*Jimin*
Spojrzałem się na chłopaka cały sparaliżowany.
Co teraz?
Co ja mam teraz robić?Skoro on się dowiedział, to zaraz wszyscy się dowiedzą.
Już po mnie...
Całkowicie...
- Ja...-zacząłem, jednak nie dokończyłem, ponieważ cały się spiąłem, gdy chłopak trzasnął drzwiami i ruszył w moją stronę.
Skuliłem się w sobie jak mały, zagubiony pies.
Czułem jak przez moje ciało przepływają nieprzyjemne dreszcze, a moje serce wręcz szalało w klatce piersiowej.
Co teraz?
Chłopak westchnął i oparł się o szafkę. W szatni panowała niemiła cisza.
- Ja wszystko wytłumaczę. – szepnąłem, ściskając koszulkę w rękach.Stresowałem się jeszcze bardziej niż kiedykolwiek.
- Nie musisz. – mruknął, a ja podniosłem głowę i spojrzałem zaskoczony.
- Jak to? – spytałem, nie wierząc własnym uszom.
- I tak jesteś przeuroczy. – zaśmiał się i zaczął targać moje włosy.
Wszystkie emocje szybko ze mnie zeszły, a na ich miejscu pojawił się gniew.Chwyciłem za nadgarstek chłopaka i ścisnąłem.
- Jeszcze raz dotkniesz mojej głowy, a ci odetnę te łapę. – warknąłem.
Teraz już nie muszę udawać takiego miłego i niewinnego.
- Okej, już spokojnie- powiedział.- To jak to się stało, że zacząłeś się przebierać? – dodał.
Trochę mnie to speszyło i w końcu się ubrałem.
- Zmusiły mnie pewne czynniki. – odparłem zawstydzony, drapiąc się po karku.
- Okej. – chłopak wzruszył tylko ramionami i głupkowato się uśmiechnął.
Spojrzałem na niego niedowierzając.I to tyle?
Gdzie moja śmierć?
Gdzie jego zdziwienie?
- Przyjąłeś to jakoś zbyt spokojnie. – mruknąłem.
- Czy ja ci wyglądam na gościa, dla którego byłoby to dziwne? – spytał, wskazując na swoją twarz.
- Fakt Tae, jesteś idiotą.– mruknąłem.
- Hej!– odparł zirytowany.
Między nami znów zapadła cisza.
Ja się serio boję, co ten koleś ma w głowie. Przyjął to zbyt łagodnie.
Może i Taehyung jest debilem, ale czasami zastanawiam się o czym on rozmyśla.Spojrzałem na niego podejrzliwie.
-Nic, a nic nie ruszyła cię wiadomość o tym, że jestem chłopakiem?– spytałem, zakładając ręce na klatkę piersiową.
Serio myślałem, że umrę, gdy go zobaczyłem w drzwiach.Chwila...
On wszedł do szatni by podglądać Jimin?
CO ZA ZBOCZENIEC!
-Wiesz, może trochę mi głupio, że zauroczyłem się w dziewczynie, która okazała się chłopakiem. Ale wiesz, to twoja sprawa kim jesteś i co robisz, więc postanowiłem to zaakceptować. – uśmiechnął się do mnie szeroko.
Wow.
To było bardzo mądre przemówienie.
Czy ktoś mi podmienił Taehyunga?
Ale chwila, ZAUROCZYŁ!?
WE MNIE?!
Ah, ta magia makijażu.
-Zauroczyłeś się we mnie? – spytałem trochę zmieszany i nawet poczułem lekkie rumieńce na policzkach.JIMIN!!!
- Nie tylko ja.– zaczął nagle kaszleć, a ja nie ogarnąłem o co mu chodziło.
On i Jungkook serio powinni udać się do lekarza.
- Ktoś wie oprócz mnie? – spytał nagle.
- W sumie tylko ty i mój przyjaciel Yoongi – odparłem zawstydzony.
Im mniej osób wie, tym mam mniejszy wstyd.
- Czuję się wyróżniony – zaśmiał się, a ja przewróciłem oczami.
- Mogę cie jeszcze o coś poprosić? – spytałem, opuszczając głowę jak zbity pies.
- Odkąd wiem całą prawdę, wal śmiało do mnie – odparł dumnie.
CZYTASZ
My Girlfriend Park Jimin
FanfictionJimin jest zmuszony do ubierania spódniczki, a Jungkook zaczyna preferować pyzate dziewczynki. Czy Park również polubi uroczo-zabójczego Jeona, a może oboje się znienawidzą?