*kilka dni później*
Wstałam cała obolała. Dzisiaj wyjątkowo źle mi się spało. Powolnym krokiem wstałam i skierowałam się w stronę kalendarza. Ahh... Jest 27 lipiec, czyli moje urodziny. Postanowiłam spędzić je razem z rodziną. Po sprawdzeniu kalendarza ruszyłam do łazienki wziąć prysznic i zrobić makijaż. Pomalowałam lekko powieki, rzęsy i usta. Włosy związałam w kucyka. Hmm... W co by tu się ubrać? Z szafy wyjęłam bordową zapinaną bluzę z kapturem, białą koszulkę, czarne getry i oczywiście bieliznę. Szybko się przebrałam i poszłam do kuchni. Przy stole siedzieli rodzice. Ale tu ładnie pachnie. Mama chyba zrobiła naleśniki. Przysiadłam się do rodziców i zjedliśmy śniadanie.
*6 godzin później*
Siedzę z rodzicami na kanapie i oglądamy jakiś głupi serial. Boszzz... Kto to wymyślił?! Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Chciałam wstać, ale mama mnie wyprzedziła. Usiadłam więc z powrotem na kanapę.
-Ola! Ktoś do ciebie!-krzyknęła mama z przedpokoju.
Ja pierdziu. Kogo tu niesie? Jeszcze na dodatek wyglądam jak siedem nieszczęść. Ugh... Oby to jakiś kurier albo coś.
-Już idę!- odpowiedziałam.
Jezusie i wszyscy święci! Chyba umieram! W przedpokoju stoi Adam albo mam już jakąś schize! Szybko podbiegłam i na niego wskoczyłam. To wszystko musiało śmiesznie wyglądać, bo się przewróciliśmy. Gdy wstaliśmy poszliśmy do mojego pokoju.
-Niespodzianka.-powiedział Adaś
-Nie mogę uwierzyć, że dla mnie przyjechałeś z Poznania tutaj! To jest chyba sen!
Jeszcze chwilę pogadaliśmy i wyszliśmy na miasto. Przed wyjściem ubrałam białą bluzkę hiszpankę i jasne jeansy. Na nogi założyłam białe conversy.
-Może pójdziemy na molo?- zapytał Adam.
-No dobrze.- odpowiedziałam.
*ADAM POV*
Na molo czekają na nas Kuba i Krex. Mają mi pomóc w niespodziance dla Oli. Mieli przyczepić do barierek balony z z zdjęciami, na których jestem ja i Ola. Na końcu molo przyczepią dwa balony w kształcie serca napełnione helem. Na nich będzie napisane nasze imiona. Kuba miał wziąć od siebie z domu mój prezent dla Olci. Mam nadzieję, że wszystko się uda. W oddali widzę molo. Całe ręce mi się pocą. Stresuje się gorzej niż maturzyści przed maturą (tak wiem świetne określenie xD).
*OLA POV*
Zbliżamy się do molo. Widzę balony a na nich... Moje zdjęcia z Adamem! Jeju on to wszystko zrobił dla mnie. Zerknęłam na Adama, a on spoglądał przed siebie i się uśmiechał. Spojrzałam w to samo miejsce. Na końcu molo stali Kuba i Krex. Wszystko nagrywali. Za nimi były dwa wielkie balony z moim i Adaśa imieniem. To jest takie słodkie. Podeszliśmy bliżej. Kuba i Łukasz przesuneli się a za nich wyskoczyła mała puchata kuleczka.
-Jezu Adam! To dla mnie?- zapytałam.
-A dla kogo innego? Opowiadałaś mi na Star4Fans, że bardzo chciałabyś mieć psa.
-Ale moi rodzi...- w tym momencie Adam mi przerwał.
-Twoi rodzice wszystko wiedzą. Spokojnie.
Przytuliłam się do Adama. Momentalnie łzy zaczęły lecieć mi z oczu.
-Ola... Muszę ci coś powiedzieć.- powiedział Adam.
-No okej. Mów.- odpowiedziałam wycierając łzy z policzków.
-Jesteś dla mnie bardzo ważna. Czuję coś więcej do ciebie niż tylko przyjaźń... Kocham cię. Ekhem.- Adam klęknął na jedno kolano.- Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zechcesz spędzić ze mną resztę swego życia przy mym boku Julio?
Nie mogę uwierzyć w to co powiedział do mnie Adam. On powiedział, że mnie kocha. Ale chwila, co z Martą?
-Ohhh, tak Romeo!- raz się żyje, co nie?
Adam delikatnie musnął moje usta. Poczułam od niego ciepło. Czuję się przy nim bezpieczna.
-A co z Martą?- zapytałam.
-Zerwała ze mną. Właśnie wtedy zrozumiałem, że nasz związek się nie kleił i kocham ciebie.
Razem z chłopakami i moim "prezentem" ruszyliśmy do mojego domu. Z pewnością jest to najwspanialszy dzień w moim życiu. Lepszego chłopaka nie mogłam sobie wymarzyć.
🐨🐨🐨🐨🐨🐨🐨🐨🐨🐨🐨🐨
Przez 3 miesiące przeczytało aż 1360 tysięcy osób! Postanowiłam więc dlatego zrobić dla was mini maraton, czyli będę dodawać jeden rozdział co 15 minut. Takich rozdziałów pojawi się aż 5! Dziękuję wam wszystkim za to że macie ochotę czytać moją książkę. Jesteście kochani💖
#DysortografiaPozdrawiam
Sztefano🐻❤
CZYTASZ
Medalion| Naruciak
Fanfiction-Z czego się tak śmiejesz idioto?! -Z ciebie mała... -Mała to jest twoja pa... -A co? Sprawdzałaś?- powiedział śmiejąc się. -Ugh... Jesteś żałosny... Ola ma 17 lat. Razem z rodzicami mieszka w Sopocie. Ma przyjaciółkę- Wiktorię. Jej marzeniem jest p...