Siostra spojrzala na mnie dziwnym wzrokiem.
- czy zdarzylo sie cos o czym niewiem?- zapytala.
-Moze- usmiechnąlem sie lobuzersko.
- Ty chyba mi nie chcesz powiedziec ze ty i...- przerwala jakby sama nie wierzyla w to co mowi.
- Moze- powiedzialem drocząc sie z nia.
- Mikolaj!- powiedziala powaznym tonem i usiadla przy biurku obserwując mnie.
- A wiec..- zacząlem, spoglądając na jej osobe.
- Nie no ja zaraz wyjde z siebie i stane obok- oburzyla sie.
- Tak spotkalem sie z Pauliną i to nie raz- oznajmilem w koncu.
- Wybaczyla Ci?
- Niewiem ale mysle ze idzie ku lepszemu- powiedzialem.
- Ale sie ciesze Mikolaj- pisknęla z radosci- Chcialabym sie z nią spotkac.
- Spokojnie wszystko powoli ok?
- A jaka jest?- zapytala a ja myslami bylem w niebie przypominając sobie naszą noc.
- Jest cudowna- usmiechnąlem sie do Ewy na co ta znowu zapiszczala.
- Tak sie ciesze ze udalo wam sie porozumiec.Po rozmowie z Ewą, pojechalem na budowe by zobaczyc czy wszystko idzie zgodnie z planem, a potem pojechalem do siebie. Kiedy wychodzilem z pod prysznica uslyszalem jak ktos puka do drzwi. Owinąlem wokol siebie recznik i pobieglem na bosaka otworzyc.
- Hej- w drzwiach stala Paula.
- hej- przywitalem sie i wpuscilem do srodka.
- Przeszkadzam?
- Ty mi nigdy nie przeszkadzasz- odpowiedzialem, calując ją w usta.
Dziewczyna objela mnie za szyje i przycisnela do siebie poglebiając pocalunek. Nasze języki tanczyly ze sobą ja szalone a ja czulem sie coraz bardziej pobudzony.
Ona jest cudowna. Pomyslalem.Po tym jak sie kochalismy, lezelismy nadzy w łozku tuląc sie do siebie.
- Jestes cudowna- pocalowalem ją we wlosy.
- Co bedzie dalej? - zapytala.
- Co masz na mysli- niewiedzialem o co chodzi.
- Z nami- oparla sie na lokciu i spojrzala na mnie.
Dotknąlem jej zarumienionego policzka i tak naprawde sam nie znalem odpowiedzi.
- Co jesli znowu we mnie zwątpisz i mnie zostawisz?- poczulem uklucie w sercu na te slowa.
- Jestes dla mnie bardzo wazna i nigdy juz w Ciebie nie zwątpie- popatrzylem w jej sliczne oczy.
- Wtedy tez tak mowiles- spuscila wzrok a po policzku splynela lza.
- Wiem- kciukiem starlem ją i podnioslem jej podbrodek aby na mnie spojrzala.- Tak bardzo cie za to wszystko przepraszam. Zrobie wszystko abys mi wybaczyla i byla ze mną juz na zawsze..
Przerwalem, nie spuszczając z niej wzroku.
- ...bo Cie Kocham- w jej oczach zobaczylem...sam niewiem co ale po tych slowach pocalowala mnie tak namietnie i slodko.
- Potrzebuje troche czasu- przerwala pocalunek i wyszeptala mi w usta.
- Ile tylko zechcesz- i znowu nasze usta polączyly sie w taniec a nasze ciala w jedną calosc.Nastepnego dnia obudzil mnie telefon. Paulina poruszyla sie przy mym boku ale spala dalej. Sięgnąlem po telefon i odebralem.
- No hej mamo- przywitalem sie slysząc ją po drugiej stronie sluchawki.
Paulina znowu sie poruszyla i tym razem otworzyla oczy usmiechając sie do mnie.
- plany na dzisiaj hm..- spojrzalem na ukochaną- ..No dobrze ale nie bede sam... T
Dowiesz sie na miejscu..No do zobaczenia.
Rozlączylem sie po czym przytulilem dziewczyne calując w usta.
- dzien dobry- usmiechnąlem sie lobuzersko- mam nadzieje ze nie masz zadnych planow na dzisiejszy dzien?
CZYTASZ
Zielonooka
RomanceOn- Wysportowany, wysoki, ciemny blondyn o niebieskich oczach jest polocjantem w Krakowie. Ona- Czarnowłosa siedemnastolatka o zielonych oczach. Pyskata a jednoczesnie uczuciowa dziewczyna borykająca sie z własnymi demonami. Pewnego dnia tych dwoje...