Rozdział 27.

2K 127 65
                                    

Po pierwsze to nie moge , nie moge , nie moge , nieee moooge uwierzyc ze ta ksiazka ma juz 41,125 odczytow! O.O jak to jest mozliwe? Ja na prawde nie moge w to uwierzyc. Ale przede wszystkim baaaaardzo wam za to dziekuje , bo ile kroc widze jak te liczby po 4 wzrastaja , to usmiecham sie jak glupia ;)) az tak wam sie to podoba? :) nigdy nie przypuszczalam , ze tyle osob moglo by czytac cos co sama wymyslam. :) dziekuje wam moje najdrozsze skarby!!! :* :* :* ♥♥♥♥♥♥♥♥♥

+ takie male info,jutro nie pojawi sie zaden rozdzial , gdyz jade troche zarobic,zrywajac fasolke u ciotki przez caly dzien x.x wiec w sobote nadrobie stracony dzien , a teraz juz nie mieszam wam w glowie i zapraszam do czytania :)

- Ulka , już nie przesadzaj , ok? Bo się doprowadzisz do anoreksji. - powiedziałam odwracając głowę w jej kierunku. Nie rozumiem , czemu chce tak schudnąć? Przemieć ma idealną figurę z idealnymi atutami. Ehh , co te blondynki mają w głowie?

- Ale ja nie przesadzam , no spójrz. Celulitis i opona. - powiedziała podwijając koszulkę do góry i łapiąc się za fałdkę tłuszczu. Pokiwałam jedynie głową w geście rezygnacji.

- Nie chudnij, faceci mają co pomiętosić. - puściłam jej oko i zabrałam się do czesania moich włosów. - Kończmy ten temat. Ulka , upniesz mi włosy? - spytałam zerkając na nią w lusterku.

- Jasne , poczekaj. - odparła malując krwisto czerwoną szminką usta. Idealne kontury i wyrazisty kolor sprawiły , że zdawały się większe. Pomasowała wargą wargę i podeszła do mnie.

Siedziałam spokojnie dłonie trzymając na udach i patrzyłam w swoje odbicie. Wierzcie mi lub nie ... ale wciąż czuję się jak dziwka. Nie pozbędę się tego... Nawet podczas stosunku z Sylwkiem. Nie wiem czy drugim razem będę mogła się pozbyć tych myśli. To niewyobrażalnie okropne uczucie i cholernie głupie myśli. Uprawiasz seks z osobą , którą darzysz uczuciem... i nagle widzisz poprzedniego klienta , poprzedniego i poprzedniego. Tylu ich było i za każdym razem było tak samo. Seks , pieniądze , seks , pieniądze. A Sylwek? Czułam się , jakbym sprzedała się za darmo. Czy dziwka zawsze będzie dziwką?

- Aniela??? Żyjesz? - pytała Ulka. Wyrwała mnie tym z zamyślenia. Nie wiem ile razy się mnie o to pytała. Moja głowa już dłużej nie wytrzyma tego natłoku myśli.

- Żyje , żyje. Zamyśliłam się. Więc o co pytałaś?

- Jak chcesz , żebym ci upięła? - spytała.

Ou , nad tym się nie zastanawiałam.

- Zrób coś po prostu , żeby były upięte , ok.? - spytałam patrząc na nią w odbiciu. Kiwnęła głową i zaczęła bawić się moimi włosami.

Spojrzałam w swoje oczy. Nie były podkrążone , tylko zaczerwienione od płaczu. Nie , nie płakałam przez Sylwka , tylko przez ojca i matkę.

Znów widziałam w odbiciu małą , tanią dziwkę. Cycki na wierzchu , ostry makijaż , wysokie obcasy. Zwykła dziwka. Na co dzień staram się ubierać normalnie , by przynajmniej nie wyglądać jak kurwa. Ale myśli.. Boże ,myśli. Uczucie. Te kurewskie dosłowne uczucie. Kłamstwa i wstręt do własnego ciała. Nigdy nie życzę wam tego ,byście czuli to co ja. To boli. Boli gorzej niż seria noży w plecy.

- I jak? - pytała Ulka kończąc zabawę moimi włosami.

Uniosłam wzrok wyżej przeglądając swoją fryzurę. Upięte do tyłu w koka z kilkoma pasmami opadającymi przy uszach.

- Jest.. perfekcyjna. Dziękuję ci Ula. - powiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy. Bosko wyglądam , ta fryzura jest boska.

- Ulka , czemu ty nie jesteś fryzjerką? - spytałam odwracają się na taborecie przodem do niej.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 03, 2014 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Okruchy życia.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz