My Girlfriend Park Jimin

27

*Jimin*

Rzuciłem się na łóżko i wyciągnąłem telefon z kieszeni.
Jestem z Jungkookiem tydzień i cały czas nie mogę w to uwierzyć. On jest zbyt uroczy.

Minnie: Wróciłeś już do domu?

Kookie: Jestem u Tae, a co?

Minnie: Nie mówiłeś mi, że idziesz do niego...

Kookie: Jesteś zazdrosny?

Minnie: A co cię to obchodzi?

Kookie: Jesteś zły? Przecież nie zdradzam cię z naszym przyjacielem,  nie jestem aż tak okropny.

Minnie: Jesteś...

Kookie: Będziesz sie teraz gniewał?

Minnie: Tak. 😉

Kookie: Jiminnie, no przestań, jesteś jedyny. ❤

Minnie: Jasne.

Kookie: Kocham ciebie i tylko ciebie, więc nie gniewaj się o taką błahostkę... 😞

Minnie: Lubię cię podpuszczać, wiesz?

Kookie: To ty jesteś okropny...

Minnie: Kocham cię.

Kookie: Ja ciebie też, maluszku.

Minnie: Nie jestem taki malutki...

Kookie: Przestań, bo się czerwienię.

Minnie: Ty serio jesteś napaleńcem. Mówię o wzroście.

Kookie: Wybacz...

Minnie: Z kim ja jestem...

Minnie: Nie wracaj tylko późno, bo będę się martwił, dobrze?

Kookie: Nie musisz się martwić, dam sobie radę.

Kookie: Ale dziękuję, kochanie.❤️

Przygryzłem lekko wargę. To było tak słodkie i jednocześnie sprawiało, że moje serce biło jak oszalałe.

Minnie: „Kochanie”? Nie za szybko z takim określeniem?

Kookie: Coś ci się nie podoba, myszko?

- Myszko?- przeczytałem na głos i cały się zaczerwieniłem.

Minnie: Przestań...

Kookie: Wiem, że ci się to podoba.❤️

Zakryłem twarz poduszką. Musiałem się odrobinę uspokoić. Po chwili znów napisałem wiadomość.

Minnie: Niech ci będzie. Tylko nie szlajaj się po nocy, ok?

Kookie: Dobrze, mamusiu.❤

Kookie: A może tatusiu?

Zadławiłem się herbatą, którą uprzednio wziąłem z szafki nocnej.
Odłożyłem kubek, nadal patrząc się w ekran telefonu.

Przygryzłem nerwowo wargę, a mój mózg zaczął pracować na najwyższych obrotach.
Wyobraziłem sobie Jungkooka z tym swoim seksownym wzrokiem wlepionym we mnie...
Z tymi cudownymi, różowymi usteczkami, co chwilę zwilżanymi językiem i tych dłoniach sunących w dół...

STOP!

Moja twarz chyba spaliła się z zawstydzenia.

Dlaczego mam takie chore myśli?
Po kilku minutach odpaliłem ponownie czat.