15.

3K 180 24
                                    

Idziemy chodnikiem. Przy Dominice czuję się taka.. Niewystarczająca..? Okropna..? Brzydka..? Nie wiem.. Na pewno moja samoocena spada przebywając z nią, bo ona z naszej dwójki jest 'tą piękną'. Cóż.. Nie mogę się z tym nie zgodzić. Uśmiecham się pod nosem - żeby tylko ta piękność była moja..

Robię masę zdjęć, w sumie to taka moja mała pasja.. Wiem, że wszystkie zdjęcia są mega amatorskie, ale mnie zadowalają, a chyba właśnie na tym to wszytsko polega? Żeby być zadowolonym z siebie? Do kilku zdjęć pozuje Dominika. Świetna zabawa, gdy mogę rozkazywać jej jak ma się prężyć przed aparatem, a ona uległa modelka robi co mówię. Przynajmniej teraz mogę mieć nad nią kontrolę.. Jak to zabawnie brzmi.. Zaczynam się śmiać, a Dominika ze zdziwieniem pyta się mnie:
-Coś źle robię? Ej no! Dlaczego się śmiejesz?!
-Robisz wszystko idealnie! To ze mną jest problem! - odpowiadam ze śmiechem i cicho dodaję - Jak zawsze..

Odwiedziłyśmy kilka wartych zobaczenia miejsc, zrobiłam tonę zdjęć i Dominika jeszcze nie raz wyginała się przed obiektywem. Widać, że rola modelki się jej spodobała. No nie powiem, mi też taki układ się podoba..

Teraz siedzimy w restauracji, wcześniej złożyłysmy zamówienie. Kelner przyniósł nam właśnie napoje, a my oddałyśmy się oglądaniu wyników naszych dzisiejszych "sesji". Dominika wygląda bosko.. Na jej twarzy widnieje uśmiech, jak zawsze. Spogląda nagle na mnie, a ja odwracam wzrok i mimowolnie się rumienię:
-Aniu, one są świetne! - mówi zachwycona.
-Czy ja wiem.. Przeciętne. - odpowiadam niepewnie. Lubię gdy prawi mi komplementy ale nie potrafię ich przyjmować..
-Jakie przeciętne! Gadasz głupoty!
-Wcale nie gadam głupot, tylko mówię prawdę.
-Hej! - mówi oburzona - Spójrz na mnie. - kieruję na nią wzrok - Spójrz mi w oczy - robi mi się gorąco i czuję motylki w brzuchu. Nie zrób nic głupiego Anka.. Nie spieprz tego.. Tonę w błękicie jej oczu.. To zdecydowanie nie jest zwykły niebieski. Te oczy są błękitne jak niebo, jak ocean w blasku słońca.. Ona jest moim słońcem.. - Uwierz w końcu w siebie Aniu. Uwierz w to, że jesteś w czymś naprawdę dobra, że coś ci się udaje. Że mają ludzie czego ci zazdrościć. Uwierz w końcu że jesteś świetną osobą. Uwierz w siebie samą, to jest ważne. Ty jesteś ważna. Jesteś ważna dla mnie, rozumiesz? Obiecaj, że specjalnie dla mnie postarasz się zmienić na lepsze, postarasz się zmienić nastawienie do samej siebie. Obiecujesz? - czuję jak robię się cała czerwona. Mówiąc to wszystko, Dominika wzięła moją dłoń w swoje. Czuję podniecenie, tak cholernie wielkie podniecenie. Dlaczego ty na mnie tak działasz..?!
-Ja.. Ja nie mogę obiecać.. - kurwa, co ty mówisz. Dla niej jesteś w stanie zrobić wszystko. Skoczyłabyś za nią w ogień, a nie potrafisz złożyć jej obietnicy, na której jej zależy i na której również ty byś Anka zyskała.
-Ja nie mówię, że masz tak nagle *pstryk* z dnia na dzień zmienić całe swoje dotychczasowe życie specjalnie dla mnie. Dobrze wiesz, o co mi chodzi i nie udawaj że nie. Postaraj się być szczęśliwą, ja ci w tym pomogę. Razem nad tym popracujemy.. - oh, będę szczęśliwa z tobą.. Tylko tak mi pomożesz. Boję się.. Cholernie się boję że namieszasz mi w życiu i później bez słowa z niego znikniesz, pozostawiając po sobie ślady, których nie da się zatrzeć...
-Dobrze.. Postaram się.. Dla ciebie - mówię szeptem, ale ona to słyszy i na znak aorobaty ściska mi mocniej rękę. Dobrze, jest zadowolona. Na tym przecież ci zależy, prawda? Żeby była z ciebie zadowolona..
-Zrobię wszystko, żeby ci pomóc Aniu - mówi i przytula mnie mocno. Czuję jej zapach, pachnie lawendą i jakby.. Oceanem? Nie wiem jak opisać jej zapach ale strasznie mi się podoba. Kładę głowę na jej ramieniu ale czuję jak serce zaczyna mi walić jak młot.
-Przepraszam.. Muszę iść do toalety.
-Mam się martwić?
-Nie nie.. Spokojnie - odpowiadam, uwalniam się z jej objęć, wstaję i kieruję się do damskiej toalety. Wchodzę do środka, jest pusto. W jednym pomieszczeniu są kabiny, a w drugim umywalki z wielkim lustrem. Staję przed nim, jestem cała czerwona. Postanawiam ochłodzić się zimną wodą, po czym poprawiam makijaż. Stoję przez dłuższy czas i wpatruję się w swoje odbicie. Nie wien jak długo tak stałam, ale ocknęłam się gdy usłyszałam otwieranie drzwi. To Dominika. Spoglądam na nią id dołu do góry. Ubrana jest w trampki, jasne rurki z przetarciami i czarno-białą koszulę w kratkę. Na nosie na okulary, na nadgarstku zegarek i bransoletki. Poprawia włosy i okulary i mówi do mnie:
-Martwiłam się, nie było cię prawie 15 minut.
-Przepraszam..
-Nie masz za co - mówi, podchodzi do mnie i chowa mnie w swoich ramionach.
-Właśnie że mam...
-W takim razie za co chcesz mnie przepraszać? - pyta się i odsuwa mnie na taką odległość, żeby móc swobodnie spojrzeć mi w oczy.
-Przepraszam.. Ale ja cię kocham.. - boję spojrzeć się w jej oczy. Boję się nienawiści którą mogę w nich zobaczyć.. Albo pogardy.. W końcu przełamuję się i podnoszę wzrok i nazze spojrzenia się krzyżują. Nie widzę nienawiści, nie widzę zawodu czy pogardy.. Widzę zaskiczenie przemieszane jakby z hm... Radością? Ulgą? Na jej ustach zawitał delikatny uśmiech. Jak mawiają.. Raz się żyje.. Postanawiam, że zrobię to, na co od dawna mam ochotę. Staję delikatnie na palcach i całuję Dominikę w oba kąciki ust. Ona pozostaje nie wzruszona.. Patrzę w jej oczy, szukam w nich pozwolenia na więcej.. Muskam delikatnie swoimi wargami jej usta i się odsuwam. Opuszczam wzrok, gdy ona nic nie robi ani nic nie mówi. Po chwili łapie mnie delikatnie pod brodę, unosi moją głowę i składa pocałunek na moich ustach. Czuję takie wielkie podniecenie.. Popycham ją delikatnie, a ona opiera się o ścianę. Przejmuję inicjatywę, w końcu tak długo na to czekałam. Nasze języki walczą i dominację, w końcu pozwalam jej wziąć górę. Ręce błądzą po jej plecach, czuję pod palcami jej zgrabne ciało. Pragnę jej ale nie w publicznej toalecie. Przerywamy zdyszane dotychczasową czynność i opieramy nasze głowy i siebie czołami. Nasze oddechy łączą się, Dominika spogląda mi głęboko w oczy i szepcze:
-W porządku, ja ciebie też kocham. - i całuje mnie namiętnie..

Przepraszam, kocham CięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz