rozdzial 33

16 1 0
                                    

PAULINA

Czulam jego oddech na moich ustach kiedy tak sie zblizyl. Moj rozum podpowiadal mi abym sie jak najszybciej wycofala ale serce szalalo na jego bliskosc.
Musnąl moje usta a ja poczulam jak drże od srodka. Tak bardzo go pragnelam i tesknilam. Przymknelam oczy poddając sie jego pieszczotom ktore po chwili poglębil. Nie potrafilam mu sie sprzeciwic i oddawalam sie jego slodkim pocalunkom. Nasze jezyki sie spotkaly, pieszcząc sie nawzajem. Mikolaj przytulil mnie mocniej do siebie czując jak Jego klatka obija sie o moje piersi. A ja objelam go za szyje, dotykając jedną reką Jego lekkiego zarostu. Calowalismy sie a ja pragnelam by ta chwila trwala wiecznie.
Po chwili zwolnil tempo i oderwal sie od moich ust, opierając czolo o moje.
- przepraszam- wyszeptal mi w usta, a ja czulam sie jak w amoku po tym co sie wlasnie wydarzylo.
- Nie przepraszaj- powiedzialam.
- Tak bardzo za tobą tesknilem- moje serce podskoczylo na te slowa, a ja nie mowiąc nic wpiłam sie w Jego usta. Wyczulam zdziwienie Mikolaja ale po chwili odwzajemnil moj pocalunek poglębiając go. A ja od bardzo dawna nie czulam sie taka szczesliwa.

MIKOLAJ

W koncu mialem ją przy sobie. Tak bardzo tęsknilem za nią ze musialem jej to powiedziec. Jej reakcja mnie bardzo zaskoczyla kiedy na moje slowa ponownie mnie pocalowala. Nie musiala nic mowic a ja wiedzialem, ze ona czuje to samo co ja.

Pozniej zamowilismy pizze i zajadalismy ją, oglądając telewizje. Paulina wtulila sie we mnie a po dluzszej chwili zobaczylem ze zasnęla. Wziąlem ją na ręce i zanioslem do mojej sypialni. Tam polozylem do lóżka i przykrylem koldrą. Spojrzalem na nią, dotykając jej policzka. Byla taka sliczna a ja szalalem za nią jak wtedy cztery lata temu.
Chcialem juz wyjsc kiedy nagle zlapala mnie za ręke.
- zostan ze mną- patrzyla na mnie- prosze.
Niewiedzialem co mam zrobic ale tez nie chcialem jej zostawiac. Polozylem sie obok niej , tuląc ją do siebie. Odwrocila sie w moją strone, wwiercając swoje zielone oczy we mnie. Dotknela mojej szczeki, zblizając swoją twarz ku mnie. Pocalowala mnie delikatnie a ja zrozumialem ze chce wiecej. Poglebilem pocalunek, rozkoszując sie jej smakiem.
Tulilismy sie i calowali az w koncu zaczelismy sie rozbierac. Piescilem ją z najwiekszą czuloscią, calując kazdy skrawek jej ciala. Wiła sie podemną a ja czulem coraz wieksze podniecenie. Nagle objela moją twarz swoimi drobnymi rączkami i spojrzala mi w oczy.
- Ja tez bardzo tęsknilam- wyszeptala a ja poczulem sie szczesliwy.
Kochalismy sie tak namietnie i szalenie.
Juz nigdy nie wypuszcze jej ze swych ramion.

Rano pierwszy sie obudzilem. Spojrzalem na spiącą Pauline, ktora lezala wtulona we mnie. Dotknąlem jej, odsuwając kosmyki wlosow z jej twarzy. Byla taka spokojna kiedy spala. Popatrzylem na jej nagie cialo i dopiero teraz zobaczylem ze ma blizny w roznych miejscach.

Skurwysyn.Pomyslalem

Tak bardzo chcialbym ją uchronic przed kazdym zlem, bo boje sie ze znowu ją strace.
Dziewczyna poruszyla sie i otworzyla powoli oczy spoglądając na mnie.
- Dzien dobry- usmiechnąlem sie.
- Hmm- zamruczala odwzajemniając usmiech.
- Jak sie spalo?-zapytalem.
- Bardzo dobrze- obrocila sie na plecy po czym usiadla.
-Chodz, zrobimy sobie sniadanie-zaproponowalem.
- Ok- usmiechnela sie i zsunela z lozka zakladając moją bluzke ktora siegala jej do polowy ud.
- To co idziesz- obrocila sie w moją strone.
Usmiechnąlem sie i powędrowalem za nią.
W kuchni zalączyla maszyne do kawy a ja podeszlem do nie od tylu i objąlem za biodra opierając swoją brode o jej ramie.
- Pamietalas- powiedzialem i pocalowalem ją w szyje.
- Musze jechac do domu bo mam na piętnastą do pracy- oznajmila.
- w porządku- znowu pocalowalem ją w szyje- zjemy i cie odwioze.
Odwrocila sie w moją strone calym cialem i objela za szyje. Spojrzalem w jej oczy i zacząlem calowac to po szyji to w usta. Potem zlapalem ją za biodra i usadowilem na blacie. Objela mnie swoimi nogami nie przestając calowac.
Moja meskosc szybko zareagowala i zblizylem ją do siebie jeszcze bardziej. Dziewczyna jeczala mi w usta kiedy dotykalem jej kobiecosci a potem w nią weszlem.

Po porannym seksie, zjedlismy sniadanie a potem odwiozlem Pauline do jej mieszkania. Sam zas pojechalem do biura gdzie na wejsciu czekala na mnie poirytowana Ewa.
- Mikolaj, co sie z Tobą dzieje do cholery?!- podniosla glos kiedy powedrowala za mną do mojego biura.
- Ze mną jest wszystko w jak najlepszym porządku- usmiechnąlem sie do niej.

Jest w cudownym porządku...

ZielonookaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz