31.

21 3 13
                                    

El.. Chyba musisz o czymś wiedzieć - zaczęła mama

- Co takiego?

- Elizabeth.. Otóż, chcemy żebyś poznała Nicka, przyjeżdża do nas w weekend.

- Okej, kim jest Nick?

- Nick jest..

- Twoim starszym bratem

- Yy, kim?! Bratem?

- Tak kochanie, bratem. Gdy byłam bardzo młoda.. No cóż zaszłam w ciąże, chciałam usunąć to dziecko, ale rodzice jak i Twój tata nie pozwolili mi na to, zgodziłam się je urodzić, jednak nie czułam się na tyle dojrzała, by zostać matką. Oddaliśmy Nicka do domu dziecka. Dziś Nick ma 22 lata, znalazł swoich biologicznych rodziców - nas. Nick nie wie, że ma młodszą siostrę. Jego opiekunowie zginęli w wypadku rok temu.. Jego mama miała szansę na przeżycie, jednak potrzebowała krwi, Nick chciał oddać krew dla niej, lecz wtedy dowiedział się, że nie są spokrewnieni. Wtedy też zaczął szukać kim są jego prawdziwi rodzice. Dwa tygodnie temu udało Nam się skontaktować po raz pierwszy, postanowiliśmy się spotkać..

- Ale... Ja... Mam starszego brata?

Byłam naprawdę zdezorientowana, Chris stał z wybałuszonymi oczami więc też był w niezłym szoku, ale i tak sukces, że jeszcze stał, ja musiałam usiąść i napić się wody.

Od zawsze chciałam mieć starsze rodzeństwo, starszego brata, który mnie obroni, przy którym będę czuć się bezpiecznie i będę mogła mu w pełni zaufać.. Ale... Wooow.

Już nie mogę się doczekać tego weekendu, on nic o mnie nie wie. Jak ja będę z nim rozmawiać? Przecież dzieli nas 5 lat różnicy.. Jest to i dużo i mało.. A co jak się okaże, że jest jakiś chamski i na dodatek brzydki? Nie zapytam przecież rodziców czy jest przystojny.. W końcu to mój brat, nie mogę za wiele oczekiwać.

Cieszę się niesamowicie, ale jeszcze bardziej się boję.. Słysząc wtedy telefoniczną rozmowę mojej mamy, rozważałam wiele scenariuszy, ale w końcu o tym zapomniałam. Dobrze, że mam brata, a nie, że jestem adoptowana czy ktoś jest chory.

Z tego stresu aż zrobiłam się głodna, gdy Chrisowi i mi równocześnie zaburczało w brzuchu moja mama zaśmiała się po czym udała się do kuchni, by przyrządzić coś pysznego. Uwielbiam obiady mojej mamy, żaden kebab tego nie podbije, no ewentualnie pizza, ale tylko taka jej roboty - najlepsza! Na samą myśl ślinka cieknie, a brzuszki dają o sobie znać jeszcze bardziej.

- Chris

- Mhm?

- Masz ochotę na to co ja?

Chyba nie, bo spojrzał na mnie wzrokiem '( ͡° ͜ʖ ͡°) '

- Głupek - zaśmiałam się, a on zrobił mine jak obrażone dziecko.

- Tak, mam ochotę na pizze Twojej mamy..

Uśmiechnęłam się zwycięzko

- No to biegusiem!!

Chris od urodzenia ma dar przekonywania, a szczególnie jeśli chodzi o moją mamę... I mnie, tato niestety nie jest tak uległy, ale Chris i tak daję sobie z nim radę.

Po zjedzeniu najlepszej pizzy świata, wraz z moim chłopakiem udaliśmy się na spacer do parku. Oboje potrzebowaliśmy świeżego powietrza.

🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Hejaa! A teraz niech mi ktoś napiszę, że się tego spodziewał to zastrzele, oprócz Mila__2001, bo Ty byłaś trochę wtajemniczonaxD
Rozdział nie został sprawdzony, napisałam przed chwilą i chcę Go dodać w terminie - piątek.

Do następnego!

💎Wiktoria💎

Twoja śmierć zniszczy naszą miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz