Rozdział XII

1.2K 118 16
                                    

~Marinette~

Dotarliśmy do niewielkiego zajazdu gdzieś w głębi lasu. Adrien pomógł mi zejść z konia. Weszliśmy do skromnej recepcji. Za ladą spała starsza kobieta. Miała siwe włosy spięte w ciasny kok. Alya podeszła do niej i lekko szturchnęła. Staruszka obudziła się i rozejrzała po pomieszczeniu. Jej wzrok zatrzymał się na mulatce.

- Dzień dobry. Czy są wolne pokoje. - Spytała grzecznie.

- Jedna noc kosztuje 50 koron. - Odparła ochrypniętym głosem.

- 50 koron?!

Alya kłóciła się ze staruszką i negocjowała cenę. Ostatecznie zeszła do 40 koron. Kobieta podała jej kluczyk. Nasze konie odstawiliśmy do stajni za ośrodkiem. W ogrodzie znajdują się gorące źródła, do których chcieliśmy się później wybrać.

Niestety większość pokoi była podczas remontu lub po prostu była w opłakanym stanie. Musieliśmy zmieścić się w jednym pomieszczeniu. Otworzyliśmy drzwi. Nie było najgorzej. Na ziemi leżały cztery materace. Obok stała duża szafa, drzwi do łazienki i stół z czterema krzesłami. Przytulności dodawał ciepły odcień ścian i kwiaty ulokowane w całym pokoju.

Odłożyłam swoją torbę na ziemi. Poczułam silny ból w prawej ręce. Złapałam się za nią. Adrien od razu zareagował. Podszedł do mnie i podwinął rękaw. Na mojej całej ręce widniały czerwone znaki. Strasznie piekły. Nie wyglądały jak żadne pismo z kontynentu. Bardziej jak runy, czy inne hieroglify. Nie potrafiłam ich odczytać.

- Co to może być? - Spytałam chłopaka.

- Nie wiem. Może ta znajoma Mistrza, Nooroo, będzie wiedziała co to. Dlatego musimy jak najszybciej się do niej dostać.

Póki co posmarowałam rękę miodem, aby złagodzić ból. Przy okazji miał śliczny zapach. Następnie obandażowałam ją całą.

- No nic. Idziemy się kąpać. - Odparła Alya, po czym pociągnęła mnie w stronę ogrodu.

Przeszłyśmy przez osobny budynek, który był zarazem prysznicem. Dalej był wydzielony teren na gorące źródła. Mężczyźni mieli łaźnię tuż obok damskiej. Oddzielone były drewnianym murem.

W całym ośrodku byliśmy tylko my. Zdjęłam swoje ubranie, po czym weszłam do ciepłej kąpieli. Dawno nie byłam w źródłach.

Starałam się trzymać zabandażowaną rękę w suchym miejscu. Dookoła czuć było woń słodkich kwiatów. Alya opowiadała mi różne historie ze swojego nudnego życia. W sumie sama nie mam czym się pochwalić. Zza muru usłyszałyśmy głos Nino. Całe szczęście, że w ogrodzeniu nie było dziury. Chyba...

Miałam już wystarczająco dużo kompania się po około trzydziestu minutach.

- Alya, idę już do pokoju.- Oznajmiłam.

- Okej. Ja tu chwilę posiedzę i pogadam z Nino.

Wyszłam z wody, wzięłam ręcznik i okryłam się nim dokładnie. Wilgotne włosy związałam w luźny kok.

Otworzyłam drzwi do pokoju. Ku mojemu zdziwieniu w środku był już Adrien. Zamknęłam za sobą wejście.

- Myślałam, że jesteś jeszcze z Nino w gorących źródłach.

Chłopak nie słuchał mnie i układał dalej swój domek z kart. Zdałam sobie sprawę, że jestem naga w samym ręczniku. Wzięłam poduszkę, która miałam pod ręką i rzuciłam nią blondynowi w twarz. Przy okazji zepsułam mu jego budowlę.

- Nie patrz!- Krzyknęłam zdesperowana.

- Przecież nie patrzyłem! - Potarł czerwone miejsce na swoim poliku. - W dupie mam, czy jesteś naga czy nie. Zepsułaś moja pracę.

Dlaczego Nie Poznałem Cię Wcześniej? - Medieval AU [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz