6. Inna

752 32 17
                                    

Wstałam i spojrzałam na zegarek.

-COO??-wrzasnęłam-13:41?? Okey..Okey jest dobrze, jest dobrze.

Szybko wybiegłam z łóżka, wybrałam jakieś wygodne ciuchy i zaniosłam je do łazienki, a ja sama wzięłam szybki prysznic. Po kilku minutach byłam gotowa i zeszłam na dół. Ku mojemu zdziwieniu nikogo nie było w całym domu. Rozejrzałam się jeszcze raz, nadal nic, cicho i pusto. Weszłam do kuchni, zrobiłam sobie kilka kanapek, zjadłam je ze smakiem i pozmywałam naczynia.(a co tam, może dostanę medal? XD)

-Dzień dobry Alex! Jak się spało?-zapytał się Adrian

-Hey! Gdzie byłeś i gdzie reszta?

-Obiecaliśmy wyjaśnić ci to tu się dzieje, więc...chodź

Wyszłam z nim za drzwi i pobiegliśmy do lasu. Droga mi się strasznie dłużyła, myślałam, że szliśmy tak 4 godziny. Po chwili zatrzymaliśmy się pod dużym starym drzewem.

-To tutaj. Usiądź czy stój, rób co chcesz, ale nie ruszaj się z tąd. Jasne?-wytłumaczył

-Mam się bać?

-Nie...nie. Nic ci się nie stanie. Ja idę po resztę

-Spoczko-puściłam mu oczko

Siedziałam, siedziałam i siedziałam. Zaczęło mi się nudzić. Usłyszałam, wycie? Szelest liści? Jakby ktoś biegł?

-Co jest?

Przede mną pojawiły się cztery, dość duże wilki, czarny, dwa szare oraz jeden biały. Wystraszyłam się, nie mogłam się ruszyć nie mogłam nic powiedzieć. Bałam się. Zauważyłam, że żaden z wilków nie atakował ani nie warczał, wszyscy tylko się na mnie patrzyli. Czarny wilk o czerwonych oczach położył się obok mnie i spojrzał na mnie z troską. Spojrzałam się na resztę, oni również leżeli i na mnie patrzyli. W końcu odważyłam się pogłaskać czerwonookiego, o dziwo nic nie zrobił, dał się. Nagle zamiast widzieć trzy wilki na przeciw mnie, siedzieli tam David, Adrian i Paul. Spojrzałam się w moje prawo i widziałam, że już nie trzymam ręki na ciele wilka, ale na plecach mojego brata.

-C-c-co? A-ale j-jak?

-Teraz już wiesz-powiedział Lukas-jesteśmy wilkołakami. Właśnie dlatego jesteśmy tacy sami-przytulił mnie

oczywiście odwzajemniłam przytulasa :)

-Lukas, czy ja jestem taka jak wy?-zapytałam

-Tak. Potrafisz zmieniać swoją formę.

-Ale jak?

-Wszystkiego cię nauczymy i wyjaśnimy dokładnie na czym to polega-uśmiechnął się

-Więc witaj siostro-powiedział Paul

-Dzięki bracie-odpowiedziałam z uśmiechem

Wszyscy razem wróciliśmy do domu oraz zjedliśmy obiad. Lukas powiedział, że David mi wszystko wytłumaczy i postara już pomóc w przemianie. Poszłam z nim do jego pokoju, o dziwo był porządek.

-Witaj w moim królestwie!-krzyknął-od czego zacząć hmmm...

-Może od tego, jakim wilkiem jesteś?

-A ja i Adrian jesteśmy szarymi wilkami, Paul jest białym a twój brat czarnym.

-Okey teraz ty wybieraj-uśmiechnęłam się

-A więc. Wilkołaki posiadają wspaniałe możliwości i umiejętności. Zacznijmy od lepszego słuchu, węchu oraz wzroku, chyba wiesz na czym to polega co?

-Tak wiem

-Więc możesz też się uleczać, twoje ciało samo to zrobi. Im masz poważniejsze obrażenia tym uleczanie będzie trwało dłużej. Nie będziesz mogła się uleczać po walkach z Alfą.

-Co to jest Alfa?

-To jest hmm... przywódca. Najsilniejszy z wilkołaków. Tak jak twój brat.

-On jest Alfą?

-Tak mogę powiedzieć, że jest naszym przewodnikiem oraz przyjacielem. Jest bardzo silny, wiemy, że z nim nic nam się nie stanie. Są też Bety, którymy jesteśmy my i są też...

-Omegi-powiedziałam

-Wow. Z kąd wiesz?

-Ogląda się to i owo, jeszcze większa siła, odporność na ból-powiedziałam z uśmiechem

- No to co mam więcej do powiedzenia?! Zacznijmy trening!

-Ale ja nawet nie wiem czy potrafię i czy na pewno jestem taka jak wy!-krzyknęłam

-Kobieto pachniesz jak pies-zaśmiał się głośno

-Co?

-No tak, walisz jak pies- powiedział

-Okey. To zacznij nauczycielu

-Wolę Sen Sei, ale nauczyciel też może być-uśmiechnął się

Uczył mnie, trochę nie bardzo mi wychodziło, nie potrafiłam zrobić niczego jak on. W pewnym momencie zwątpiłam. Chciałam wyjść ale...NIE PODAM SIĘ! Uczyłam się długo, aż w końcu udało się! Wysunęłam pazury!! Byłam bardzo szczęśliwa! Nauczyłam się w jeden dzień je wysuwać i chować. Gdy pokazałam to bratu i jego kolegą mocno mnie pochwalili, Davida oczywiście też. Okazało się, że jest on idealnym Sen Seiem.

TO JUŻ KONIEC W NASTĘPNYM BĘDZIE WIĘCEJ UMIEJĘTNOŚCI PAPA

Ben DROWNED - LOVE STORY - [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz