Hope stała oparta o ścianę przyglądała się ćwiczeniom Raya.Przygryzła wargę kiedy zaczął wykonywać rozgrzewkę.
-Długo tu jesteś?
-Od jakiegoś czasu.-Obrócił się do niej.
Westchnęła kiedy zobaczyła jego mięścnie brzucha.
Jak on może być synem Cońe nie są ani trochę podobni do siebie.
-Dołączysz?
-Może później...-Uśmiechnęła się.
Pokręcił głową i wrócił do wykonywanej przedtem czynności.
Skrzywiła głowę w bok.
-Wiem, że się patrzysz...
-Nie będę zaprzeczać..
-Co?
-Masz złe informacje o mnie.-Zmarszczył brwi.
Hope objęła jego szyję rękoma i wskoczyła na niego.
Ugryzła jego ucho.
Westchnął.
-Chyba nie sądziłeś, że...-Pochyliła się do jego ucha i cicho szepnęła.
-Nie.-Spojrzał w jej oczy.
Odchyliła się do tyłu.
-Oj dużo się musisz jeszcze o mnie dowiedzieć...-Przygryzła jego wargę.
-Na przykład to..-Złapał ją w tali i wyszedł z sali.
-To i co...-Położył ją na łóżku.
-Jutro wyjeżdżasz...
-Mamy sporo czasu...
-Całą noc...-Szepnął w jej usta.
-Pocałuj mnie...-Nie musiała długo czekać aż ich usta się spotkają.
Hope kochała jego usta...ta miękkość wzbudzała w nią niezmierną rozkosz.
Położyła głowę miedzy poduszkami.
-A więc nie jesteś jednak tą królewną o której wszyscy mówią...
-Nie.Pewna część mnie wciąż nią jest,
-Zmieniła się?
-To miejsce jest zupełnie inne niż na tych waszych ulotkach.-Uśmiechnął się i rozerwał jej koszulę.
-O wiele lepiej.
Podparła się na łokciu.
-Sądzisz, że tak powinno to wyglądać?
-Co dokładnie?
-To wszystko jestem księżniczkom, a ty poddanym.-Złapał ją za biodra i podniósł.
-A więc Wasza Wysokość zobaczy jak to jest kogoś słuchać...
-Nigdy nie słuchałam z wyjątkiem rodziców...
-Teraz doświadczysz tego..-Pchnął ją do tyłu.
Brunetka otworzyła szeroko oczy.
Uśmiechnął się i ściągnął koszulkę.
Pochylił się nad nią.
-Wasza Wysokość ...-Pocałował ją w szyję.
-Czas zmienić dowodzenie.-Westchnęła kiedy przejechał ustami wzdłuż jej brzucha.
CZYTASZ
Hunter
Loup-garouHope była już od dziecka szkolona.Jej brat nauczył jej wszystkiego czego wie.Ojciec wpajał, że każdy musi umieć się bronić.Teraz jako dorosła musi zmierzyć się z tym co ją czeka. Los lubi płatać figla.Dziewczyna nie spodziewała się, że zostanie ło...