Colin
- Barman! Jeszcze raz to samo!
- Już podaję.
Musiałem się napić. Znieczulić. Przestać myśleć. Do tej pory praca była moją ucieczką od wspomnień i wyrzutów sumienia. Przeszłość mnie jednak dopadła. Po siedmiu latach pojawiła się znikąd. Zażądała zapłaty. Kobieta, której miałem już nigdy nie spotkać. Nie miałem wyjścia. Nie mogłem odmówić. Jutro zmieni się całe moje dotychczasowe życie. Ofiary będą nieuniknione. Taka jest cena mojego błędu i złych decyzji.
- Barman!
- Może już na dziś wystarczy Panie Evans?
- Czy ktoś Cię pytał o zdanie?!
Nie potrzebowałem doradców. Nie dziś.
- Ale...
- Nie po to kupiłem to pieprzone miejsce, aby jakiś chłoptaś mówił mi ile mogę wypić.
Miała to być inwestycja. Jedna z wielu jakie robiłem. Klub do tej pory przynosił niezłe zyski. Należał do najmodniejszych lokali w Nowym Jorku. Wystarczyło trochę zainwestować i zatrudnić odpowiednich ludzi. Dzisiejszego wieczoru miał inne zadanie. Stał się moją oazą.
- Dobrze już nalewam.
- Nie kłopocz się. Niech ktoś przyniesie całą butelkę do mojego gabinetu.
Wstałem i rzuciłem napiwek na blat baru. Udałem się do biura klubu. Tam spędzę resztę wieczoru. Sam. Oblewając ostatni wieczór mojego i tak nędznego życia.
*******************************************************************************************
Przedstawiam moje drugie opowiadanie. Zachęcam do zostawiania komentarzy i gwiazdek.
Zapraszam także do lektury Łzy Słońca. Zaćmienie.
Pozdrawiam.
CZYTASZ
Surogatka
RomanceGra, w której pionkiem jest mężczyzna. Pieniądze nie mają znaczenia, są bezużyteczne. Co zrobisz gdy demony przeszłości znów się pojawią i zażądają zapłaty? Każda podjęta decyzja nieść będzie za sobą nie odwracalne konsekwencje. ,,(...) wszystko się...