Jennifer P.O.V
Zbudziłam się obejmowana przez kogoś, ale poczułam perfumy, które bardzo dobrze znałam. Mimowolnie się uśmiechnęłam i otwarłam oczy.
- Ile już nie śpisz?
- Sam nie wiem. - wstał, pocałował mnie i kontynuował. - przyjedziesz na trening?
- Tak, ale pierwsze to odwiozę Juniora do szkoły. - pocałowałam go i wstałam z łóżka.
Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej czarne getry, białą bluzkę ze znaczkiem Mercedesa i czystą bieliznę. Wyszłam z pokoju i skierowałam do łazienki. Wykonałam poranne czynności i przebrałam się. Wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju Juniora. Otwarłam drzwi i podeszłam do łóżka chłopca. Pocałowałam go w czółko. - Wstawaj młody.
- A jest jeszcze tata?
- Nie, już pojechał na trening. - chłopiec zerwał się z łóżka i rzucił na moją szyję.
- Odkąd grasz w Juventusie to tata bardzo wcześnie zawozi mnie do szkoły. Jak pytam się go dlaczego tak robi to mówi, że musi wcześniej jeździć na treningi.
- Jak odwiozę Cię do szkoły to od razu pojadę na stadion i z nim pogadam.
- Obiecujesz?
- Obiecuję.
//TS//
Jestem na Santiago Bernabèu. Boże... jak długo mnie tu nie było. Przechodzę przez korytarz i widzę dwie osoby. Lampa daje "blask" prosto na całującą się parę. W chłopaku poznaję Crisa a dziewczyny nie znam. Staję w miejscu i przyglądam się im. Gdy w końcu skończyli się lizać Ronaldo mnie zauważył.
- Jennifer, to nie jest tak jak myślisz.
- Spoko. - prycham na niego po czym kontynuuję. - spędź więcej czasu ze swoim synem. Krzywdzisz go w ten sposób. Szczęścia życzę tobie i?
- Georgina Rodriguez. - dziewczyna odpowiada na co się uśmiecham, wzdycham i dodaję.
- Georgina, uważaj żeby Cię nie zaliczył i zdradził. Cześć. - wybiegłam z płaczem a Cristiano za mną. Złapał mnie za ramię na co zaczęłam się szarpać.
- Puść mnie draniu!
- Błagam nie zostawiaj mnie. Ja...
- Powiem po raz ostatni. Odczep się ode mnie i zanim coś zrobisz, pomyśl dwa razy. - wyszarpałam się i pognałam do samochodu. Odpaliłam go po czym popędziłam do willi Pana Aveiro.
Wparowałam do pokoju i zaczęłam się pakować najszybciej jak umiałam. Po dziesięciu minutach wpakowałam walizkę do Mercedesa, zamknęłam bagażnik i pojechałam do swojego domu.
Kilka minut później byłam w swoim pokoju. Leże na łóżku i ryczę w poduszkę. Czy ktoś mieszka ze mną? Nie, jestem całkowicie sama w willi z trzema sypialniami. Nagle słyszę dzwonek do drzwi. Schodzę na dół i otwieram. Moim oczom ukazuję się Sergio. Przytula mnie i zamyka drzwi kopniakiem.
- Nie płacz mała. Chłopaki mu wszystko wygarną.
- Nie musiałeś zrywać się z treningu żeby specjalnie do mnie przyjechać.
- Musiałem. Nie będziesz zła jak przyjedzie tu kadra, ale bez tego matoła?
- Nie. Nawet się ucieszę. Dziękuję. - przytuliłam go jeszcze mocniej i popatrzyłam w oczy. Ucałował mnie w czoło i wziął na ręce jak pannę młodą.
- Sergio co ty robisz?
- Zanoszę na kanapę. Przecież mi nie zabronisz? - westchnęłam i przytuliłam się do piłkarza.
CZYTASZ
Wyjątkowa ||CR7|| ✔️
Fiksi PenggemarJennifer Morgan to piękna, silna, dorosła oraz jedna z najlepszych i najpopularniejszych piłkarek świata ostatnich czasów. Od 2007 roku gra w klubie Nitroade piłki nożnej dla kobiet. Na swoim koncie ma mnóstwo wygranych, dzięki czemu jest na szczyci...