Rozdział 3

1.3K 87 19
                                    

Dzisiaj jest ten długo wyczekiwany dzień! Dzień, w którym zobaczę moich ulubionych youtuberów. Wstałam dość wcześnie, ponieważ pociąg mam o 08.13.
Wstając z łóżka zerknełam na zegarek, który wskazywał godzinę 06:30. W sumie to mam dużo czasu. Skierowałam się w stronę toalety, aby wykonać całą poranną rutynę. Następnie zeszłam do kuchni gdzie stała już moja mama.

-Hej córcia! W jadalni czeka na ciebie  śniadanie. Ja muszę już jechać do pracy. Jak coś to tata podwieźe Cię na dworzec.

Zrobiło mi się trochę przykro, gdy mama powiedziała mi, że nie pójdzie ze mną. No trudno...

-Baw się dobrze kochana.-powiedziała

Wychodząc z domu przytuliła mnie i pocałowała w czoło. Gdy mama wyszła poszłam do swojego pokoju. Spakowałam ładowarkę do walizki i zeszłam z nią na dół. Przy drzwiach czekał już mój tata. Ale on szybki. Wziął ode mnie torbę i schował do bagażnika. Po 10 minutach byliśmy już na stacji. Umówiłam się z Wiktorią, że będzie czekać na odpowiednim peronie.

-Jezuuu! Czy ty to widzisz?!-krzyknęłam.

-Co się dzieje?-zapytał tato.

-Wiktorii nie ma, a jest już 07:55! Przecież ona musi jechać!

Po tych słowach zadzwoniła do mnie Wktoria z wiadomością, że będzie dopiero pojutrze, bo jej ciocia jest w szpitalu. Wyśmienicie. Usiadłam na ławce czekając na pociąg. W między czasie porozmawiałam z ojcem. Wreszcie przyjechał pociąg.

-Pa tato! Kocham Cię! Do zobaczenia!

-Cześć córcia!

Skierowałem się do swojego przedziału. Na szczęście miałam miejsce przy oknie. Pociąg ruszył. Wygodnie usiadłam i włożyłam słuchawki do uszu. Czeka mnie 6 godzin drogi...

🎧🎧🎧🎧🎧🎧🎧🎧🎧🎧🎧🎧
Hejka! Oto długo wyczekiwany rozdział😉 W następnym rozdziale będzie niezła akcja, więc zapraszam do czytania dalszych przygód i oczywiście głosowania. Jeżeli rozdział się spodobał W komentarzu napisz "Ciurak"!
#Dysortografia

Pozdrawiam
Sztefano💞

Medalion| NaruciakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz