''Obiecuje'', ''Obiecuje'', ''Obiecuje''
Chodzi mi to po głowie już od 2 dni. Wczoraj zaczęła się szkoła. Nic wielkiego. Lekcje BHP. Alice wciąż chora, a Niall'a nie ma w szkole z niewiadomych dla mnie przyczyn. Harry również gdzieś wyparował.
Zostałam sama.
Na szczęście Al. Wraca jutro do szkoły.
***
Dzwonek sygnalizujący koniec lekcji na dziś rozbrzmiewa po całej szkole. Wszyscy zerwali się z miejsc pakując swoje książki i wychodząc gromadami z klasy. Odblokowałam telefon, a by przeczytać sms.
-Przyjdziesz do mnie po szkole? Ali x
Uśmiechnęłam się do ekranu.
-Jasne tylko coś zjem x
-Ok. Czekam xo
***
Kiedy byłam w domu zjadłam obiad przyszykowany przez Charlie'go. Na lodówce była przypięta karteczka.
Parsknęłam cicho i włożyłam jedzenie do mikrofalówki. Po 2 minutach było gotowe. Lubię hamburgery, ale mógłby się wysilić na coś co bardziej przypomina obiad.
Hej.
Zjedz obiad i posprzątaj dom zanim przyjdę.
Będę o 22 w domu. Chcę żebym o tej godzinie
cię w nim zastał.
Charlie
Jasne. Uważaj, bo posprzątam...
***
Koło 15:00 byłam już pod domem Alice. Zadzwoniłam dzwonkiem, a drzwi otwarł mi jej brat.
-Hej Rue.
-Hej Liam. Jest Alice?
-Pewnie, że jest. Wchodź.
-Dzięki.
-Jest w swoim pokoju. – pokazał palcem na drzwi na końcu korytarza.
-Okej. – ściągnęłam buty i podreptałam do sypialni przyjaciółki. Uchyliłam delikatnie drzwi i ujrzałam ogarniętą już Ali.
-Hej!
-No hej – uśmiechnęłam się i mocno przytuliłam przyjaciółkę.
-Wreszcie jesteś. Chcesz kawę?
-Chętnie.
-Okej. To chodź – poinstruowała mnie machając zachęcająco ręką. Weszliśmy do ogromnej kuchni znajdującej się naprzeciw salonu, w który był Liam. Siadłam na barowym krzesełku przy wysokim blacie i oparłam głowę o rękę.
-Jak w szkole zapytała znienacka.
-Ujdzie.
-Harry był?
-Nie. Niall też nie. – uprzedziłam jej pytanie.
-Nic dziwnego skoro się pobili.
-Skąd o tym wiesz?! – zapytałam zdziwiona.
-Wieści w Bristolu dosyć szybko się rozchodzą.
-Ugh...
-Nie martw się. Dowiedziałam się od Liama.
-A on skąd wiedział?
-Jest przyjacielem Niall'a.
-Yhym.
-Nawet nie wiesz jak nudno jest siedzieć samemu w domu. – zmieniła temat podając mi filiżankę kawy z mlekiem i cukrem.
-Z twoim charakterem? Domyślam się.
-Heh dzięki.
-Co dziś robimy?
-Wypożyczyłam film.
-Jaki?
-Jestem numerem cztery.
-Nie oglądałam.
-Ja też. Dlatego wypożyczyłam go – zaśmiała się. Poszliśmy do jej pokoju. Włożyła film do odtwarzacza podpiętego do 42 calowego telewizora wiszącego na ścianie.
***
Film był dosyć ciekawy. Szkoda tylko, że się tak skończył. Wyszłam z domu Ali kierując się w stronę mojego. Było po 21. Charlie'go jeszcze nie było. Wysłałam sms do JJ.
-Jesteś w domu?
-Nie i zostaje na noc u Cat. Powiedź tacie.
-Ugh – mruknęłam do siebie. Gdy byłam już pod domem. Otwarłam drzwi i wdrapałam się na górę. Przebrałam się w piżamę i ległam na łóżku odkładając telefon na szafkę nocną.
Usnęłam po paru minutach wiercenia się w celu uzyskania wygodniejszej formy.
CZYTASZ
Invincible || h.s [1/3] ✔
Fiksi PenggemarHistoria Ruby Hamblett. Nastoletniej dziewczyny z Glucoster. Po śmierci matki, wraz z ojczymem (Charlie) i starszym bratem (JJ), w wakacje przeprowadza się do Bristolu, gdzie mieszka jej przyjaciółka poznana przez internet (Alice). Mieszka tam równi...