2

5.6K 404 364
                                    

*Jimin*

Wszedłem do łazienki. Co za koleś z tego Jeon… Jungkooka? Wyciągnąłem telefon z kieszeni i włączyłem czat.

Mini: Yoongi, zabierz mnie stąd!

SugarDaddy: Idioto, mam teraz lekcję, nie pisz do mnie.

Mini: NAWET MÓJ NAJLEPSZY PRZYJACIEL MNIE ZDRADZIŁ!

Wyłączyłem telefon i spojrzałem w lustro i podskoczyłem ze strachu.
- A, to tylko ja – odetchnąłem z ulgą.
Czemu dałem się w to wciągnąć. Westchnąłem i poprawiłem włosy.

Nagle drzwi od łazienki otworzyły się z hukiem, a ja znowu podskoczyłem.
Czemu muszę być takim strachliwym klopsem?
- To ty jesteś ta nowa? - w drzwiach pojawiła się nagle jakaś laska, a za nią dwie inne.
Ja chcę już iść do domu.
- Hej, nazywam się Park Jimin – odparłem przesłodzonym głosem.
Ta dziwna dziewczyna podeszła do mnie i prychnęła.
- Chyba Park grubaska – zaśmiały się wszystkie trzy.
Ja wiem, że mam pyzatą twarz. Mam kompleksy przez to, ale jakbym im pokazał mój abs to by się poszczały.
Okej, Jimin nie rób sobie wrogów.
- Nie nazywajcie mnie tak – szepnąłem.
- Bo co? Rozpłaczesz się? – zaśmiała się jedna z nich.
Obiecałem sobie nie bić dziewczyn, ale w sumie teraz jestem jedną z nich , więc nie widzę przeciwwskazań.
Przewróciłem oczami i przepchnąłem się przez nie.
- A ty gdzie? – spytała z pogardą.
- Poszukać ci mózgu – odparłem wychodząc z łazienki.

Boże, Jimin, zaczynasz nawet obrażać jak baba. Ten miesiąc nauki nie poszedł na marne.
Wyszedłem z łazienki i na moje największe szczęście życia ten napaleniec już sobie poszedł. Ja nie wytrzymam w tej kiecce. Przynajmniej nikt mnie nie rozpoznał, nawet te rasowe plastiki.
Ruszyłem w stronę klasy i już miałem wchodzić do pomieszczenia, ale poczułem czyjąś dłoń na moim ramieniu.
- To ty jesteś Jimin? - spytała jakaś starsza kobieta
Wyglądała na miłą. Mam nadzieję, że nie wie o mojej prawdziwej płci.
Kiwnąłem tylko głową, a ona uśmiechnęła się przyjaźnie.
Wręcz pchnęła mnie do klasy. Posłusznie wszedłem do środka i znów stanąłem na środku, tym razem wszystkie oczy zwróciły się w moją stronę.
Poczułem jak wielka gula grzęźnie mi w gardle.
Kobieta położyła swoje rzeczy na ławce i uśmiechnęła się do klasy.
- Uwaga, wszyscy! - krzyknęła zarywającym się głosem
- To jest wasza nowa koleżanka Park Jimin - wskazała na mnie, a po klasie rozeszły się szepty.
No, Jimin powiedz coś.
Znów stałem jakbym miał zaraz umrzeć.
Zacisnąłem dłonie na spódniczce i odchrząknąłem.
Zmieniłem głos na najbardziej damski jaki umiałem i odparłem
- Hej~ Mam nadzieję, że się dogadamy... Proszę, dbajcie do mnie - uśmiechnąłem się i ukłoniłem nisko.
No chyba najgorsze mam za sobą.
- Ale ona urocza - usłyszałem nagle z sali, a sam spaliłem buraka.
No może i jestem teraz w stroju dziewczyny, ale takie słowa mi schlebiają.
- No dobrze, a teraz usiądź na swoim miejscu - odparła nauczycielka i odwróciła się do tablicy.

Spojrzałem na moją ławkę i od razu napotkałem dwie pary oczy wgapione we mnie.
Jungkook i Taehyung patrzyli się na mnie z wielkim skupieniem.
Dziwni goście.
Olałem to i ruszyłem do ławki.
Usiadłem wygodnie i wyciągnąłem rzeczy na ławkę.
Wszystko było by fajnie, gdyby nie ten przeszywający wzrok Jungkooka wbity w tył mojej głowy.

Świetnie.

ALE TEN NAPALENIEC GAPIŁ SIĘ NA MNIE CALUTKĄ LEKCJĘ! Pod koniec zajęć, gdy chciałem wyjść na przerwę,  zatrzymała mnie wychowawczyni.
- Jimin, wiem, że miałaś miesiąc opóźnienia w nauce, dlatego wypisałam ci książki, które ci się przydadzą- kobieta znów się uśmiechnęła i podała mi karteczkę.
- Oczywiście wszystkie znajdziesz w bibliotece- dodała nadal cieszyła się jak głupia.
Podziękowałem i ruszyłem w wyznaczone miejsce.
Miesiąc szkoły mnie opuścił, ponieważ musiałem przygotować się i fizycznie i psychicznie na moje super przebieranki.
Jak nisko musiałem upaść.
Teraz trzeba to wszystko nadrobić.
Otworzyłem oszklone drzwi do wielkiej biblioteki.
No super, tu jest więcej książek niż drzew, które widziałem w swoim życiu. Ruszyłem do wyznaczonego działu.

My Girlfriend Park Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz