Dwa dni do wyjazdu. Wszystkie rzeczy mam spakowane w walizkę, dopakować muszę jedynie podstawowe rzeczy typu ładowarka do telefonu czy szczoteczka do zębów. Nie mogę się doczekać piątku, wylatujemy o 22:30...
Jest środa, godz. 7:15. Do szkoły mam na 8. Właśnie skończyłam się szykować, jem śniadanie i słucham muzyki. Przed chwilą dostałam sms-a od Magdy, za moment będzie u mnie. Ostatnio zerwała z chłopakiem i często u mnie przebywa.. Bardzo często.. Niby przyjaźnimy się od czterech lat, ale tak prawdę mówiąc to.. nie potrafię jej zaufać. Nie potrafię jej się zwierzyć z czegokolwiek.. Za to ona gada jak najęta. Opowiada mi o każdej drobnostce, o wszystkim co robi, co myśli.. Czasem wydaje mi się, że wiem o niej więcej niż o sobie samej.. Słyszę dzwonek do drzwi, idę otworzyć, przed drzwiami stoi Magda.
-Heej Anka! Mogę wejść?
-Hejka, wiesz że nie musisz się pytać.- mówię z przekąsem. Czasem nie wiem, dlaczego jeszcze się z nią przyjaźnię.. A może to nawet nie jest przyjaźń..?
-Chcę być kulturalna.. Hahaha - śmieje się Magda.
-Doobra, włazisz czy stoisz na zewnątrz i się głupio cieszysz?
-Już wchodzę no.. - zerkam na zegarek. 7:25, mamy jeszcze trochę czasu, ale wolę być wcześniej. Dzisiaj zaczynamy dwoma lekcjami pod rząd z p. Dominiką.
-Daj mi chwilę, ubiorę buty i możemy wychodzić.
-Okeej, siadam w salonie!
Wciągam na nogi glany, wiąże sznurówki, zarzucam na siebie skórzaną kurtkę, biorę na ramię plecak i staję przed lustrem. Przyglądam się przez chwilę każdemu centymetrowi mojego ciała. Ciała, którego nienawidzę. Nie znoszę jego widoku, nie znoszę tego, co w nim siedzi. Sprawdzam godzinę, 7:35. Spoglądam jeszcze na tą marną postać w lustrze, dość, wychodzę ze swojego pokoju, schodzę na dół i krzyczę:
-Magda, idziemy! - dziewczyna wychodzi wesołym krokiem z salonu.
-Spoko Annie, mamy jeszcze sporo czasu! - mówi wesoło, Annie.. Kiedyś sobie wymyśliła że będzie tak na mnie mówić, teraz zdarza się to sporadycznie, gdy ma dobry dzień.
-Widzę, że minął ci już smutek po zerwaniu z Patrykiem..
-Wiesz.. Zrozumiałam że nie był warty ani jednej mojej łzy.
-Dzielna dziewczyna! -szkoda tylko, że nie mogę powiedzieć tego o sobie..Do szkoły weszłyśmy punkt 8. Pobiegłyśmy do szafek, dobrze że są obok naszej klasy od angielskiego. Akurat p. Dominika miała zamykać drzwi, ale nas zobaczyła. Rzuciła mi promienny uśmiech, a na Magdę tylko rzuciła spojrzeniem. Drzwi zostawiła otwarte, wrzuciłam kurtkę do szafki, poprawiłam koszulę i weszłyśmy do klasy. W sumie na lekcji nic ciekawego się nie działo, parę osób dostało opieprz za zachowanie, normalna lekcja. Następna minęła podobnie, klasa razem z Panią rozgadała się, ja wolałam posiedzieć w ciszy. Nie zależy mi na integracji z tymi ludźmi, jestem introwertyczką i dobrze mi z tym.
Po lekcjch postanowiłam podejść do p. Dominiki na moment, dowiedzieć się jeszcze conieco o naszym wyjeździe. Obawiam się go trochę.. W końcu wyjeżdżam na dwa tygodnie z kraju, z obcą kobietą i z tą kobietą będę mieszkać w jednym mieszkaniu. Trochę to przerażające.. Ale co mi może się stać? W końcu ona jest moją nauczycielką, wydaje się, że można jej ufać. Ma 28 lat, jest mojego wzrostu. Ma sięgające za ramiona, blond włosy i niebiesko-szare oczy. Jest piękną kobietą, jej mąż ma szczęście. Jest moim całkowitym przeciwieństwem, ale no cóż... Life is hard..
Wchodzę do sali, p. Dominika jest sama, siedzi przy biurku i przegląda jakieś papiery. Gdy słyszy zamykanie drzwi, podnosi głowę, uśmiecha się do mnie i mówi:
-Witam mojego smutaska!
-Smutaska? - pytam zdziwiona.
-Dziś na lekcjach nie wyglądałaś na szczęśliwą..-mówi zatroskana.- Ciesz się! Jeszcze chwila i nas tu nie ma!
-No właśnie.. Ja.. Obawiam się trochę tego wyjazdu.. - szepczę zawstydzona.
-A to dlaczego? Wszystko będzie w porządku!
-Po prostu.. Pierwszy raz będę tak daleko od domu i.. Przecież my się prawie nie znamy, a spędzimy razem bez przerwy tyle czasu..
-Widzisz, mamy okazję lepiej się poznać! Będzie super, zobaczysz. Nie ma co się martwić. - mówi pokrzepiająco i kładzie mi na ramieniu rękę. - Nie musisz jutro przychodzić do szkoły, zostań w domu, odpocznij, sprawdź dokładnie czy masz wszystko spakowane i widzimy się w piątek. W szkole załatwię, że będziesz jutro z lekcji zwolniona.
-Naprawdę..? Dziękuję Pani bardzo!
-Nie ma za co! - mówi z uśmiechem-Teraz uciekaj, naciesz się domem, nie będzie nas tu przez jakiś czas...
![](https://img.wattpad.com/cover/97253778-288-k90639.jpg)
CZYTASZ
Przepraszam, kocham Cię
Teen FictionCzy to normalne, gdy zwykła szara uczennica, Anna, zakochuje się we własnej nauczycielce, Dominice? Przecież tak nie powinno być.. Jak to się potoczy? Czy Dominika dowie się o uczuciach swojej ulubienicy? Czy może pozostanie to tajemnicą?