Obudziłam się wczesnym rankiem. Gdy otworzyłam oczy, oślepił mnie blask słońca, którego promienie wpadały do pokoju przez okno nad łóżkiem. Błyskawicznie wygrzebałam się z pościeli, gdyż zegar nad drzwiami wskazywał godzinę 7:00.
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czerwoną koszulę i niebieskie jeansy z dziurami na kolanach. Zabrałam kosmetyczkę i skierowałam się do łazienki.
Po szybkim prysznicu i umyciu zębów, ubrałam się, a następnie przeszłam do makijażu. Kiedy moje usta zdobił już piękny odcień czerwonej szminki, a oczy zostały podkreślone eyelinerem, rozczesałam włosy i wyszłam z łazienki.
Przeszłam do kuchni i nasypałam Alexowi karmę do miski. Zaraz po tym udałam się w stronę sypialni Rica. Gdy weszłam do środka, zauważyłam śpiącego chłopaka. Wskoczyłam na łóżko i lekko pocałowałam go w usta. Momentalnie się obudził i odwzajemnił pocałunek.
- Wstawaj, idziesz dziś do pracy. - Pospieszyłam chłopaka.
- Nie chce mi się. Wolę zostać tu z tobą.
- Nie zapominaj, że ja też wychodzę z domu.
- Wiesz, kompletnie wyleciało mi to z głowy.
- Zawsze śpisz bez koszulki? - Zmieniłam temat, odkrywając kołdrę.
- Nie, ale jeśli chcesz mogę spać i bez spodni. - Odparł chłopak, na co ja klepnęłam go w ramię.
- Idę coś zjeść. Wstawaj... i ubierz się.
- Jesteś pewna?
Nie odpowiedziałam. Kiwnęłam z niedowierzaniem głową i wyszłam z pokoju. Udałam się do kuchni, gdzie przygotowałam sobie płatki z mlekiem.
Po zjedzeniu śniadania i wypiciu szklanki herbaty, spojrzałam na telefon. Była godzina 7:40, a to znaczyło, że czas bym szła do pracy.
Nim zdążyłam wstać, usłyszałam dzwonek do drzwi. Trochę mnie to zdziwiło. Kto mógł składać nam wizytę o tej porze dnia?
Wyszłam z kuchni i skierowałam się do wyjścia. Otworzyłam drzwi, a na mojej twarzy zagościło wielkie zdziwienie. Na dworze stał Nick. Był uśmiechnięty, co jeszcze bardziej mnie zaskoczyło.
- Co ty tu robisz? - zapytałam.
- Mamy wezwanie. - Oznajmił Carter. - Cześć. - Rzucił w stronę Fischera, gdy ten pojawił się za moimi plecami.
- Siema, Nick. - Odparł.
- Jessie, pospiesz się, nie będą na nas czekać na miejscu zbrodni.
Nie odpowiadając, pobiegłam w stronę kuchni, gdzie zostawiłam telefon i pieniądze. Schowałam je do kurtki, którą zaraz po tym ubrałam. Założyłam czarne vansy i wyszłam z domu, wołając za sobą Alexa.
- Do zobaczenia w domu. - Powiedziałam do Fischera, po czym lekko pocałowałam go w policzek.
- Pa. - Odparł.
Wsiadłam do samochodu, gdzie czekał na mnie Carter. Jego twarz wskazywała na to, że był zdziwiony, co sprawiło, że ja również byłam zdezorientowana.
- Co? - spytałam Nicka.
- A więc... to twój chłopak.
- Od wczoraj.
- To...fajnie.
- Obserwowałeś mnie.
- Nie miałem nic lepszego do roboty.
CZYTASZ
Komisarz Cooper - Zagadki Londynu
Teen FictionJessie Cooper kończy studia policyjne. Opuszcza spokojne Harlow i razem ze swoim psem, Alexem, jedzie do Londynu w poszukiwaniu pracy. Na miejscu ma się zobaczyć ze swoimi nieodwiedzanymi od dziesięciu lat kuzynami, Holmesami. Jak przebiegnie ic...