3. Zagubiona

977 45 51
                                    

(Tradycyjnie) Obudziłam się o godzinie 12:00. Wzięłam laptop i położyłam go sobie na kolana. Włączyłam fb i zaczęłam przeglądać profile moich znajomych. Skończyłam w niecałą godzinę, ubrałam się i zjadłam śniadanie. Weszłam po schodach do mojego pokoju i przypomniałam sobie o wczorajszej sytuacji. Dzisiaj miałam się spotkać z Davidem i Adrianem! Nie miałam ochoty iść, ale coś mnie zmuszało, czułam się dziwnie dobrze jak z nimi rozmawiałam. Spotkanie dopiero o 15:00 a jest dopiero 13:09... Pomyślałam, że się przygotuję, czyli muszę wybrać jakieś niecodzienne ciuchy oraz inną fryzurę.

Wybrałam  bluzkę z napisem: ,,Dzień dobry! I nie waż mi się tego zepsuć'', miętowe dżinsy oraz białe trampki.


-Okey! Alex jeszcze godzinka i wychodzisz!-pomyślałam-Ale w sumie mogę iść na chwilkę do parku, jest on blisko kawiarni więc na pewno się nie spóźnię.

Wyszłam z domu i udałam się w stronę celu. Usiadłam na ławce i tuż po tym poczułam wibracje mojego telefonu. Dzwoniła do mnie Anka.

-Hej!

-Cześć Anka! Po co dzwonisz?-zapytałam

-Gdzie jesteś stoję przed twoim domem i czekam, ale widzę, że cię nie ma!-krzyknęła

-Spokojnie nic mi nie jest. Ale nie mogę się z tobą dziś spotkać.

-Czemu?-zapytała

-Idę na spotkanie z tymi chłopakami-odpowiedziałam

-ZWARIOWAŁAŚ?? MÓZG CI SIĘ PRZEGRZAŁ?! A CO JEŚLI TO JACYŚ ZBOCZEŃCY!!!??- zaczęła się wydzierać

-Słuchaj jeżeli masz krzyczeć to nie mam ochoty z tobą rozmawiać- nie zdążyła odpowiedzieć, bo się rozłączyłam.

Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam, że jest już 14:54. Podbiegłam do kawiarni i zobaczyłam tam siedzących chłopaków. Podeszłam do stolika, przy którym rozmawiali i spojrzeli na mnie.

-OO.. Hey Alex!-powiedział David

-Widzę, że nie boisz się jak twoja koleżanka-zaśmiał się

-Tak...Tak. Można tak powiedzieć-uśmiechnęłam się

-Siadaj-zaproponowali

Usiadłam koło Adriana i zaczęliśmy rozmawiać. Muszę przyznać, że są przystojni. Ostatnio w nocy nie widziałam ich twarzy dokładnie, więc teraz mogłam im się przyjrzeć.

Po długiej rozmowie odprowadzili mnie pod drzwi domu i pożegnali. Poszłam do swojego pokoju i położyłam się w ubraniach do łóżka. Około 3 w nocy usłyszałam otwierające się drzwi, pomyślałam, że to mój wujek więc się nie ruszałam. Gdy otworzyłam oczy zauważyłam jakiegoś chłopaka, szybko podbiegł do mnie i przyłożył mi do twarzy dziwnie pachnącą chustkę. Potem widziałam tylko ciemność... Obudziłam się w lesie, leżałam pod dużym drzewem. Nic nie czułam. Po chwilowym oszołomieniu wstałam z miejsca i rozejrzałam się dookoła. Widziałam tylko drzewa iii....drzewa 0_0 Nie wiedziałam co robić. Bałam się. Nie wiedziałam jak wrócić do domu, ale nie mogłam tam tak zostać. Mój porywacz mógł by tu wrócić i coś mi zrobić... Szybko pobiegłam przed siebie, na chwile stanęłam i poczułam oddech na karku. Gdy się odwróciłam zobaczyłam...

HAHAHA POLSAT!! CZYTAJCIE DALEJ A DOWIECIE SIĘ RESZTY ;)

Ben DROWNED - LOVE STORY - [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz