-Kto to? – spytał Louis, odrywając się ode mnie. Podniosłem się do pozycji siedzącej i poprawiłem bluzę i włosy.
-Moja mama – szepnąłem. – Schowaj się w szafie!
-Co? Nie zmieszczę się – powiedział, a ja wstałem z łóżka, po czym go wepchnąłem do szafy i oparłem się o nią plecami.
-Kochanie, wchodzę! – krzyknęła, po czym przekręciła klamkę. Zamknięte. Podszedłem do drzwi i jej otworzyłem.
-Coś się stało, mamo? – spytałem.
-Chciałam cię powiadomić, że kolacja gotowa. Zejdziesz na dół i zjemy razem, hm? – uśmiechnęła się.
-Uh, nie jestem głodny – powiedziałem z trudem, bo nie lubię patrzeć jak jej przykro.
-Oh, no dobrze. Zostawię ci na później – przytaknęła i rozglądnęła się po pokoju. – Wszystko w porządku? Dlaczego zamknąłeś pokój?
-Co? Nie, po prostu nie chciałem, żeby mi ktoś przeszkadzał. Uczyłem się i wiesz – skłamałem, mówiąc szybko i nerwowo patrzyłem na szafę, gdzie jest Louis. Chyba się tam dusi.
-Niech ci będzie, Harry – przytaknęła i wyszła z pokoju, zamykając za sobą drzwi.
-Uf – westchnąłem, opierając się plecami o drzwi. – Możesz wyjść! – zawołałem.
-Nie wiedziałem, że w tym wieku takie rzeczy się trzyma między bielizną. Ja trzymałem po prostu na biurku – zaśmiał się, wychodząc z szafy z kasetą porno z ręce.
-Co? Jezu, nie. To nie moje – zarumieniłem się. – To mojego kolegi. Trzymam mu to, naprawdę.
-Hej, to nie wstyd. Każdy ma jakieś hobby – usiadł na łóżku z wielkim uśmiechem.
-Ale to... – westchnąłem. – To nie jest żadne hobby ani nic. Nie oglądam takich rzeczy, okej?
-Okej, okej... więc kończymy pytania? – spytał.
-Um, no dobrze, ale może przyniosę coś jednak do jedzenia. Strasznie mi w brzuchu burczy.
-Jasne. Czekam – zachichotał.
CZYTASZ
Oops? Hi. • Larry Stylinson ✓
Fiksi PenggemarZaczęło się od niewinnych wiadomości, a skończyło na skomplikowanej miłości. Lub Pewnego dnia do nieśmiałego Harry'ego napisał niespodziewanie Louis, tajemniczy chłopak, który jak później się okazało, zawrócił mu totalnie w głowie. 2017r.