Jestem słaba...zbyt słaba...za słaba!
~Nie jesteś ..po prostu się boisz to zrozumiałe!~
Nie.Jestem słaba..Nie mogę ..nie mogłam go zabić.
~Jesteś dobra, dlatego nie mogłaś to zrobić~
Nie jestem za słaba
~Hope nie poddajesz się obie to wiemy...dzieję się coś o czym nie mam pojęcia...zmieniasz się.~
Ja jestem tą samą Hope, którą dobrze znasz.
~Nie.On cię zmienił...to co się między wami wydarzyło.~
Od kilku miesięcy nie słyszała swojej wilczycy.
Odzywała się tylko w chwilach kiedy naprawdę jej potrzebowała, a to była właśnie taka chwila.
Potrzebowała wsparcia.
Sean wszedł do niej.
Od razu się odsunęła.
-Co się dzieję?
-Ty się jeszcze debilu pytasz!?Jak możesz tutaj jeszcze przychodzić!?
-Co się stało?!
-Nie udawaj idioty!-Wrzasnęła złapał ją za ramiona i położył do ściany.
-CO się wczoraj stało?Odpowiesz mi ...
-Chciałeś do mnie strzelić...wczoraj zabiłeś kogoś..
-Nie.
-Ciało...wszędzie była krew..twoje oczy.-Podniósł jej brodę.
-Jakiego koloru były?
-Czarne...całe czarne...
-Pięknie..-Zostawił ją samą.
-Sean!
-Masz się ode mnie trzymać z daleka!-Wybiegł z domu, a za nim Hope.
Widziała jak znika za drzewami.
CZYTASZ
Hunter
LobisomemHope była już od dziecka szkolona.Jej brat nauczył jej wszystkiego czego wie.Ojciec wpajał, że każdy musi umieć się bronić.Teraz jako dorosła musi zmierzyć się z tym co ją czeka. Los lubi płatać figla.Dziewczyna nie spodziewała się, że zostanie ło...