19.

2.5K 148 5
                                    

Przechodzę przez bramki na lotnisku i wpadam mamie w ramiona ze łzami w oczach.
-Skarbie, jak dobrze jest ciebie widzieć! - mówi wzruszona.
-Mamoo nareszcie jestem w domu.. - mówię zmęczonym głosem. Dominika podchodzi do nas i ciepło wita się z moją mamą. Czasem nie rozumiem tej kobiety, tyle w ostatnim czasie przeszła, a mimo to idzie wyprostowana z uśmiechem na ustach. Ja nie dałabym sobie rady.. Ale wiem, że ona po prostu nie chce pokazywać tego co czuje na zewnątrz. W Londynie często budziła się z krzykiem i płaczem, a ja musiałam ją uspokajać. Zazwyczaj kończyło się, że leżała wtulona we mnie i spała, a ja nie mogłam zasnąć bo.. Boję się, że stanie się jej krzywda, gdy tylko zamknę oczy. Czuję się wyczerpana ostatnimi dniami pobytu, a mimo to nie mówię tego Dominice, bo wiem że mnie potrzebuje. Rozglądam się na około i zauważam idącą w naszą stronę siostrę Dominiki - Adrianę. Najpierw przywitała się z nią Dominika, później ja, a na końcu przedstawiła się moja mama. Pani Ada rzuciła mi i Dominice zatroskane spojrzenie. Wie o wszystkim co się wydarzyło. Wie o nas, o gwałcie i o wycofaniu przez Dominikę zarzutów przeciwko Matthiew. Nie była zbytnio zadowolona z tej decyzji ale Dominika nie pozwoliła ze sobą dyskutować. Postanowiła, że sobie poradzi i nie chce mieć problemów w pracy. Sprawa została zatajona, choć według mnie Matthiew powinien srogo zapłacić za to, co jej zrobił..

Poszłyśmy we czwórkę do samochodów, na pożegnanie przytuliłyśmy się delikatnie z Dominiką i wróciłam z mamą do domu, a ona ze swoją siostrą. Nie mogę przestać o niej myśleć, przyzwyczaiłam się do tego, że w nocy słyszę jej równy oddech, że jest ciągle obok mnie. Zakochałam się w niej, a wręcz uzależniłam. To będzie nasza pierwsza osobna noc po pobycie w Londynie..

W domu poszłam szybko się ogarnąć do łazienki i po pół godzinie wyszłam wykąpana i ubrana w piżamę. Mama w tym czasie zrobiła kolację, więc usiadłam naprzeciwko niej z mokrymi włosami sterczącymi na wszystkie strony, zaczęłam jeść i opowiadać. Streściłam jej cały wyjazd, oczywiście pomijając wiadome wydarzenia oraz fakt, że moja wychowawczyni jest moją dziewczyną. Nie wiem jakby na to zareagowała, nie wie przecież że jestem lesbijką, a już tym bardziej nie dowie się, że jestem z Dominiką. Nie wiem do czego zdolna byłaby moja mama..

Jestem strasznie zmęczona podróżą, a mimo to leżę w łóżku i nie mogę zasnąć. Odblokowuję telefon i sprawdzam messengera, Dominika jest aktywna, więc postanawiam do niej napisać.

Do Dominika:
Hej..

Od Dominika:
Cześć mała, nie śpisz?

Do Dominika:
Jakoś tak wyszło, mogę zadzwonić?

Od Dominika:
Jasne, dzwoń na wideo.

Klikam ikonkę kamery i już po chwili na ekranie teleofnu ukazuje mi się twarz Dominiki. Od razu robi mi się ciepło na sercu, gdy widzę jej uśmiech.
-Cześć..
-Hejka, co się dzieje?
-Właściwie.. nic. Chciałam po prostu usłyszeć twój głos..
-A widzisz! Nie tylko mnie słyszysz, nawet mnie widzisz! - mówi ze śmiechem.
- Jeszcze większa radość dla mnie.
-Nie śpisz jeszcze? Musisz być wykończona..
-Nie mogę zasnąć.. Jak u ciebie?
-U mnie? Razem z Adą zjadłyśmy kolację i musiała wracać do domu, bo jej synek jest chory. Jakieś masz plany na jutro?
-Jutro prawdopodobnie spotykam się z Magdą, chcę z nią pogadać o jej mamie i molestuje mnie już żeby zdać jej relację z wyjazdu.
-Tylko.. Nie mów wszystkiego.
-Oj.. No przecież wiem. A ty? Co jutro robisz?
-Mam w planach odwiedzić moją przyjaciółkę. Opowiedzieć jej o wszystkim, jest godna zaufania. Znam ją od dzieciństwa. Hm.. Co powiesz żeby spotkać się w niedzielę?
-Mi raczej pasuje, co byśmy robiły?
-Hm.. Jakiś spacer, kolacja. Sama nie wiem, coś fajnego wymyślę.
-No dobrze! Będzie super. Aa.. jak się czujesz?
-Tak naprawdę czy tak, jak chcę żeby ludzie myśleli?
-Tak naprawdę.
-No więc.. Aktualnie mam w każdym pokoju zapalone światło i pozamykane drzwi. Rolety pozasłaniałam i siedzę w sypialni na łóżku pod kołdrą. Nigdy nie sądziłam, że będę się tak bać o siebie.. Nie pomyślałabym, że kiedyś będę ofiarą.. To mnie zmieniło, życie nie będzie takie samo.. - mówi ze łzami w oczach. Chciałabym być teraz przy niej.. Przytulić ją, pozwolić jej zasnąć z głową na mojej klatce piersiowej. To ona jest starsza ale ja czuję się za nią odpowiedzialna. Wiem, że ona za mnie też..
-To moja wina.. Cały czas mam wyrzuty sumienia, bo mogłam temu zapobiec.
-Nie mów tak, to od tego człowieka zależało co zrobił.
-Co z tego, od początku wiedziałam, że z tym gościem jest coś nie tak. Mogłam ci to powiedzieć, może to by się tak nie skończyło..
-Stop. Koniec tematu. Nie możesz brać na siebie winy.
-Ale ty cierpiałaś.. Cierpisz..
-Masz rację.. Ale to nie przez ciebie. Bez ciebie nie wiem jakbum sobie poradziła..
-Kocham cię.. Tak mocno..
-Oj uwierz mi, ja ciebie też..

Przepraszam, kocham CięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz