*Przeczytajcie notkę na dole! Dzięki!💞*
-Wiktoria?!
-No nie, ksiądz Andrzej!- odpowiedziała wesoło dziewczyna.- No chodź tu do mnie!- Wiki rozłożyła ramiona, abym mogła się przytulić. Wykorzystałam to i momentalnie wpadłam jej w ramiona.
-Boże, kobieto! Tęskniłam za tobą!- krzyknęłam, ponieważ na całej hali panował szum.
-A myślisz, że ja nie?!
-No po tym jak do mnie nie dzwoniłaś, ani nie pisałaś to zwątpiłam, mondziole! Dobra, chodź stąd, bo tu jest głośno.- pociągnęłam Wiktorię w stronę pokoju dla YouTuberów uprzednio informując o tym Adama. Pokazałam ochroniarzowi plakietkę i weszłyśmy do środka.
-No to opowiadaj co się u ciebie działo!- powiedziała.
-W sumie dużo, ale powiem ci w streszczeniu. No więc by...- w tym momencie przerwała mi przyjaciółka.
-Nie zaczyna się zdania od "No więc". Widać, że spałaś na polskim.
-Dobra, zamknij twarz dopóki ją masz. O kurwa, jaki ze mnie Mickiewicz!- krzyknęłam. W jej towarzystwie dostaje totalnej głupawki.
-No mów wreszcie!
-Spokojnie, bo Ci żyłka w oku pęknie! Wszystko zaczęło się na S4F... W domku byłam z taką Martyną, ale to jest mniej ważne. No i zrobiliśmy sobie bitwę na poduszki. W momencie kiedy rzucałam poduszką do Martyny ktoś wchodził przez drzwi no i dostał tą poduszką. Okazało się, że był to Adam. Potem zaczęliśmy ze sobą kręcić i w ogóle. Podczas obozu raz się z nim pokłóciłam. Po S4F Adśko przyjechał do mnie na urodziny i na molo zapytał się czy chce z nim być. Oczywiście się zgodziłam... Jakżeby inaczej. Następnego dnia zemdlałam w parku i byłam w śpiączce. Z tego co opowiadali mi rodzice przestało mi bić serce, ale na szczęście mnie uratowali. Gdy wyszłam ze szpitala pokłóciłam się z Adamem. Ja pojechałam do Poznania, żeby go przeprosić, a tam się okazało, że ten pajac pojechał do Sopotu, żeby mnie przeprosić. Potem on wrócił do domu i wszystko sobie wyjaśniliśmy. A poza tym to na Wigilii mi się oświadczył!- mówiąc to pokazałam jej pierścionek.
-Ciekawe masz to życie.- powiedział Dubiel.
-A ciebie mama nie uczyła, że nie wolno podsłuchiwać?- zapytałam.
-Jego mama raczej uczyła robić pranki.- dopowiedziała Wiki.
-Ej, bo się obrażę...
-Oj, nasza mała księżniczka zaraz się popłacze.- podeszłam do Marcina i rozwaliłam mu włosy.- Dobra dzieciaczki, ja spadam pomóc Adaśowi, a wy sobie tu pogadajcie.
*2 godziny później*
Weszłam z Adamem do pokoju dla YouTuberów. Na sofie wciąż siedzieli Marcin i Wiktoria. Byli tak pochłonięci rozmową, że nawet nie zauważyli, gdy weszłam do pomieszczenia.
-Słodko razem wyglądają.- powiedział Adam.
-Nie uważasz, że trzeba ich jakoś spiknąć?- zapytałam.- Byłoby śmiesznie.
-Akcja "Dupiel i Wiki" uważam za rozpoczętą.- szepnął chłopak.
-Doskonale! Mówimy im, że jest już po MeetUp'ie czy wracamy do hotelu?
-Wracamy do hotelu.- odpowiedział.
Dzisiaj jesteśmy ostatni dzień w Wawie, ponieważ już jutro musimy wracać i szykować się do sylwestra. Mają do nas przyjechać Marcin z Wiktorią, Stuart z Justyną, Krex ze swoją dziewczyną i Zbirek. Imprezę zrobimy u nas w domu. A propo domu... Adam kupił domek jednorodzinny! Mówił, że miał być dla mnie na urodziny, ale się z nim pokłóciłam i w ogóle. Podsumowując dostałam go trochę później.
*W hotelu*
-Olaaa! Widziałaś moje czerwone bokserki?
-Te z białym napisem?- odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-Tak, te. Widziałaś je?- ponownie zapytał.
Ups, no to mam przerąbane. Wczoraj wytarłam tymi bokserkami mój lakier do paznokci z podłogi... No to się wkopałam.
-Jak powiem ci co się z nimi stało to będziesz zły?
-Postaram się nie być, ale powiedz wreszcie gdzie są!
-No dobra... Wczoraj wylał mi się lakier do paznokci, a nie miałam czym wytrzeć... I wzięłam twoje bokserki, bo były pod ręką.- odpowiedziałam trochę speszona.
-Boże, kobieto! Taką to tylko ze świecą szukać. Nie pomyślałaś, żeby wziąć papier? Myślenie nie boli.
-Przepraszam, kupię ci nowe.
-Nie musisz... Oddasz w naturze.- mówiąc zrobił lennyface.
-Bożeee, z kim ja żyje?
✔✔✔✔✔✔✔✔✔✔✔✔
Moi drodzy czytelnicy! Dużymi krokami zbliżamy się do końca książki! Pojawią się jeszcze około 3 rozdziały, a potem Epilog. Niestety drugiej części nie będzie, ale za to opublikuje inne ff!.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
..
.
.
.
.
.
Nie no, żartuje xD Przed epilogiem będzie jeszcze wielka zadyma i pojawi się druga część! Kto się cieszy?😂❤
CZYTASZ
Medalion| Naruciak
Fanfiction-Z czego się tak śmiejesz idioto?! -Z ciebie mała... -Mała to jest twoja pa... -A co? Sprawdzałaś?- powiedział śmiejąc się. -Ugh... Jesteś żałosny... Ola ma 17 lat. Razem z rodzicami mieszka w Sopocie. Ma przyjaciółkę- Wiktorię. Jej marzeniem jest p...