Wydawać się mogło, że będę zwyczajną, demoniczną księżniczką.
Jednakże...
Bardzo się myliłam.
Mam pewną moc, na którą poluje większość demonów, aniołów i mrocznych żniwiarzy.
Jednak nie mogę uciec przed swoim przeznaczeniem.
Jestem Ayla Michaelis i...
Była w bardzo mrocznym miejscu. Tak, znów miała bardzo zły sen, tylko, że różnił się od poprzednich. Była skuta łańcuchem i obdarta z sukni.
- Och, jakaż jesteś żałosna, księżniczko. Nie tylko wyrwę ci skrzydła, ale także odbiore moc, którą posiadasz i zdobędę władzę nad wszystkim - piekłem, niebem, światem bogów śmierci oraz śmiertelnikami. Będę królem wszystkiego - Demon zaczął się głośno i przerażająco śmiać.
Księżniczka była przerażona. Usiłowała zerwać łańcuchy, które ją więziły, gdy poczuła ostry ból w klatce piersiowej. Bała się spojrzeć w dół, jednak gdy spojrzała...
I tutaj w tym momencie obudziła się zlana potem, rozejrzała się po pomieszczeniu szybko. Na szczęście była w rezydencji i nic na razie jej nie groziło. Odetchnęła z ulgą cicho.
- To tylko zły sen - wyszeptała do siebie.
Ciel:
Że też dał się namówić demonowi, żeby się zgodzić na propozycję dziewczyny. Zastanawiał się w ogóle, czy Ayla podoła temu wyzwaniu. Przecież takie zadania nie były dla małych dziewczynek. Ale Ayla nie była jakąś tam dziewczynką, tylko księżniczką, to tym bardziej był to zły pomysł. Zastanawiało go także, co takiego miała na myśli, że była samotna. Przecież należała do rodziny królewskiej. Czy nie powinna się otaczać wianuszkiem dwórek?
- To dla mnie niepojęte - pomyślał, wychodząc ze swojej sypialni, a następnie wybrał się do sypialni gościnnej Ayli.
Sebastian:
Będąc u krawcowej, Hopkins, jak zwykle spotkał się z krytyką w kwestii wyglądu. Ale o dziwo przyjęła zamówienie od razu. Nawet miała odpowiednia sukienkę, ponieważ poprzednia klientka zrezygnowała z niej. Zabrała Sebastiana na zaplecze i pokazała mu sukienkę na manekinie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-I co ty na to?
Obejrzał sukienkę. Była w sam raz dla jego siostry.
- Biorę ją.
Gdy Nina mu zapakowała, zostawił jej monety i ruszył w drogę powrotną, mając nadzieję, iż hrabia nie zmienił zdania.
Nie myślę
Nie spałam przez pół nocy,a i tak dostałam rentę tylko na 3 lata