Minął miesiąc. brzuszek już trochę mi się zaokrąglił. Pogodziłam się już z tym, że zostanę matką nie z wyboru.
Po między mną a Santino jest dobrze, dogadujemy się z dnia na dzień coraz lepiej.
Simons wyjechał parę dni temu do swojej watahy. Nawet polubili się z Alfą.
Jest po prostu dobrze.
Od incydentu w wiosce mój ojciec się nie pokazywał. Nie wiem co planuje ale mam nadzieję, że jeżeli ma kogoś skrzywdzić to nie będzie to moje dziecko ani Alfa.
Ciekawe jak by zareagował na ciążę. Mama pewnie teraz by przymnie skakała i cieszyła się jak dziecko ale on? Nie mam pojęcia.
10 lipca 2004 r.
Dzisiaj wyjeżdżamy nad morze. Mama biega po całym domu i pakuje nasze rzeczy a tata zanosi je do samochodu. Już nie mogę się doczekać kiedy będziemy razem kąpać się w morzu!
-Raja skarbie idź spakuj zabawki!
-Już mamo!
Do mojego plecaczka spakowałam mojego ukochanego misia. Dostałam go od taty na 4 urodziny.
Bardzo kochałam moich rodziców a oni mnie. Zawsze wychodziliśmy gdzieś razem i dobrze się bawiliśmy.
-Możemy jechać, wszyscy gotowi? -Zapytała mama na co oboje z tatą pokiwaliśmy głowami.
----------------------------------
-Często pogrążasz się w myślach. -Powiedział Alfa wchodząc do pokoju.
-Wiem... A to źle?
-Nie, wręcz przeciwnie. A o czym myślisz? -Zapytał siadając obok mnie na łóżku.
-W zasadzie to o swojej przeszłości, o rodzicach.
-Nigdy o nich nie mówiłaś.
-Bo nie miałam szczęśliwego dzieciństwa.
-Opowiesz mi? Proszę.
-Wszystko było dobrze do momentu gdy nie skończyłam 6 lat.
Mamo, gdzie jest tatuś? Co ci się stało?
Wróciłam do domu i zobaczyłam płaczącą mamę, która siedziała na podłodze. Z policzka spływała jej stróżka krwi, była przerażona. Spytałam się jej gdzie jest tata ale mi nie odpowiedziała. Tak jak by bała się odpowiedzieć.
Wszystko w porządku kochanie. Pobawimy się w chowanego dobrze? Idź do swojego pokoju i schowaj się tak aby nikt cię nie znalazł.
Kazała mi się schować. Mówiła, że to tylko zabawa, ale wiedziałam, że coś się stało. Pobiegłam do pokoju i wykonałam jej prośbę. Zatkałam uszy gdy usłyszałam krzyki z dołu.
Gdzie ona jest? Odpowiadaj jak się ciebie pytam!
Wiedziałam, że to tata więc zeszłam na dół. Nigdy nie bałam się tak bardzo jak wtedy gdy zobaczyłam jak przykładał do gardła nóż mojej mamie. Gdy mnie zobaczył od razu uciekł i zostawił nas same.
Już kochanie. Już po wszystkim.
Zapewniała mnie, że już wszystko dobrze. Minęło parę dni a ojciec nie wracał. Nie przejmowałyśmy się tym, nie po tym co się stało. Od tamtego momentu bardzo się do niej zbliżyłam. Nie ufałam nikomu i zaczęłam unikać ludzi, była tylko ona. Przestałam chodzić do szkoły miałam nauczanie indywidualne. Nie chciałam widzieć ludzi bałam się. Po jakimś czasie wszystko się uspokoiło. Nauczyłyśmy się żyć bez ojca a ja znowu zaczęłam wychodzić do ludzi. Lecz pewnego dnia ktoś zapukał do drzwi. Nie wiedziałyśmy kto to bo nikogo nie zapraszałyśmy. W tedy pojawił się on. Złapał moją mamę za włosy i odepchną na ścianę, zemdlała. Zaczął do mnie pochodzić, nie wiedziałam co mam robić.
Teraz będziesz się słuchać mnie.
Przyparł mnie do ściany i zaczął dusić, straciłam przytomność. Gdy się obudziłam znajdowałam się w piwnicy, nie było tam mamy. Po jakimś czasie przyszedł on i kazał mi się ruszyć i iść na górę. Siedziała tam moja mama. Powiedział nam, że mamy nikomu nie mówić co się stało albo nas zabiję.
Spróbujcie wezwać pomoc a zabije was obie.
Od tamtego dnia było już tylko gorzej. Normalnie chodziłam do szkoły, wszystko było jak by dobrze. Nikt nie wiedział co się tak naprawdę działo. Pewnego dnia gdy wróciłam do domu zaczęłam wołać mamę. Uznałam, że jej nie ma więc chciałam pójść do pokoju. Gdy otworzyłam drzwi zauważyłam ją. Powiesiła się... Nie mogła już wytrzymać i skończyła z tym.
-------------------------------------
Zakończyłam opowieść a z oka poleciała mi samotna łza. Santino otulił mnie w swoich ramionach.
-Teraz będzie już tylko lepiej, zobaczysz...
____________________________
Trochę z życia Raissy :)
Do następnego Księżycowi!
CZYTASZ
Pieśń Księżyca
WerewolfNiedaleko małej wioski istnieje las. Ludzie mówią, że dzieją się tam dziwne rzeczy. Ci odważniejsi którzy postawili tam swoją nogę już stamtąd nie wracali. A co jeśli powiem ci,że jest dziewczyna która odwiedza ten las każdej nocy? Ludzie mają ją za...