PRZECZYTAJCIE INFO POD ROZDZIAŁEM!
*2 tygodnie później*
Wyszłam już ze szpitala. Wreszcie mogę oddychać świeżym powietrzem. Tak się cieszę, że wreszcie wracam do domu. Przez prawie rok w nim nie byłam. Ciekawe czy coś się w nim zmieniło. Nacisnęłam klamkę i otworzyłam drzwi. Adam zaniósł rzeczy do mojego pokoju, a ja poszłam przywitać się z rodzicami.
-Hejka mamo!
-Ooo cześć córciu!-odpowiedziała
-Gdzie tato?
-Miał jakieś pilne spotkanie w pracy i przed chwilą pojechał. Powiedział, że wieczorem będzie to jeżeli chcesz możemy w czwórkę wybrać się na kolację.
-To nawet nie jest, aż tak zły pomysł. Tylko zapytam się Adama czy nie ma zajęć na wieczór.
Wróciłam do swojego pokoju. Adam stał koło okna, tyłem do drzwi. Rozmawiał z kimś przez telefon. Postanowiłam podsłuchać rozmowę. Schowałam się za szafę niczym super ninja.
*ROZMOWA*
-Spoko ziom... Wszystko jest załatwione... Powiem jej... No kurwa nie dzisiaj... Muszę jechać jeszcze wszystko uzgodnić... No chciałbyś... Dobra kończę... No elo.
*KONIEC ROZMOWY*
Dobra, nie powiem ta rozmowa była jakaś dziwna, ok? Przecież Adam nie jest żadnym dilerem, co nie? Nie ważne. Adaś dalej stał odwrócony tyłem do drzwi. Wyszłam z swojej kryjówki. Podeszłam do drzwi i nimi trzasnęłam.
-Już jestem kochanie. Słuchaj, mam pytanie. Masz jakieś plany na wieczór?- zapytałam.
-No niestety mam, ale jak tylko będę miał czas to się spotkamy. Dobrze kotuś?
-No dobrze.
*ADAM POV*
Akurat, gdy skończyłem rozmawiać z Kubą i Krexem do pokoju weszła Ola. Trochę przypał. Dzisiaj wieczorem idę spotkać się z właścicielem mieszkania. Kupiłem zajebisty jednorodzinny domek w Sopocie. Hajs z jutuba się zgadza, więc no (od aut. Mam dałna, helooooł xDD). Planuję zrobić niespodziankę Oli na jej urodziny. Został do nich jeszcze tydzień, ale muszę przecież kupić meble i je poskładać. Dobrze, że chłopaki mi pomogą.
*Wieczór*
Idę do nowego domu z Kubą i Łukaszem. Razem z właścicielem i chłopakami weszliśmy do mieszkania. Pierwszym pomieszczeniem jest przedpokój. Jasne barwy, panele, wielka szafa z lustrem. Zajebiozaaa. Wybraliśmy się do kolejnych pomieszczeń. Są nowocześnie umeblowane, ale najbardziej zafascynowała mnie sypialnia. Wielkie podwójne łóżko koloru białego. Pościel jest koloru pudrowego różu. Ściany są całe szare, a panele jasne. Na przeciwko łóżka stoi biała komoda, a nad nią wisi wielkie lustro. Koło łóżka stoją małe etażerki. Z sypialni jest wejście na balkon. Piękny. Podpisałem z właścicielem umowę kupna domu. Porozmawialiśmy trochę, a potem Pan Janusz pojechał do siebie (od aut. Fajne imię lol jak coś to ten właściciel). Na szczęście nie muszę kupować mebli. Zaniosłem z chłopakami moje bagaże do salonu. Nie mogę uwierzyć, że zamieszkam tu z Olą.
*OLA POV*
Siedzę z rodzicami w pizzerii. Zamówiliśmy dużą hawajską. Pierwszy i ostatni raz ją jem. Rodzice nawet mnie nie spytali o zdanie, ale no cóż... Bywa. Po zjedzonym posiłku wybraliśmy się do kina. Miałam do wyboru dwa filmy: "Paryż może poczekać" lub "Podwójny kochanek". Ostatecznie zdecydowałam się na pierwszą propozycję. Zajęliśmy swoje miejsca na sali i czekaliśmy, aż zacznie się seans. Przez cały film myślałam o Adamie. Z kim rozmawiał i gdzie poszedł? On też może mieć trochę prywatności, ale przecież Adaś rozmawiał z kimś przez telefon na mój temat. Tym bardziej powinnam wiedzieć o co chodzi. Może się wplątał w jakieś kłopoty? Nieee, wątpię. Jest za grzeczny. Nie zauważyłam nawet kiedy seans się zakończył. Ruszyliśmy do domu. Z kina do domu nie mam aż tak daleko dlatego wraz z rodzicami szliśmy nie całe 15 minut. Weszłam do swojego pokoju. Wyjęłam z szafy pidżame. Wzięłam orzeźwiający prysznic. Gdy skóra na palcach zaczęła mi się marszczyć wyszłam spod prysznica i dokładnie się wysuszyłam. Mokre włosy rozczesałam i spiełam w niskiego kucyka. Brudne ciuchy wrzuciłam do kosza i wyszłam z łazienki. Zapukałam do sypialni rodziców i powiedziałam krótkie "Dobranoc". Następnie poszłam do siebie. Wskoczyłam pod ciepłą kołdrę. Dalej myślałam o Adamie. No kurwa, wyszłam dzisiaj z szpitala i nawet spokoju nie mogę mieć. Bardzo fajnie...
👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋
BARDZO WAŻNA INFORMACJA! MARATON MIAŁ BYĆ PRZED WCZORAJ, ALE NIESTETY GO NIE DODAŁAM, PONIEWAŻ NIE ZAPISAŁ MI SIĘ OSTATNI ROZDZIAŁ DLATEGO DODAJE GO DZISIAJ! TEN OSTATNI ROZDZIAŁ KTÓRY SIĘ NIE ZAPISAŁ JEST W TRAKCIE PISANIA WIĘC PRAWDOPODOBNIE POJAWI SIĘ JUTRO! DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ ELO😂❤
CZYTASZ
Medalion| Naruciak
Fanfiction-Z czego się tak śmiejesz idioto?! -Z ciebie mała... -Mała to jest twoja pa... -A co? Sprawdzałaś?- powiedział śmiejąc się. -Ugh... Jesteś żałosny... Ola ma 17 lat. Razem z rodzicami mieszka w Sopocie. Ma przyjaciółkę- Wiktorię. Jej marzeniem jest p...