- Pierdolony kutasie! - pchnęłam Stylesa. - Jak mogłeś mi nie powiedzieć?!
- ProsiÅ‚, żebym nie mówiÅ‚! - sapnÄ…Å‚. - Przykro mi, że siÄ™ z nim przyjaźniÄ™!Â
- Pierdol się, Styles. - pokazałam mu środkowy palec.
Odszukałam w tłumie Kylie i zaciągnęłam ją do wyjścia. Znów z torebki wyciągnęłam paczkę papierosów.
- Oho, co się dzieje? - spytała lekko podpita.
- Zayn i Hazz coś knują. - zaciągnęłam się papierosem. - I powiem ci coś jeszcze, prędzej piekło zamarznie, niż wybaczę Zaynowi cokolwiek!
- W takim razie, piekło już dawno temu zamieniło się w Syberię. - wywróciła oczami.
- Cholera, jesteś genialna. Powinnam zapisywać twoje złote myśli, a także riposty, którymi sypiesz. - jęknęłam.
- Dziwię się, że jeszcze tego nie zrobiłaś. - prychnęła.
- Cokolwiek, K! Jedziemy złożyć wizytę, Zizi. - uśmiechnęłam się tajemniczo.
#2011
- Przestańcie... - sapnął Zayn. - Ona nie jest taka straszna...
StaÅ‚am przy swojej szafce, a niedaleko mnie Zayn i jego grupka. Od dÅ‚uższego czasu przysÅ‚uchiwaÅ‚am siÄ™ ich rozmowie, udajÄ…c zainteresowanÄ… treÅ›ciÄ… zawartÄ… w podrÄ™czniku od biologii.Â
- Zayn, ocipiałeś chyba. - sapnął Jordan. - Zatruła cię czymś, oczarowała, czy jak, że tak pierdolisz od rzeczy?
- Mam was dość. - sapnął Mulat. - Spadam...
I ku mojemu zaskoczeniu, podszedł do mnie. Czaicie? ZAYN PIERDOLONY MALIK PODSZEDŠDO MNIE! W MIEJSCU PUBLICZNYM! I UŚMIECHNĄŠSIĘ NIEKPIĄCO!
- Hej, śliczna. - oparł się o szafki poprawiając swoją skórzaną kurtkę.
- Hej? - zdziwiłam się. - Nie pomyliłeś się przypadkiem? Twoi znajomi w drugą stronę.
- Chwilowo mam ich dość. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, jeśli chwilę z tobą postoję, prawda? - spytał.
- No sama nie wiem, to źle może wpłynąć na twoją reputację. Pojawią się zbędne komentarze i plotki, a myślę, że wolałbyś tego uniknąć. - powiedziałam szybko.
- Czy to przez to, co wydarzyło się wczoraj wieczorem? - zatrzymał mnie, kiedy ruszyłam do kolejnej sali.
- A co się wczoraj wydarzyło? - udałam głupią. - Przyszedłeś dokończyć projekt, nic więcej.
- Venus... - warknął. - Ja nie żałuję tamtego...
- Ale ja tak. - zakończyłam naszą bezsensowną rozmowę, po czym znów ruszyłam.
Tylko tym razem nie do sali na zajęcia, a do wyjścia.
I to był ten dzień, kiedy wyszłam i nie wróciłam. On chciał więcej, a ja chciałam uchronić się przed kolejnym upadkiem.
#2017
- Zain Javadd Malik... -mruknęła Kylie. - Witaj, chłoptasiu. Z racji tego, że jesteśmy lekarkami troszczącymi się o swoich pacjentów przyjechałyśmy złożyć ci wizytę. - po czym uderzyła go z pięści w twarz.
Kylie się nie pierdzieli. Ona od razu przechodzi do konkretów.
- Popierdoliło cię? - warknął do brunetki.
- Stąpasz po cienkim lodzie, Zizi. - zaśmiałam się. - Gadaj co knujecie z Harrym, inaczej Kylie wyciągnie zapalniczkę.
- Upsik, już to zrobiłam. - zaśmiała się moja przyjaciółka.
- Co mamy knuć? - zdziwił się Mulat. - Venus, skarbie... Tak bardzo ciekawi cię, co ja robię w Nowym Jorku? To proste... Po prostu cię kocham.
Tym razem ja go uderzyłam. No i nie zaserwowałam mu sierpowego, tylko liścia.
- Podpal go. - mruknęłam do Kylie i wyszłam z sali.
______________________________________________________
boże jestem chora xd uzależniÅ‚am siÄ™ od hannibala i lucifera... mam na myÅ›li seriale oczywiÅ›cie, jeszcze aż tak nisko nie upadÅ‚am (jeszcze xd)Â
przepraszam
ale kolejne pytanie - wolicie ckliwe momenty, kwiatki i czekoladki, czy coś bardziej popieprzonego, tak jak w stylu lucifera (nadal mówię o serialu), bo w kierunku greya wolałabym nie iść, przykro mi ale greya nie toleruję xd mam alergię ;p
buzi wszystkim !
_mxxq_
CZYTASZ
two ghosts #dualipaxzaynmalik ✔
Hayran Kurgu•We're just two ghosts standing in the place of you and me Trying to remember how it feels to have a heartbeat• Wszystko zaczęło się już w liceum. Ona nagle wyjechała, zostawiając go bez słowa. Gdy po wielu latach oni się spotykają, on nadal jest d...