załtwiony ! Jeszcze 2 !
-Dobra idę się ogarnąć !
-Ja też !
Ogarnęliśmy się i zjedlismy śniadanie ! Poczym Paulina pożegnała się z Agatką ! Bosz to trwało w nieskończoność więc:
-Paulina kończymy to kazanie idziemh !-podszedłem i wziąłem ją przez swoje ramię schodzą w dół! Poszliśmy do Auta i ruszyliśmy w końcu w te gory oczywiście po drdze szleństwo głośna muza i CPEN co pół godziny na szczanie ! Ale to szczegół ! Był już wieczór stanęliśmy na kolacje po której pojechaliśmy dalej do celu ! Gdy dojechaliśmy było około 22 ! Poszliśmy na spacer i do pokoju się położyć ! Paulina poszła popływać w nie swojej wannie (u sąsiada xd zwiedzanie grupowe xd ) a ja se przyciąłem komara na naszym łożu....
-Paulina-
Jak wróciłam Kubuś już zmordowny spał ! Normalnie kimał jak dziecko ! Padł jak mucha po muchozolu ! Nie ruszało go nawet jak go szczypałam żeby poszedł się mys ! A co tam jak świnia lepiej ! Zdrowiej !
Spojrzałam w górę! A moim oczą ukazał się przedmoit zemsty o której sobie przypomniałam ! To za budzik na 2 metrowej szafie po tej libacji !
Otóż nad łóżkiem na półce stała ....Akurat nad Kubą! Weszłam po cichu na taboreti przesunęłam ją zupęłnie n sam koniec półki zahaczjąc so doniczki kawałek sznurka! Paln i obiekt zemsty gotowy ! Teraz czekać na moment ! Ale szybciej niż na moment doczekałam się oglądania filmu pod powiekami...
Rano obudziłam się było około 10 postanowiłam wcielić w życie swój plan poszłam sję umyć i ubrać ! Po czym podeszłam do łóżka od strony Walczaka i złpałam z jednej strony potajemny sznurek , pochyliłam się i wrzqsnęłam mu do ucha : KUBA !!!! ANETKA ATAKUJE Z ARMATY !!
Podniósł się energicznie a ja pociągnęłam za linkę potem ją schowałam i szybko odeszłam a na łie Kubusia wylądowała PAPROTKA !
DLA jasności otworzyłam okno żeby nie był8o na mnie ! To wszystko halny!
-Kurwa ! Co to ?
-Co jest ?
-Kurwa to raczej nie Aneta a raczej Paproć !
Siedział zasypany ziemią z paprocią na łbie !
-No raczej że paproć !
-Ale co robi na mojej glowie !
Wskazałam z uśmiechem na okno...
-No jo halny! A raczej huraganowa Barbara !
-CHyba Aneta !-gadałam śmiejąc się ten zwlukł się z łóżka i podszedł w moją strone kładą paproć do donicki !
-Jak ja wyglądam ! Łeb mnie boli teraz !
-przynajmniej masz pretekst żeby iść się umyć ?!
-A dasz buzi ?-podszedł i zaczął się do mnie tulić ale go odepchnęłam tak że stał na przeciwko drzwi wyjściowych ! Pech chciał że drzwi się otaorzyły a do srodka weszła sprzątaczka która na widok Kuby stanęła jak wryta ...
A Kuba gapił się na nią wzrokiem typu "śmieszne wypierdalaj "....Hejka misie udało mi się podczas przepustki na tableta coś wymyślić dla was mam nadzieje że się podoba ! Komentujcie ! I gwiazdkujcie ★★★!!!
Czekam , ściskam i pozdrawiam do usłyszenia kochani !!! :):)
CZYTASZ
~Wkręceni w życie. Czyli Wach i Walczak ,i ich zakręcone życie.~
أدب الهواةJa Paulina Wach... A Ja Jakub Walczak... A to nasze życie w bałaganie ! Wiecznie (Nie)Poukładane i Wiecznie komplikujące się życie! "Raz na wozie a raz pod nim !" Jak to powiadał klasyk !? Tak Kubuniu częściej pod WOZEM ! Racja ....! Historia opow...