4.

60 11 10
                                    

    Dzisiaj dowiedziałam się, że Mila wraz z rodzicami przeprowadza się niedaleko mnie i zmienia szkołę, ponieważ jej mama znalazła niedaleko prace. Tak bardzo się cieszę, że będziemy w jednej klasie!

Po skończonych lekcjach stwierdziłam, że nie chcę wracać do pustego domu. Postanowiłam zadzwonić do Camilii może ma chwilkę, jest świetną osobą i coś czuję, że ta przyjaźń będzie trwać dłuuugo długo! Wykręciłam odpowiedni numer i po 3 sygnałach usłyszałam jej głos: 


- Hejka maleńka! Co tam?

- Cześć! Skończyłaś już lekcje?

- Tak, a stało się coś?

- Nie, po prostu ja też skończyłam, a jak wiesz moi rodzice są na wyjeździe i nie chciałam siedzieć sama w domu.. dzwonię z myślą, że może się spotkamy?

- A nie miałabyś nic przeciwko jakbym wzięła ze sobą kilka osób?

- Jasne, że nie! Będzie weselej!

- Okay, to za 15 minut w parku?

- Mi pasuje!

- To do zobaczenia!

- Pa, buziaki!

Rozłączyłam się i pokierowałam w stronę parku. Mila była idealnie na czas wraz z jakąś dziewczyną i dwoma chłopakami.

- Hej! - przywitała się i przytuliła mnie mocno

Hej, przedstawisz mnie?

- Jasne! No, a więc to jest El - skierowała się do grupki

- Ej, faktycznie ładna, jestem Jack - odezwał się blondyn i podał mi dłoń uśmiechając się.

Teraz zwróciłam uwagę na chłopaka stojącego obok, miał on piękne czekoladowe oczy i brązowe włosy.

- My się chyba znamy - uśmiechnął się

- Chyba tak - odwzajemniłam uśmiech

- Jestem Collin, miło Cię poznać, Camila wiele o Tobie opowiadała 

- Ooo mam nadzieję, że same pozytywy - zaśmiałam się

- Tak, tak - nagle usłyszeliśmy chrząknięcie

- Oo, a to moja siostra Zoe - dodał po chwili wskazując na dziewczynę w kolorowych włosach

- Miło mi Cię poznać Zoe - podałam jej dłoń

- Mi Ciebie również Elizabeth - odpowiedziała chłodno.                                                                       Chyba nie zostałam polubiona, ups..

- To co? Może skoczymy na jakieś ciasteczko, a później do mnie? - zaproponowałam

- Zamówisz pizze i otworzysz mi mierząc mnie od góry do dołu, po chwili prędko mi ją zabierając nie czekając aż wydam Ci resztę? - zaśmiał się Collin

- Jasne! - także zaśmiałam się na wspomnienie.

🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Badum!
Jest kolejny! Usuwam informację, będzie wena - będą rozdziały.
Dziękuję wszystkim czytającym za gwiazdki i miłe komentarze, dziękuję też za takie komentarze, w których piszecie co powinnam poprawić!😘😘

Do następnego!

💎Wiktoria💎

Twoja śmierć zniszczy naszą miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz