Rozdział 40

23 1 1
                                    


Sebastian

- Muszę wracać, zanim tych dwoje pomyśli, jak otworzyć kłódkę od szafki bez łamania jej - zachichotał 

- Z tym szlabanem to nie przesadziłeś trochę?

- Jeden dzień bez słodkości, dobrze im zrobi. Poza tym - zamyślił się na chwilę i wtedy wyczuł te lodowatą aurę - Stoi tuż za mną, prawda?

 Pajęczy książę właśnie chciał się wymknąć, gdy poczuł biały ogon wokół swojej nogi.

- Znalazłam was, młodziaki - zachichotał dziewczęcy głosik. Mimo tego że była starsza od nich, głos Ayame był wręcz dziewczęcy niczym małej damy.

- Aya-Sensei - powiedzieli jednocześnie 

- Dla was Ayame-sensei - fuknęła

Ayame:

  Na prawdę, tyle wieków minęło, a oni nic a nic się nie zmienili.

- Co to za picie alkoholu po kryjomu? - Demoniczne bóstwo: Ayame, obserwowała bystrymi ametystowymi oczami, na dwójkę dawnych uczniów.

Kruk tylko odetchnął 

- Obgadujemy tylko nasze plany w kwestii pozbycia się podłych węży, sensei - odparł 

- No właśnie - dodał pająk 

- Ehh, słyszałam wasza rozmowę, mały Kruczku. - nagle go trzepła w głowę otwartą ręką - Na prawdę czasem zachowujesz się jak głupiec.

- Nie mam pojęcia o czym mówisz - zachichotał tylko

- Księżniczka Ayla - skwitowała, a kruk się spiął - No właśnie, takiej reakcji się spodziewałam mój dawny uczniu - uśmiechnęła się pod nosem

- Ayame, to nie tak. Ja po prostu..

- Głupol - skwitowała przyjmując butelkę - Wiem że jest twoja siostrą. A o legendzie anioła śmierci wiedziałeś ode mnie - usiadła - Nie wracacie tak szybko. Północy krąg piekła.... Przestał istnieć - oznajmiła, wypijając alkohol jednym haustem.

  Zarówno Kruczy i pajęczy książę popatrzyli na nią w szoku.

- Jak, kiedy to się stało? - zapytał Claude, a Sebastian to przemilczał. Dlatego postanowiła wrócić.

- Co z innymi z tamtego kręgu? - zapytał po chwili milczenia Kruk

- Kto wie. Może nie żyją, albo są w niewoli u tych, którzy uważają się za silniejszych od nas - rozgniotła szkło, jakby było zwyczajnym plastikiem - Mnie też złapali.

- Stąd twoje skaleczenia. Ayla wspomniała o tym jak cię znalazła.

- W tym jednym się nie pomyliłeś. Jako że mam odporność na różne trucizny, chcieli wywołać u mnie agresję w inny sposób. Hieny stwierdziły, że będą torturować mych podopiecznych z północnego kręgu.

- Czyli to ich sprawka.

- Połączyli się z demonicznymi sępami. Sprawiało im nieukrywaną frajdę rozrywania młodych na strzępy i pożerania ich

- To chore - Jeżeli czegoś nie zrobią to wszystkie kręgi piekła ucierpią - Ale jak to się stało dokładnie, że sensei zawarłaś pakt z moją siostrą?

Ayame przymknęła oczy, a znak róży się rozświetlił.

- Ponieważ nie uciekła przede mną, jak ty kiedyś uwielbiałeś uciekać z moich lekcji mądralo - zachichotala - Mimo tego, że warczałam z frustracji, miała dla mnie cierpliwość i miły głos. Jest czystym dobrem, nie to co inni.

Anioł śmierci-moja historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz