[PROLOG]

385 16 6
                                    

Odkąd wybudziłam się ze śpiączki ciągle rozmyślam o moim śnie. A dokładniej o momencie w którym mnie zabito. Na samą myśl o tej scenie miałam ciarki, a moje ciało zaczynało drżeć. Sama nie wiem czemu. W końcu to był tylko sen. Tylko głupi sen. Więc czemu aż tak to przeżywałam? Nie miałam bladego pojęcia.

Cały czas wpatrywałam się w szpitalny sufit rozmyślając nad tym wszystkim i szukając jakiegoś racjonalnego wyjaśnienia. Jednak na marne. Rodzice widząc mój stan poprosili lekarza o spotkanie z jakimś psychologiem czy coś w tym stylu. Doktor jednak nie zgodził się mówiąc, że taki stan jest raczej normalny dla osób które były wprowadzone w śpiączkę. Gdyby tylko wiedział o czym na prawdę myślałam uznałby mnie za jakąś psychicznie chorą. Bo powiedzmy sobie szczerze, jakiej zdrowo myślącej osobie mogło by się przyśnić spotkanie z mordercą które przerodziło się w jakieś inne, silniejsze uczucie? To wszystko jest jakieś dziwne. Zwłaszcza w moim przypadku.

Zawsze byłam zrównoważonym dzieckiem, mającym sporo przyjaciół. No dobra... Nie zawsze, ale przez większość mojego życia. Pomijając fakt że w końcu leżałam w szpitalu przez dobre pół roku.

Tydzień po wybudzeniu się dostałam wypis. Pojechałam wraz z moimi przybranymi rodzicami do domu. Wyglądał na nowoczesny. Nie znałam układu pokoi ponieważ przeprowadzili się gdy ja znajdowałam się w szpitalu.

Chciałam pobyć sama, przemyśleć wszystko od nowa. Weszłam do swojego pokoju analizując całe swoje życie. Czemu? Sama nie wiem, ale chciałam przekonać samą siebie czy aby przypadkiem nie dostałam zaniku pamięci, czy coś w tym stylu. A sytuacji które przydarzyły się w moim życiu nie da się zapomnieć. W sumie wiem u jakiegoś specjalisty by mi nie zaszkodziła, no ale ujmę to tak jak wcześniej: "jakiej zdrowo myślącej osobie mogło by się przyśnić spotkanie z mordercą które przerodziło się w jakieś inne, silniejsze uczucie?" No właśnie... Gdybym opowiedziała to wszystko, jestem na 101% pewna że zamknęliby mnie w jakimś wariatkowie.

Czyli co? Mam tłumić w sobie wszystkie emocje do końca swojego życia? To wszystko mnie przerastało... Tak bardzo chciałabym...

ZACZĄĆ OD NOWA...

....................................
Jako że tylko niektóre osoby czytają opis opowiadań dlatego napiszę to tutaj:.

Druga część mojego rakotwórczego FF o Jeff'ie The Killerze. Jeśli myślałeś że poprzednie opowiadanie było do dupy i praktyczne nic nie zrozumiałeś- lepiej nie czytaj i weź się za jakąś lepszą książkę po której nie będziesz chciał wykąpać oczu w wodzie święconej (oczy kąpiel )... tak więc... Ta książka z pewnością będzie dłuższa od poprzedniej ... Jeśli chcesz- czytaj, ale nie odpowiadam za twojego lekarza, psychiatrę czy innego specjalistę od głowy.
Ps. Mogą występować drastyczne sceny tortur oraz liczne przekleństwa(mogą ale nie muszą 😜).

To chyba na razie tyle. Zapraszam do czytania :P

Zacznijmy od nowa  |Silent Scream 2| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz