Z kobietami lepiej nie zadzierać bez powodu...

285 20 8
                                    

-Kuba-

Kiedy spojrzałem za siebie zobaczyłem Bolka w towarzystwie naszej seksi pani patolog. Nie powiem, potrafi się kobieta ustawić. Jednocześnie czułem jak piorunuje nas spojrzenie Ewy. Strzelała piorunami do tego stopnia ,że po chwili atmosfera naprawdę stała się mega podgrzana.

-O kogo to moje oczy widzą. Madam Pilarczyk.- zaczęła z ironią Marta. Wiedziałem,że nie pójdzie tak gładko jak mogłoby pójść.

-Popatrz odezwała się papieżyca polskiej patologii.-Musiałem ją zdisować. Ewa aż się uśmiechnęła.

-Papieżyca? Brawo Łolczak! -przybiłem jej z satysfakcją piątkę.

-Dziękuję panie Walczak. Przechrzciłeś mnie na nowo. Wiesz no wolę to niż na przykład dziwka z brudelu z mopem na głowie.-Marta. W tym momencie zacząłem się zastanawiać kto ją tak mądrze przezywał. Na pewno nie byłem to ja.

-Ależ ktoś tu musi pani bardzo nie lubić...-zadrwiłem lekko.

-Widzę szybko się pani pocieszyła po rozstaniu z dziubkiem.

-Że z kim?-zapytała Ewa.

-No z dziubkiem!

-Weź kobieto ogranicz to co wąchasz, bo ci szkodzi.

-Wącha Bolkowe smrodki. To nie jest do ograniczenia.-przypiekłem jej.

-Śmieszne panie Kubo. My z Bolkiem mamy bujne życie razem i nie opiera się ono na rutynie i nudzie.-Marta.

-Że ja nudziłam Bolka? Łżysz! Kto jak kto ,ale na pewno nie ja go nudziłam!-Wybuchła.

-Jak nie? Nieraz skarżył mi się jakie smętne życie miał z Tobą w łóżku i niekoniecznie!

-Ty podła zdziro! Zrobiłaś to specjalnie! Uwiodłaś go łóżkiem!

-Sama pozwoliłaś. A żeby to raz było...-Dobecka miała radochę z takich komentarzy.

-Oszczędź mi szczegółów co? Ja w porównaniu do ciebie mam klasę i poziom.

-Pfff proszę Cię!

-No tak. Ja nie zniżam się do Twojego poziomu i nie sypiam z cudzymi facetami niszcząc ich rodziny i związek.-zatkało panią papieżycę

-Jaką rodzinę proszę Cię?

-A jakbym miała z nim dzieci to co? Też byś mu do łóżka wyskoczyła?

-Mi problem w postaci dzieci nie wadzi ,a z tego co wiem ty to raczej słaby próg jeśli o to chodzi...-rozwścieczyła Ewę. Tak złej jeszcze nie miałem okazji jej widzieć. Przypieprzyła słownie tak Marcie ,że ta zaczęła prawdziwą damską bójkę! Nie powiem fajnie się na to patrzyło ,ale sorry to jest knajpa ,a nie ring. Kiedy Dobecka przyłożyła Ewie tak ,że biedaczka wylądowała między stolikami z rozbitym nosem i raną na czole postanowiłem to przerwać. Jednak zanim zmieniłem pole widzenia Marta.już siedziała na Ewie i zaczynała ją dusić! Zareagowałem natychmiast. Podszedłem i złapałem Dobecką za ramiona po czym odszarpnąłem od Ewy. Blondyna szarpiąc się ze mną wyzywała na Ewę. Wtedy podleciał Bolek.

-Walczak puść ją! Zostaw! -wyrwał mi ją-Traktujesz ją jak manekin! Ona ma.uczucia ,to ją bolało.

-Ty ziom co z Tobą nie.tak? Ona okładała Ewę. Pojebało cię. Na to są paragrafy mogę tą twoją dziunię zamknąć za uszkodzenie ciała i naruszenie cielesności funkcjonariusza!

-Wiesz co? Wsadź sobie te paragrafy w dupę.

-Co za ćpok.-poszedłem do Ewy i powoli podniosłem ją z ziemi. Kręciło się jej w głowie i słabo mogła oddychać przez.nos. Barman dał mi kilka.chusteczek ,które Ewa przyłożyła sobie do nosa. Musiała się o mnie stabilnie opierać,bo inaczej nie wiem co by było.

~Wkręceni w życie. Czyli Wach i Walczak ,i ich zakręcone życie.~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz