Jego reakcja na stłuczone kolano - Scott

1.8K 70 6
                                    

- Tato! - Colin woła Sotta łkając. - Tato!

- Co się stało? - mężczyzna wbiega do ogrodu zastając chłopczyka siedzącego na trawie, obejmującego swoje prawe kolano.

- No b-bo j-ja ch-chciałem zejść po s-schodach i się potknąłem i b-boli mnie ko-kolano. - Colin próbował się uspokoić.

- Następnym razem uważaj młody, okey? - podchodzi do waszego syna i tarmosi mu włosy, po czym bierze go na ręce  zanosi do kuchni. Sadza chłopczyka na blacie po czym wyjmuje apteczkę. Sytuacja z waszym synem jest następująca, nie jest wilkołakiem po ojcu tylko człowiekiem, chociaż Scott uważa, że musice poczekać, bo moce Collina mogą pojawić się w późniejszym wieku.

W apteczce szuka plastrów i wody utlenionej.

- Colin, złap mnie za rękę i jak będzie boleć to ściśnij tak mocno jak potrafisz.

Mężczyzna jedną ręką przemywa ranę,a drugą odbiera ból syna. Na końcu nakleja plaster.

- Już po wszystkim. Zamawiamy pizze? - Colin przytakuje głową i schodzi z blatu.

-  Jak już będzie to mnie zawołasz? Chcę jeszcze pograć w piłkę.

- Pewnie, a i jeszcze jedno. - chłopczyk się obraca. - Nie mów nic mamie. 


nawet podoba mi się ten rozdział xd

Stiles,what the hell are you doing?! - czyli #PreferncjeTeenWolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz