Rozdział 16

706 36 0
                                    

Jestem słaba...zbyt słaba...za słaba!

~Nie jesteś ..po prostu się boisz to zrozumiałe!~

Nie.Jestem słaba..Nie mogę ..nie mogłam go zabić.

~Jesteś dobra, dlatego nie mogłaś to zrobić~

Nie jestem za słaba

~Hope nie poddajesz się obie to wiemy...dzieję się coś o czym nie mam pojęcia...zmieniasz się.~

Ja jestem tą samą Hope, którą dobrze znasz.

~Nie.On cię zmienił...to co się między wami wydarzyło.~

Od kilku miesięcy nie słyszała swojej wilczycy.

Odzywała się tylko w chwilach kiedy naprawdę jej potrzebowała, a to była właśnie taka chwila.

Potrzebowała wsparcia.

Sean wszedł do niej.

Od razu się odsunęła.

-Co się dzieję?

-Ty się jeszcze debilu pytasz!?Jak możesz tutaj jeszcze przychodzić!?

-Co się stało?!

-Nie udawaj idioty!-Wrzasnęła złapał ją za ramiona i położył do ściany.

-CO się wczoraj stało?Odpowiesz mi ...

-Chciałeś do mnie strzelić...wczoraj zabiłeś kogoś..

-Nie.

-Ciało...wszędzie była krew..twoje oczy.-Podniósł jej brodę.

-Jakiego koloru były?

-Czarne...całe czarne...

-Pięknie..-Zostawił ją samą.

-Sean!

-Masz się ode mnie trzymać z daleka!-Wybiegł z domu, a za nim Hope.

Widziała jak znika za drzewami.


HunterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz