Stiles,what the hell are you doing?! - czyli #PreferncjeTeenWolf

Jego reakcja na wiadomość o płci dziecka - Parrish

Parrish mimo, że dużo pracuje bardzo o ciebie dba. Jeżeli chodzi o dziecko to chce mieć chłopca z jego oczami oraz twoimi włosami. Zgadzałaś się z tym pomysłem. Dlatego mężczyzna tak bardzo chciał jechać do kliniki z tobą, ale postanowiłaś powiedzieć mu tą informację dopiero na kolacji, którą zastępca sam zrobi.

Dlatego wchodzisz z kliniki w szampańskim nastroju. Nie możesz się doczekać tej kolacji. W dziesięć minut dojeżdżasz do domu i wchodzisz z uśmiechem na ustach.

- Jordan wróciłam! - krzyczysz z korytarza, ale odpowiada ci cisza. - Jordan?

Zaniepokojona wchodzisz do salonu, a dalej do jadalni. Zdziwiona stajesz w miejscu kiedy widzisz swojego faceta siedzącego spokojnie na krześle przy stole, na którym są same smakołyki.

- Nie strasz mnie tak więcej. - uśmiechasz się i siadasz na przeciwko Jordana.

Mężczyzna uśmiecha się i nalewa tobie wody, a sobie wina.

- No więc? - pyta z uśmiechem.

- Może najpierw zjemy? Głodna jestem.

- Nie trzymaj mnie w nie pewności. - uśmiecha się.

Jecie kolację z uśmiechami na ustach i kiedy dopijacie napoje Jordan unosi brwi.

- No dobrze, to będzie dziewczynka. - uśmiechasz się szeroko.

- Naprawdę? To świetnie! Emm (y/n) bo ja mam takie dosyć ważne pytanie. - kiwasz głową, a Parrish klęka na kolano. - Jak już będziesz matką mojej córeczki. Naszej córeczki. To może zostaniesz również moją żoną? - wesołe iskierki migoczą w jego oczach.

- Tak, zostanę twoją żoną.