- Chcę wyjechać z Nathanem do Hiszpanii na studia. - powiedziałam szybko, bojąc się reakcji.
- Że coo..? - tata otworzył szeroko budzię, ale w momencie zamknął ją i usiadł na krześle.
- Tato. - powiedziałam delikatnie i podeszłam do niego. - Nie możesz mi tego zabronić, tam właśnie chcę skończyć studia. Jestem dorosła i mogę decydować o swoim życiu sama. To nie, że chcę cię zostawić czy coś.
- Szanuję twoją decyzję, ale nie mogę wyobrazić sobie jak ty tam sama...- urwał, opierając głowę na dłoniach.
- Z Nathanem. - poprawiłam go.
- Tak z Nathanem.. - powiedział, jakby powoli coś analizował.
- Za tydzień wracam z nim. - przełknęlam głośno ślinę.
- A co z Colinem? - spojrzał prosto w moje oczy, a ja próbowałam uciec wzrokiem.
- Umm.. Nie wiem tato, nie wiem. - pokiwałam bezradnie głową. - Będzie musiał to zaakceptować. - poczułam ukłucie w sercu.
- Wszystko zrozumiem, pogodzę się, że wyjeżdżasz, chociaż będzie mi ciężko, ale pamiętaj osobę, którą się kocha nie zostawia się. - powiedział, w stając z krzesła i kierując się w stronę sypialni.
- Ugh..
W tym momencie miałam taki mętlik w głowie, nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony chciałam być przy Colinie, kocham go. To jest takie trudne. Dlaczego w życiu nic mi się nie układa? Tata będzie tutaj sam, bez nikogo. Co jeśli znowu będzie pił?
Nie! Koniec. Cały czas myślę o innych, pora abym zajęła się swoim życiem. Zawsze ktoś był ważniejszy, swoje potrzeby odkładałam na drugi plan. Teraz postanawiam zająć się sobą.- Tato, jadę do Colina. - powiedziałam, kiedy mężczyzna wszedł do kuchni.
- Dobrze, za 2 godzinki będzie obiad, więc możesz wpaść. - uśmiechnął się zabierając za przyrządzanie jedzenia.
- Na pewno przyjadę. - odwzajemniłam uśmiech, ubrałam buty i wyszłam na zewnątrz.
Wsiadłam w samochód i ruszyłam w kierunku mieszkania Colina. Chciałam z nim porozmawiać o swoich planach, cholernie bałam się tej rozmowy, ale kiedyś trzeba będzie porozmawiać.
******
Oczami Colina
Dzisiaj Lisa ma wyjść ze szpitala, chcę ją stamtąd odebrać. Mam nadzieję, że wróci ze mną do domu. Liczę na to, że sobie wszystko wyjaśnimy i dziewczyna będzie w stanie znowu zaufać.
Wysiadłem z samochodu i pędem ruszyłem w kierunku wejścia, chciałem w końcu przytulić brunetkę, tak jak kiedyś. Tęskniłem za nią, tak strasznie za nią tęskniłem.
Skierowałem się do sali, w której leżała. Rozejrzałem się po pomieszczeniu, ale nigdzie jej nie było. Dopadły mnie najgorsze myśli, serce zaczęło być szybciej i zrobiło mi się duszno.
W filmach zawsze kończą się takie sytuacje tragicznie, nie, tak nie może być w moim przypadku. Patrzę nerwowo jeszcze raz na łóżko, ale jest ono zaścielone, na pewno nie wyszła.
- W czymś pomóc? - usłyszałem za sobą kobiecy głos, więc w momencie odwróciłem się do niej.
- Tutaj leżała taka śliczna brunetka, niska. - pokazałem w powietrzu.
![](https://img.wattpad.com/cover/95746914-288-k826416.jpg)
CZYTASZ
Tylko ty i ja
RomanceKiedy ktoś odchodzi do lepszego świata, ty próbujesz poukładać wszystko od nowa. Starasz się aby życie nabrało ponownie kolorowych barw. Potrzebujesz osoby, która podniesie cię na duchu, pomoże ci. Ale co się stanie, jeśli ona upadnie i nie będzie...