Jego reakcja na stłuczone kolano - Parrish

1.1K 47 4
                                    

Maddison miała więcej energii, niż każdy przeciętny dzieciak. Miałaś przeczucie, że stado potajemnie podaje coś twojemu dziecku, ale szybko odsuwałaś od siebie ten pomysł.

Kiedy pewnego dnia wyszłaś z domu na dziesięć minut do sklepu i zostawiłaś Jordana z Maddison, miałaś przeczucie, że stanie się coś złego.

Wróciłaś do domu, stąpając ostrożnie i rozglądając się dookoła. Cholera wie, kiedy twojego męża na żarty weźmie. 

- Jordan?! Madi?! - krzyczysz z salonu. 

- Już idziemy! - odpowiada twój mąż, po czym słyszysz ciężkie kroki mężczyzny, a za nim nucenie twojej córeczki. 

Jordan wita cię pocałunkiem, a Madi wraca na górę.

- Nie chcesz wiedzieć czy kupiłam ci coś słodkiego? - pytasz zaskoczona, zawsze kiedy wracałaś ze sklepu, dziewczynka była pierwsza przy tobie i już na wejściu zaglądała w siatki.

- Tylko po lalkę poszłam, już schodzę!

Idziesz do kuchni i wypakowujesz zakupy, a kiedy chcesz włożyć płatki do szafki, słyszysz huk i płacz.

- Madi? Jezu dziecko, a mówiłem żebyś nie biegała po schodach. - Jordan podbiega do sześciolatki i przytula ją do siebie.

- Przepraszam, już nie będę.

Patrzysz na tą scenę ze zdziwieniem. Po chwili Jordan całuje kolanko dziewczynki, a tobie puszcza oko i idzie po apteczkę, a ty wracasz do kuchni. 


ktokolwiek czekał na Jordana, w końcu się doczekał 

Stiles,what the hell are you doing?! - czyli #PreferncjeTeenWolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz