*Yiuś*
-Dzień dobry...-Rzuciłem ospałym tonem,wchodząc do kuchni.-Potrzebuję kawy.
-Aż tak źle ze spaniem?-Irelka zmierzyła mnie badawczo.
-Owszem,owszem...-Kiwnąłem głową i położyłem ją na stole.Irelka nadal patrzyła na mnie badawczo.-Co mnie tak obcinasz?
-Coś jest nie tak...-Złapała się za brodę.-Coś się zmieniło...
-O co ci kurna chodzi?-Serio jej nie rozumiałem.
-Inaczej się czeszesz?-Upila herbaty z filiżanki.
-Skąd...Po prostu się jeszcze nie uczesałem.-Wzruszyłem ramionami i znów położyłem głowę na stół.
-Śniadanie sobie zrób.-Irelka wskazała na lodówkę.
-Nie mam ochoty.-Odparłem,patrząc z zamysłem na ścianę.
-Powiem twojemu bojowi,że nic nie jesz...To ci w środku nocy obiad zrobi.-Irelka pogroziła mi palcem z lekkim uśmieszkiem.
-Nie dobijaj...-Przewróciłem oczami.-A tak właściwie to gdzie on jest?
-Poszedł coś załatwić.-Uśmiechnęła się wymownie.
-Ty coś kręcisz...-Podnioslem głowę ze stołu.-Powiedz.
-Nie mogę.
-Dlaczego niby!?
-Bo powiedział,że to dla ciebie niespodzianka i tak pozostanie.-Odłożyła filiżankę i odparła stanowczo.
-No powiedz...
-Nie ma mowy.
-Pfff...Prosze.
-Nope.-Szturchnela mnie w ramię,a ja westchnąłem przegrany.
-Dobra,niech ci będzie.Idę po kawę.-Wstałem aby uszykować kawusię.
-Hyyy...Bobo ciotuni Irelki słyszę.-Irelka spojrzała w stronę pokoju,z którego rzeczywiście rozlegal się płacz.
-Błagam,zajrzyj do nich.Ja tu zaraz usnę...-Poprosiłem Irelkę,a ona kiwnela głowa.
-Ciotunia Irelka się nimi zajmie!
-Nie zrób im krzywdy...-Odprowadziłem ją wzrokiem i skończyłem przygotowywać kawę.
-Zaraz mogę zrobić tobie.-Rzuciła z rozbawieniem.
-Dobra,dobra.-Usiadłem naw krześle i spokojnie wypiłem sobie kawę.-Cukier się skończył.Może po niego pójdę?
-Ok.-Irelka wyszła z pokoju,trzymając dwa bobosie w rękach.
Użytkownik Yasuo dodał do konwersacji użytkownika Zed.
Yasuo:Ej,Zedi czarne czy białe?
Zed:Co czarne czy białe?
Yasuo:Panele.
Zed:Czarne.
Yasuo:To wezmę białe xD
Irelka:A ty gdzie?
Yasuo:Wprowadzam ostatnie poprawki.😅😂Ale on się ucieszy jak to zobaczy...
Zed:Albo cię zjebie,że nie mu się nie podoba hehe 😂
Irelka:Pewnie umrze ze szczęścia 😂
Yasuo:Bez takich żarcików,poproszę xD
Yasuo:Ej a wgl,jak mam go tam zabrać,żeby to była niespodzianka?
CZYTASZ
Ja,Koty i Assassyni |Yasuo ✖Master Yi |ZAKOŃCZONE✔
Conto*Uwaga to jest druga część tej oto pięknej historii,więc jak ktoś chce ogarniać o co chodzi,to pierwsza czeka otworem* Tracimy tak wiele rzeczy,ale zyskujemy tysiace innych... Delikatne muśięcia kociego ogona i wyrafinowane spojrzenie na zawsze zapa...