Przy czytaniu rozdziału włączcie muzykę
Enjoy
Ciel:
W końcu się ogarnął i postanowił udać się do dziewczyny, by ją poinformować, że się zgadza, i że liczy na tą współpracę. Miał tylko nadzieje, że dobrze robi. Zapukał do jej drzwi.
- Proszę! - krzyknęła.
Hrabia nacisnął klamkę i wszedł.
- Dzień dobry, Aylo. Jak się spało?
- Hmm, nie licząc złego snu, to całkiem nieźle. Masz bardzo wygodne łóżko, Ciel.
- Po prostu dbam o gości - uśmiechnął się. - Jaki zły sen?
Dziewczyna odwróciła głowę, bojąc się, że ten ją wyśmieje.
- To zły pomysł, żebym ci o tym mówiła.
Ciel uniósł tylko brew i cicho westchnął.
- Um, rozumiem. To w takim razie ubierz się i przyjdź do mojego gabinetu. Musimy jeszcze coś omówić.
- Dobrze, Ciel. Za pięć minut?
-Za pięć minut, jasne - odparł i wyszedł. Akurat wtedy wrócił Sebastian.
Sebastian:
Właśnie minął się z paniczem, wchodząc do pokoju siostry z uśmiechem. Powiesił tam pokrowiec z niespodzianką na jej szafie.
- Wyspana jesteś, siostrzyczko? - ucałował jej czoło na dzień dobry.
- Tak, prawie, braciszku. Miałam tylko koszmar, że tracę skrzydła.
Sebastian spojrzał na siostrę zdziwiony.
- Będzie trzeba coś z tym zrobić. Wykończą cię te koszmary, siostrzyczko - powiedział, na co Ayla pokiwała tylko głową i spojrzała się na ten pokrowiec. -Pewnie jesteś ciekawa, co w nim jest. No otwórz -uśmiechnął się delikatnie.
Ayla podeszła do pokrowca i odsunęła zamek błyskawiczny, a jej oczom ukazała się piękna sukienka w jej ulubionych kolorach - fiolet i czerń.
- Wow, braciszku... Jest przepiękna, dziękuję, ale nie rozumiem.
- Oj, no dowiesz się bezpośrednio od panicza, a teraz ubieraj się w nią, no szybko, szybko - zaśmiał się.
Księżniczka szczęśliwa porwała szybko sukienkę do łazienki, by się w nią ubrać. Po trzech minutach wyszła w niej gotowa.
- Pięknie na tobie leży, moja mała księżniczko. A teraz chodź, zaprowadzę cię do gabinetu Ciela jak na prawdziwą damę przystało.Ayla:
Zaśmiała się tylko i ujęła brata pod ramię, dając się zaprowadzić do gabinetu Ciela. Szła koło brata, aż przystanęli przed gabinetem.
- Twoja kolej, siostrzyczko.
- Dziękuję, Sebastianie - powiedziała z uśmiechem i odetchnęła. Zastukała do gabinetu Phantomhive'a. Gdy usłyszała słowo proszę, weszła.
- Tak jak prosiłeś, przyszłam - powiedziała, będąc w tej nowej, pięknej sukience.
- Pięknie wyglądasz - odparł hrabia, po czym pokazał fotel z drugiej strony jego biurka. - Usiądź, proszę.
Dziewczyna usiadła we wskazanym przez Ciela miejscu. Nastolatek także usiadł i położył splecione dłonie na biurku.
- Przemyślałem twoją propozycje, Aylo. Jako nasza asystentka zapewne wiesz, jakie byłyby twoje obowiązki, prawda?
- Tak, wiem jakie by one były.
- Więc, jeżeli dziś nam pomożesz zdobyć pewne informacje, będziesz mogła zostać i pomagać nam, ale w tych bardziej ważniejszych sprawach - oznajmił, uśmiechając się.
- Naprawdę? Znaczy się, tak, oczywiście pomogę wam. I ze spokojem Cielu, nie musisz się martwić, że będę ci przeszkadzać, czy coś. Jeśli także pozwoliłbyś mi zaszywać się w twojej bibliotece, jeżeli takowa posiadasz, to będę wdzięczna. No cóż, lubię bardzo malować.
- Naprawdę księżniczko malujesz? Bardzo chętnie kiedyś zobaczę twoje prace. Oczywiście, że udostępnię ci bibliotekę. Tak więc w takim razie zapraszam cię do jadalni na śniadanie. A potem udamy się do Londynu, do naszego informatora.Tylko ostrzegam, on jest trochę świrnięty i szalony.
- Och, nie martw się, hrabio, umiem o siebie doskonale zadbać - uśmiechnęła się pod nosem.
- Wierzę.
I tutaj z tym pięknym akcentem kończę rozdział
Jesteście ciekawi jak to się rozegra?
Zostańcie ze mną a się dowiecie.\
Do następnego.
CZYTASZ
Anioł śmierci-moja historia
FantasiaWydawać się mogło, że będę zwyczajną, demoniczną księżniczką. Jednakże... Bardzo się myliłam. Mam pewną moc, na którą poluje większość demonów, aniołów i mrocznych żniwiarzy. Jednak nie mogę uciec przed swoim przeznaczeniem. Jestem Ayla Michaelis i...