Zgodził się.
***
Weszłam do domu pisząc sms'a do Ali.
*sms*
-Hej. Nie da rady u mnie .x
-Okay. Trevor powiedział, że jest impreza u jego kupmla.
-Czekaj. Co? Jaki Trevor?
-Um, mój nowy.
-Ali...
-Nie jesteś moją mamą. Nie mam zamiaru z nim być do końca życia Rub. To tylko przelotne.
-Ugh.
-Przecież ty też miałaś przelotny romans.
-Ta i tego żałuje.
-Ale on nie jest moim pierwszym.
-Dobra. Ja już nic nie mówię.
-Dziękuje.
-Wyślij mi adres.
*sms*
***
Przyszykowałam się na imprezę. Kiedy dostałam sms od Al od razu wysłałam do Niall'a wiadomość żeby przyszedł po mnie o 20. Czas ciągnął się w nieskończoność. Postanowiłam go poskromić włączając telewizor. Leciałam po kanałach, aż w końcu zatrzymałam na powtórce filmu. Rozłożyłam się wygodnie na kanapie i zaczęłam oglądać.
Po jakimś czasie zadzwonił dzwonek do drzwi. Podeszłam do nich wyglądając przez wizjer. Niall. Otworzyłam szeroko drzwi. Przywitał mnie jego szeroki uśmiech.
-Hej mała.
-Hej Niall. – przytuliłam go mocno.
-Idziemy? – przygryzł kolczyka w wardze.
-Jasne. W tamtą stronę. – poinstruowałam.
-Do kogo właściwie idziemy?
-Do kolegi nowego chłopaka Zayn'a. Podobno idzie tam z Trezorem żeby wzbudzić zazdrość u Malika. Jest w nim szaleńczo zakochana – zachichotałam.
-Heh. Cała Alice.
-No nic. Jeśli będziemy się nudzić proponuję z niej wyjść. – proponuję kiedy jesteśmy na miejscu.
-Jak sobie życzysz – zachichotał.
Kiedy otwarł drzwi uderzyła we mnie fala gorącego powietrza połączona ze smrodem spoconych ludzi i alkoholu,
-Już mi się podoba – skłamał.
-Widzisz gdzieś Ali?
-Chodzi ci o tą dziewczynę flirtującą z Zayn'em przy barze?
-Ugh... Chodźmy do niej – mówię chwytając go za rękę i ciągnąc go do celu, którym była Alice.
-Hej.
-Cześć Rue – była już nieźle schlana.
-Mogę cię prosić na sekundkę? – puściłam rękę Niall'a i odeszłam od chłopaków.
-Co? – zapytała rozdrażniona.
-Gdzie zgubiłaś Trevora?
-A czy to ważne? Pewnie kręci z jakąś dupą.
-Alice.
-No co?! – podniosła głos.
-Ile wypiłaś?
-Wystarczająco za dużo – zachichotała.
-Muszę cię odwieść do domu..
-Nie musisz. Zayn mnie przenocuje.
-Jak ci idą ''łowy''? – zapytałam z irytacją wypisaną na twarzy.
-Już jest prawie mój.
-Aha – odpowiedziałam znużonym głosem – chodźmy do chłopaków, bo zaraz nam uciekną.
-Nooo...
Podeszłam do Niall'a. Odetchnęłam głęboko.
-Zatańczymy? – zapytał.
-Ym... Jasne.
Tym razem to on chwycił moją dłoń i zaprowadził na parkiet. Czułam na sobie przeszywający wzrok. Odwróciłam głowę i zobaczyłam stojącego w kącie... Harry'ego. Spięłam się.
-Ej, wszystko okej?
-Możemy stąd iść? – spytałam kiedy chłopak z burzą loków na głowie zbliżał się powolnymi krokami.
-Jasne – objął mnie w tali. Nagle ktoś pociągnął Naill'a do tyłu co wywołało upadek.
-Odwal się kurwa od niej! – krzyknął zielonooki i zaczął okładać blondyna pięściami.
-Harry! Zostaw go, bo go zabijesz! – krzyczę z całych sił próbując ich rozdzielić.
CZYTASZ
Invincible || h.s [1/3] ✔
FanfictionHistoria Ruby Hamblett. Nastoletniej dziewczyny z Glucoster. Po śmierci matki, wraz z ojczymem (Charlie) i starszym bratem (JJ), w wakacje przeprowadza się do Bristolu, gdzie mieszka jej przyjaciółka poznana przez internet (Alice). Mieszka tam równi...