Rozdział 19.

2K 82 7
                                    

Dzieeeekujeee za 15,900 odczytow :**** love you :****

Weszłam do domu publicznego. Sylwek nie przyjechał po mnie. Coś mu wypadło i zaniemógł. Na szczęście tym razem nikt mnie nie śledził. Żaden biały samochód za mną nie jechał. Obawiam się tylko , że mogli zmienić samochód , ale żaden nie był podejrzany. Pierwszą osobę którą spotkałam na swojej drodze to Ulka. Dziewczyna od razu wzięła mnie w ramiona przełykając w ustach alkohol. Gdy usłyszałam charakterystyczny dźwięk przepływającego przez gardło trunku mogłam swobodnie z nią porozmawiać.

- Nasza mała Anielka żyje! - wykrzyczała mi do ucha po czym oderwała się ode mnie.

- Nie śpieszy mi się na tamten świat. - mruknęłam pod nosem. Czy to jest prawda? Sama już nie wiem.

- Dziewczyno , co się działoo. - powiedziała przeciągając o. Machała dłońmi w powietrzu gestykulując.

- Nie za bardzo pamiętam , ale opowiesz mi potem. Jest Bartek? - spytałam. Nie za bardzo mam ochotę słuchać jej podbojów seksualnych. Chyba ją zgasiłam bo zrobiła zrezygnowaną mine. Westchnęła i wskazała ręką na schody. Posłałam jej szeroki uśmiech i klepnęłam w ramię gdy odchodziłam - Potem pogadamy. - rzuciłam mijając ją i ruszyłam biegiem na górę. Muszę z nim porozmawiać by trzymał Grześka daleko ode mnie.

Będąc na górze ruszyłam do jego gabinetu. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Rozmawiał z kimś przez telefon. Chyba nawet nie zauważył , że ktoś wszedł do środka bo wciąż gadał będąc plecami do drzwi. Postanowiłam podsłuchać trochę. Sylwek chciał się czegoś dowiedzieć w sumie tak samo jak ja.

- Tak , jak najbardziej.... Dużo, dużo... - zaśmiał się do słuchawki - Tym się nie przejmuj... Od ręki do ręki... Nie wiem ... Zobaczę co da się zrobić... Ona? Tylko ona?... W porządku... Jak myślisz , kto to?... Jest stałym bywalcem i nie stwarza zagrożenia.... Za tydzień? Tak szybko?... Dobrze , do jutra. - rzucił krótko do telefonu i odłożył go na bok. Gdy się odwrócił aż podskoczył do góry z zaskoczenia.

- Boże , Aniela! Nie strasz! - krzyknął trzymając się za serce. Po chwili usiadł ciężko oddychają.

- Wybacz , nie chciałam cię przestraszyć. Przyszłam porozmawiać. - odparłam delikatnie sie uśmiechając. To co podsłuchałam nie brzmiało najlepiej, ale wolę się w to nie mieszać. Wiele pytań przelatywało mi teraz przez głowę. Później się nad nimi zastanowie.

- Siadaj , porozmawiamy. Mam nadzieję , że się podsłuchiwałaś. - powiedział z delikatnym uśmiechem. Pokręciłam przecząco głową. Nie mogę się do tego przyznać. Usiadłam na przeciwko niego i spojrzałam w oczy.

- Trzymaj go ode mnie z daleka. -zaczęłam ostro. Gdy zrobił zdziwionąmine jakby nie wiedział o co mi chodzi, dodałam - Nie udawaj , że nie wiesz o kogo mi chodzi. Nie chce by zbliżał się do mnie, rozumiesz? - skończyłam i nastała chwila ciszy. Dokładnie studiował moje słowa w głowie. Po chwili przerwał tą niezręczność i westchnął.

- Nie będę ukrywał że nie wiem. Co ci w Grześku nie pasuje? - zadał najbliższe pytanie.

- Na przykład, wszystko? Groził mi rozumiesz? Nie chce , po prostu nie chce by zbliżał się do mnie. Jest pieprzonym gangsterem i nie sądzę by posłuchał ciebie i nic mi nie zrobił.

- Anielo, spokojnie. Nikt ci krzywdy pod moim dachem nie zrobi. Posłuchaj mnie teraz uważnie. Za tydzień , w poniedziałek będzie bardzo ważny dla mnie dzień. Nie możesz go zepsuć , ty ani nikt ninny. Do tego czasu masz robić to co JA ci karze i to co on ci będzie kazał. Po wszystkim będziesz miała wolną rękę i wolność. Dostaniesz większe wynagrodzenie. Do końca twojej pracy w moim burdelu. Nawet na statusie kelnerki. Wydaje mi się , że to bardzo dobra oferta, nie sądzisz? - wyjaśnił spokojnym tonem patrząc w moje oczy. Mówił poważnie i jego oferta nie wydawała się być najgorszą. Większa kasa za zwykłą pracę. Tylko jedno ale - Grzesiek. Teraz to mnie załatwił bo nie wiem co mam mu odpowiedzieć. Zgodzić się na większa kasę i ryzykować życiem? Czy nie zgodzić się , zarabiać mniej i mieć załatwione bezpieczeństwo? Czemu życie zawsze stawia mnie przed takimi wyborami?!

Okruchy życia.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz