Jestem sama w lesie. Przede mną znajduje się budynek, który wygląda na opuszczony. Nie widzę kolorów, wszystko jest białe. Wchodzę go środka dużego domu. Jest pięknie urządzony. Stoję z ganku, widzę szafę, kilka puf oraz szafkę na buty. Idę dalej. Wchodzę na białą podłogę, przede mną jest kanapa, telewizor oraz fotele. Robię krok do przodu, spadam w czarną przestrzeń.
Budzę się zalana potem w swoim łóżku.
-To tylko sen...Tam było tak pięknie...-powiedziałam sama do siebie
Załatwiłam swoje potrzeby i ubrałam się się w te rzeczy:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zeszłam na śniadanie do kuchni i zasiadłam do stołu. Zjadłam pyszną jajecznicę ziołami i wypiłam sok jabłkowy. Wszyscy siedzieli cicho, dobija mnie cisza więc postanowiłam się odezwać.
-Lukas ja chyba wiem gdzie mogę zamieszkać-zaczęłąm
-Gdzie? To niedaleko?
-Miałam bardzo realistyczny sen. No prawie, wszystko było białe. Po środku lasu widziałam dom, był bardzo ładnie urządzony, PLUS był schowany pomiędzy drzewami, więc będę mogła się ukrywać.
-Okey...Wszyscy będziemy szukać tego twojego domu.
-Dzięki braciak :)
-Spoczko...Zaczniemy po śniadaniu.
Po posiłku jeszcze wszyscy się ogarnęliśmy. Po kilkunastu minutach wyszliśmy w poszukiwaniu domu. Szczerze myślałam, że on nie istnieje, ponieważ był to tylko sen. Lecz w środku czułam, że ten dom istnieje i uda nam się go znaleźć. Po jakimś dość długim czasie znaleźliśmy się w nieznanej części lasu. Ja jako jedyna wiedziałam gdzie jesteśmy. To było miejsce z mojego snu, niedaleko musiał znajdować się ten budynek. Pobiegłam prosto to co zobaczyłam ucieszyło mnie. To był on, piękny. Uwaga tu jest opis: Na zewnątrz ozdabiały go piękne białe jak śnieg ściany, pomalowane farbą. Drzwi zostały wykonane z brzozowego drewna. Po wejściu do środka w oczy rzucała się czarna, odsuwana szafa. Była w środku pusta. Na dole było miejsce na buty. Naprzeciw były czarne, skórzane pufy. Do salonu prowadziły szklane, odsuwane drzwi. Przed czarną wielką plazmą znajdowała się narożna biało-czarna kanapa. Obok niej był czarny oraz biały fotel. Podłogę ozdabiał piękny dywan z naturalnej krowiej skóry. Niedaleko była mała kuchnia. Wszystkie szafki były lekko kremowe. Czarne kafelki pięknie błyszczały w świetle żarówki. Kuchnię i salon oddzielał wielki szklany stół sześcioosobowy. Naprzeciw stoły były białe schody prowadzące do czterech pokoi. W pierwszym znajdowała się piękna czarno-biała łazienka. Posiadała ona piękną wannę( po co więcej wymieniać? xD). W drugim pokoju znajdował się gabinet. Na środku brązowych paneli znajdowało się piękne świerkowe biurko. Z obu stron było skórzane białe krzesło. Wokół były biblioteczki z najróżniejszymi książkami. Byłam z tego zadowolona bo kocham czytać. Następnym pokojem była piękna oraz wielka biblioteka. Na mojej twarzy od razu pojawił się wielki banan. Od romansów do horrorów. Było tam wszystko czego dusza zapragnie. Postanowiłam potem poczytać. Za ostatnimi drzwiami była postawiona wielka sypialnia. Na podłodze był położony szary włochaty dywan. Przede mną było postawione wielkie łóżko z baldachimami. Pościel była koloru czarnego, a poduszki były pięknie kremowe. Za każdej strony była mała szafeczka nocna. Po prawej stronie była piękna, wielka szafa, w której nie było żadnych ubrań. Obok niej znajdowała się komoda. Po lewej stało biurko z obrotowym, czarnym, skórzanym krześle. Na nim stał nowy oraz chyba drogi komputer. Koniec opisu :3
-Wow tu jest...pięknie-powiedziałam zachwycona
-To ci się trafiło siostra
Reszta chłopaków zaniemówiła. Widziałam, że wszyscy zazdrościli, ale co robi tu taki wielki oraz piękny dom? Wszystko było, woda, gaz, elektryka nawet wi-fi! Przed willą była tabliczka z napisem ,,SOLD''. Wyjęłam ją z ziemi, złamałam na pół i wyrzuciłam. Chłopcy po godzinie ustalania ze mną wszystkiego wrócili do domu. Obiecali mi pomagać jak tylko będę czegoś potrzebować. Musiałam iść do sklepu kupić sobie jakieś lepsze ubrania i coś do jedzenia. Po drodze musiałam zdobyć jakieś pieniądze. Weszłam do domu jakiejś bogatej rodziny i wzięłam około 10 tys. Wiem, że to złe, ale słyszałam, że ta rodzina ubiera się w pieniądze. Podobno są najbogatsi w mieście. Po małym rabunku :3 udałam się do H&M, CCC, Auchan, empiku oraz do C&A( poproszę o pieniądze za reklamę!! xD). Wróciłam do domu z wielkimi torbami, po drodze natknęłam się na takich, którzy chcieli mi pomóc, ale się nie zgodziłam. Wszystko ułożyłam według mojego gustu czyli pełna była lodówka, szafki, komoda i szafy. W łazience ustawiłam wiele balsamów do ciała oraz szamponów. Byłam wykończona! Musiałam się rozluźnić. Znowu wyszłam do miasta i poszukałam dobrej ofiary. Spojrzałam przez jedno ono...nic, drugie...nic, trzecie...jest! Kobieta biła swojego syna, który siedział na podłodze. Założyłam na usta chustę i wyważyłam drzwi. Spojrzenie kobiety wylądowały na moich pazurach i uszach. Zabrałam od niej chłopaka i schowałam za mną. Widziałam, że był przerażony. Rzuciłam się na kobietę i postarałam się o to, aby umierała wolno. Na koniec powiedziałam jej do ucha:
-Jestem twoim ostatnim snem. Dobranoc.
Wyzionęła ducha. Leżała na podłodze martwa, miała rozszarpane gardło przez moje pazury. Spojrzałam na chłopczyka, bał się. Chciałam go uspokoić więc podeszłam.
-Nic ci nie jest? Nic ci nie zrobiła?-zapytałam
-N-nie-odpowiedział przerażony
-Nie bój się mnie...To było konieczne..Muszę iść...Nie mów nikomu co tu się stało, powiedz, że do domu wbiegł wilk. Rozumiesz? Pomogłam ci, teraz ty pomożesz mi. Dobrze?
-T-tak, dziękuję, gdyby nie ty miał bym jeszcze więcej siniaków.
-Dziękuję papa!
Chłopiec tylko się do mnie uśmiechnął. Zadzwonił po policję. Szybko przyjechali i zabezpieczyli zwłoki. Powiedział im to co chciałam, posłuchał mnie...To miłe...Wróciłam odprężona do domu, wzięłam szybki prysznic i położyłam się do łóżka. Zasnęłam bardzo szybko.
Mam nadzieję, że wam się podobało. Czekajcie na dalsze części! BYE!