12

2.5K 70 6
                                    

Jennifer P.O.V

Jest w pół do siódmej, a ja wyjeżdżam z garażu. Dzwoniłam wczoraj do trenera czy po dzisiejszym meczu mogłabym mieć tydzień wolnego, na co się zgodził.  

Droga do Niemiec zajmie mi maksymalnie cztery do pięciu godzin, biorąc pod uwagę, że Lamborghini dużo pali. Zanim wyjechałam z Turynu podjechałam na stację i zatankowałam do pełna. Gdy wsiadałam do samochodu mój telefon zaczął dzwonić. 

- Hej, zbudziłem Cię kiciu? 

- Nie. Ja już dawno w aucie jestem

- Heh, przyjedziesz do Nas po meczu jak dasz radę? Junior wczoraj pół nocy płakał, że chce abyś wróciła. 

- Cris, nie wiem. Postaram się zrobić co w mojej mocy. Wiesz jaki jest trener Juve. 

- Okej. Nie zawracam Ci już głowy. Uważaj na siebie i powodzenia na meczu. 

- Dzięki, pa. 

- Pa kochanie. - usłyszałam sygnał zakończonego połączenia.

Wiem, że skłamałam, ale chcę zrobić im niespodziankę. Odłożyłam telefon, odpaliłam samochód i ruszyłam do Dortmundu.

// TS // Dortmund //

Wow. Pokonałam mojego tatę, bo droga zajęła mi trzy godziny i pięćdziesiąt minut. Idę do hotelu, w którym mamy nocować i pytam się o pokój numer jedenaście. Recepcjonista wręcza mi kartę i idę do pomieszczenia.

Mecz gramy za pięć godzin a mnie rozsadza. Jest godzina dziesiąta trzydzieści więc dzwonię do Dybali. Chłopak odbiera po kilku sygnałach.

- Jennifer gdzie ty jesteś do cholery? Czekamy na Ciebie już 10 minut! 

- To chyba ja na Was czekam.

- Jak to? Przecież...

- Przekaż innym, że jestem w Hotelu Coffee Fellows Hotel Dortmund. Pokój numer jedenaście, jak coś. Paaa. - rozłączyłam się i opadłam na łóżko, włączając tablet.

Gdy urządzenie się uruchomiło połączyłam go z hotelowym Wi-Fi, po czym weszłam na Facebooka i zamieściłam nowy post. Zrobiłam sobie selfie jak leże na łóżku a w dłoni trzymam kartę hotelową. Napisałam na fotografii takie zdanie.

"Po męczącej podróży, mogę w końcu odpocząć. Jak wasze przygotowania do meczu? Kto komu kibicuje? Jak myślicie, kto dziś wygra? "

Opublikowałam go i po chwili dostawałam multum powiadomień. Odpisałam na kilka komentarzy i zablokowałam urządzenie odkładając je na szafkę a po chwili zasnęłam.

// TS //

Smacznie spałam jak usłyszałam gdy coś spada na ziemię. Wstałam jak poparzona i zobaczyłam dwie osoby w moim pokoju z walizkami. Był to Paulo i Kate. 

- Co wy tutaj robicie? Ja mam być sama w pokoju. 

- Trener tak powiedział i...

- Dziwki i ryby głosu nie mają, Kate. Paulo, co ona robi w tym pokoju?

- Nie wiem. Kate kazała mi się nie odzywać. - zamurowało mnie. Paulo Dybala dał sobą rządzić? O nieee. Tak nie będzie. 

- Botoks. Pakuj się i wypierdalaj do innego pokoju. Od dziś masz zakaz zbliżania się do mnie, Crisa i Paulo. 

- Pff. Co ty mi możesz? - wzięłam jej walizkę i wystawiłam za drzwi po czym wróciłam się po źródło problemu.

Chwyciłam ją za włosy i zrobiłam to samo co z walizką. Wróciłam do pokoju i zamknęłam drzwi.

Wyjątkowa ||CR7|| ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz