24.

39 5 17
                                    

   Udałam się na już ostatnią dziś moją lekcję, którą była biologia. Lubię ten przedmiot, możemy na nim dowiedzieć się wielu rzeczy o ludzkim ciele jak i o chorobach, które mogą zaatakować nasz organizm, dowiadujemy się także jak im zapobiegać oraz wielu, wielu innych wiadomości, które czasem nie są zbyt interesujące, mimo to nauczycielka, która uczy moją klase biologii jest bardzo zabawną kobietą z dystansem do siebie, bo pomimo tego, że ma kilka kilogramów za dużo to umie się z tego śmiać, podziwiam takich ludzi.

Po 45 minutach zadzwonił dzwonek, a wszyscy zerwali się do wyjścia. Zawsze w poniedziałki po szkole spotykam się z Louisem, tak jest i z tym poniedziałkiem. Jesteśmy umówieni w naszej ulubionej kawiarni 'u Olka' znajdującej się niedaleko uwielbianego przez nas parku. Właśnie dziś zrezygnowaliśmy z parku ze względu na ponurą pogodę i kapiący deszczyk. Bardzo cieszę się na spotkanie z Louisem, powiedział, że ma dla mnie jakąś wiadomość i zależy mu na tym żebym wiedziała. Nadal zastanawia mnie o co może mu chodzić.. Teraz wybieram się do domu, by się przebrać i wziąć prysznic, bo za godzinę mam spotkanie z przyjacielem.

Tak jak powiedziałam, tak też zrobiłam. Po szybkim prysznicu ubrałam się, poprawiłam makijaż i podsuszyłam lekko wilgotne włosy. Gdy byłam gotowa mój telefon zawibrował. To Louis, pewnie już czeka. Na nogi założyłam czarne adidasy i opuściłam dom zamykając Go na klucz.

- Hej - przywitał się Louis i dał mi buziaka w policzek.

- Hej - odwzajemniłam gest na co chłopak uśmiechnął się..

Do kawiarni nie było daleko więc krótki spacer odbyliśmy w ciszy przyglądając się dobrze nam znanemu krajobrazowi. W kawiarni zajęliśmy 'swoje' miejsce - po prostu zawsze tam siedzimy, po czym kelner przyniósł menu. Oboje wzięliśmy herbatę z cytryną i sernik na zimno.

- A więc co takiego chciałeś mi powiedzieć?

- El.. Bo.. przyjaźnimy się już dosyć długo i wiesz jak bardzo zależy mi na szczerości między nami..

- Tak, wiem, powtarzałeś mi to niejednokrotnie, ale.. Okłamałeś mnie w czymś? O czym nie wiem?

- Eh.. Elizabeth.. Ostatnio.. A właściwie po tym jak zacząłem spotykać się z Cam zauważyłem pewną rzecz.. Nie mówiłem Ci, bo nie myślałem, że to się tak potoczy..

- Jesteście razem?!

- Camila to naprawdę świetna dziewczyna i gdyby nie jeden bardzo istotny fakt to pewnie bylibyśmy razem..

- Jaki istotny fakt?

- El.. Ja.. Ja wolę chłopców, jestem gejem..

- Co?!

- To co słyszysz.. El.. Powiedz, że to nie zniszczy naszej relacji..

- Camila wie?

- Tak.. Powiedziałem jej to samo, że jest naprawdę świetną dziewczyną, ale mnie bardziej kręcą chłopacy.. Ale.. Nie zmieni to naszej relacji? El?

- Nie, Louis, spokojnie.. Będziesz moim najlepszym i najcudowniejszym przyjacielem bez względu na wszystko.. Jestem tylko w delikatnym szoku..

- Rozumiem Twoje zaskoczenie..

- A Twoi rodzice wiedzą?

- A to jest właśnie druga sprawa.. Nie wiem jak mam im to powiedzieć i chcę żebyś mi pomogła..

Po prawie czterogodzinnym pobycie w kawiarni i długiej rozmowie z Louisem dotarłam do domu, byłam padnięta, więc wzięłam tylko ekspresowy prysznic, ubrałam moją pidżamę w jednorożce, umyłam zęby i zaraz po położeniu się w moim cudownym łożu odpłynęłam do krainy zwierzątek z mojej pidżamki..

🌸🌸🌸🌸🌸🌸
No dobra, a tego się spodziewałyście?! Nie, nie tego, że dodam rozdział dzień później, bo o nim zapomnę, za co Was mocno przepraszam, ale Wy też nie pisaliściexD Tylko! Czy spodziewaliście się, że nasz kochany, przystojny i uroczy Louis okaże się gejem? Bo ja się nie spodziewałam xD

Do następnego!

💎Wiktoria💎

Twoja śmierć zniszczy naszą miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz