# Crystal
Na widok The Black Wolf na widowni rozlegą się głośne okrzyki i brawa. Aaron podchodzi do mikrofonu, reszta zajmuje swoje miejsca na scenie. Bez żadnych zbędnych słów zaczynają grać pierwszą piosenkę. Tłum szaleje, biorąc pod uwagę, że nie wiedziałam ile wilkołaków zostało zaproszonych, nie spodziewała się takiej ilości. Gdy piosenka dobiega końca, a zespół nie zaczyna grać następnej, słychać pomniki niezadowolenia.
- Wiem, ale musicie chwilę poczekać- Gabriel zaczyna mówić- Wiecie, nie byłoby tu nas, gdyby nie jedna bardzo wyjątkowa osoba.
- Do dziś pamiętamy jak ten ktoś powiedział i tu cytuję "Weźcie załóżcie ten pieprzony zespół, nagrajcie demo i wyślijcie po producenta, a jak nie, to obiecuję, że każdy z was straci bardzo ważną część ciała"- przy ostatnich słowach, Aaron pokazał swoje krocze.
- Najdziwniejsze było to, że posłuchaliśmy się, miesiąc po tym jak nam groźono, wydaliśmy demo do producenta.- wzdcha Jay, po chwili kontynuuje- Po kilku dniach dostaliśmy odpowiedź, zaproszono nas do studia, zagraliśmy, nagraliśmy teledysk, spodobał się wam. Potem kontrakt, trasa koncertową i coraz większą sława.
-To wszystko dzięki jednej osobie, która jest dzisiaj z nami- wzrok Aarona kieruję się w miejsce, gdzie stoję.- Przedstawiam wam Crystal Black.
Kręcę przecząco głową, nie wierzę, że to zrobili.
~Chodź, a jak nie to przyjdę tam po ciebie~ słyszę w głowie głos Aarona.
~Nie chcę.
~ Dobra, koło ciebie na wzmacniaczu leży maska, załóż ją i przyjdź.
Nie mam innego wyboru, jeśli nie pójdę sama, przyjdzie tu i zaniesie mnie sam na tą scenę. Zakładam czarną maskę, gdy wychodzę rozlegają się gromkie brawa. Podchodzę do Aarona, staję koło niego.
- Widzisz nie bolało.- na jego twarzy pojawia się kojący uśmieszek.
- Mnie nie, ale ciebie zaboli.
Tego chyba się nie spodziewał, bo znika ten jego uśmiech. Natychmiast się opanowuje. Puszcza mój komentarz mimo uszu.
- Więc dzisiaj zaśpiewasz z nami.- kiwa głową w kierunku techników, po chwili dostaję do ręki mikrofon.- Wybierasz piosenkę, młoda.
- Jesteś pewien, staruszku, że tego chcecie?- pytam go, przy okazji trochę się z nim podrażnić.
- Tak.
- Pomyślmy, co by tu wybrać- udaję, że się zastanawiam. Patrzę na niego, zaczyna się robić niecierpliwy.
- Co wybierasz?- pyta, a do jego głosu zakłada się zniecierpliwienie i coś mi mówi, że jak dłużej będę milczeć zrobi się nieciekawie.
-Black. - mówię w końcu.
- Znasz słowa.- pyta się dla pewności, czy żartuje.
-Jakbym nie znała, to bym jej nie wybierała. To chyba logiczne, czy twój mózg tego nie pojmuje.
Po tych słowach część publiczności się śmieje, a część prycha pogardliwie.
- Ktoś tu pokazuje pazurki. No ale nie ważne, zaczynamy.
Zaczynam śpiewać w tym samym momencie co Aaron. Nasze głosy sprawiają, że piosenka bardziej wpada w ucho.

CZYTASZ
Moja I Tylko Moja
WerewolfCo się stanie, gdy dwie Alfy okażą się dla siebie bratnimi duszami? Jedno z nich nie będzie chciało tej więzi, a drugie będzie jej pragnęło. Czy nauczą się jak radzić sobie z przeszłością i zaufają sobie nawzajem?