Siedziałam na kanapie i oglądałam jakieś stare seriale zajadając przy tym popcorn. Wciąż mi się nudziło, ale nie tak jak na początku. Dawno nie gadałam z Niall'em, może zadzwonię do niego czy coś. Sięgnęłam po mój telefon i wybrałam jego numer. Mam nadzieje, że nie jest zły za imprezę.
-Hej Niall.
-Ruby! Jak się cieszę, że dzwonisz! Nic ci nie jest?
-Już wszystko w porządku.
-Nie chciałem dzwonić, bo myślałem, że potrzebujesz prywatności.
-Dzięki, potrzebowałam.
-Co teraz robisz?
-Oglądam jakieś stare seriale, a ty?
-Nic właściwie.
-Jak chcesz możesz wpaść, ponudzimy się razem.
-Jasne! Zaraz będę.
-Do zobaczenia.
-Pa.
Rozłączyłam się i odłożyłam telefon na stolik. Było mi trochę chłodno więc okryłam się kocem. Niall był jakieś 15 minut potem. Wstałam i otworzyłam mu drzwi.
-Cześć – uśmiechnęłam się i przytuliłam go.
-Hej, hej – kiedy się od niego odkleiłam ściągnął buty i katanę.
-Chcesz coś do picia?
-Nie no, może potem.
Usiadłam z powrotem na sofie i przykryłam się kocem. Położyłam miskę z przekąską na nogach i wróciłam do oglądania czegoś.
-Chcesz?
-Jasne. Właściwie to co oglądasz?
-Nawet nie wiem. Włączyłam co kolwiek, żeby mi się nie nudziło.
-Oh, okej. – Niall zbliżył się do mnie i ponownie sięgnął do miski.
-Karmelowy?
-Tak. Nie lubisz?
-Kocham.
Zachichotałam i włożyłam popcorn do buzi. Ten serial mnie powoli usypiał aż usnęłam.
Niall's POV:
Siedziałem i zajadałem popcorn, nagle poczułem jak coś uderza mnie w ramię. To była głowa Rue i wychodzi na to, że śpi. Pomachałem jej ręką przed twarzą żeby upewnić się czy śpi. Mimo, iż czułem się w tej chwili cudownie, nie chciałem żeby się na mnie obraziła, że nic z tym nie zrobiłem. A może ona chciała się o mnie oprzeć? Pogłaskałem ją lekko po policzku. Nie mogłem się powstrzymać, kochałem ją od zawsze. Jej piękne i długie włosy opadły mi na ramiona. Dziewczyna co chwila lekko pomrukiwała, czasami się wierciła, ale wciąż była oparta o mnie. Jak tak dalej będzie to nie wiem co zrobię. Patrzyłem na nią i patrzyłem. Marzyłem jakby to byłoby budzić się co ranek koło niej witając ją całusem. Niestety to tylko marzenia. Nic więcej.
Nie wiem co mam zrobić. Gdybym wstał, obudziłbym ją, a tego nie chce. Nie chce też znikać, ani zostawać w nieskończoność. Naprawdę mam dylemat. Wstałem delikatnie kładąc jej głowę na poduszce. Pocałowałem ją w czoło i napisałem jej kartkę, że musiałem wyjść, ale nie chciałem jej budzić. Wyszedłem z jej domu wzdychając ciężko.
Nigdy nie będzie moja i to mnie bolało.
Ruby's POV:
Obudził mnie dzwonek do drzwi. Przetarłam oczy i podeszłam do drzwi. Kto to może być? Spojrzałam przez wizjer i ujrzałam znane mi szmaragdowe oczy. Harry. Otworzyłam drzwi i uśmiechnęłam się do zmęczonego chłopaka.
-Jak na treningu?
-Normalnie – przytulił mnie i pocałował na powitanie, a potem ściągnął buty.
-Gdzie mogę ją położyć – miał na myśli torbę.
-U mnie w pokoju.
Weszliśmy na górę. Chłopak położył ją koło szafy, a potem walnął się na łóżko.
-Bardzo zmęczony?
-Nawet nie wiesz jak – leżał na brzuchu.
Siadłam na nim okrakiem i zniżyłam się do jego ucha.
-Pomasować ci plecy?
-A możesz – wymruczał i przymknął oczy.
Zaczęłam wykonywać owalne ruchy ma jego umięśnionych plecach.
-Nie idziesz dziś na noc do domu?
-To co właśnie robisz jest kolejnym powodem za żebym został chyba, że chcesz żebym wyszedł.
-Nie mam nic przeciwko twojemu nocowaniu.
Zjechałam niżej.
-Yhm.
-Nie zapomnij wziąć Prysznica, bo jesteś strasznie spocony.
-A weźmiesz go ze mną? – co?
-Nie ma opcji – prychnęłam.
-Czemu to niby? – obrócił się i teraz ja byłam pod nim.
-Bo nie.
-Nie gadaj, że się wstydzisz.
-Nie.. bo.. ja... - po prostu czułam jak się czerwienie.
-Daj spokój, nie będę nic próbować.
-No ja nie wiem.
-Obiecuje.
-Ehh... no dobra.
***
Po przyjemnym prysznicu z Harry'm poszłam spać. Byłam strasznie zmęczona, nie wiem czemu, skoro ucięłam sobie drzemkę niespełna 40 minut temu. Chłopak położył się koło mnie i objął mnie w tali przyciągając do swojego torsu. Zwróciłam się do niego twarzą i pocałowałam go za dobranoc.
____________________________________________________
Jeszcze raz zachęcam was do zobaczenia na drugie fanfiction mojego autorstwa "Someday". Jak się spodoba zostawcie votesta, komentarza. Jeśli nie wiesz jak do niego dotrzeć, kliknij link zewnętrzny :)
ily guys <3
CZYTASZ
Invincible || h.s [1/3] ✔
FanfictionHistoria Ruby Hamblett. Nastoletniej dziewczyny z Glucoster. Po śmierci matki, wraz z ojczymem (Charlie) i starszym bratem (JJ), w wakacje przeprowadza się do Bristolu, gdzie mieszka jej przyjaciółka poznana przez internet (Alice). Mieszka tam równi...